Recenzja: „Seria Niefortunnych Zdarzeń. Szkodliwy szpital” – Lemony Snicket

Rodzeństwo Baudelaire z całą pewnością nie ma łatwego życia. Odkąd Wioletka, Klaus oraz Słoneczko zostali sierotami, co i rusz trafiają do coraz to gorszych opiekunów. Teraz jednak, tuż po wydarzeniach, do których doszło w wiosce WZS, pod której opieką dzieci znalazły się ostatnim razem, rodzeństwo nie dość, że zostało zupełnie samo, to na dodatek zmuszone zostało do ucieczki i ukrywania się – obwinione o popełnienie morderstwa!

Splot pewnych wydarzeń doprowadza do tego, że ich ścieżki przecinają się z Wolontariuszami Zwalczania Schorzeń, za których sprawą trafiają do Szpitala Schnitzel. Wkrótce okazuje się, że być może właśnie w tym miejscu będą w stanie dowiedzieć się czegoś więcej na temat człowieka, o którego śmierć zostali obwinieni. Tymczasem ich śladem rusza nie kto inny jak Hrabia Olaf, który uknuł już kolejny niecny plan mający na celu przejęcie majątku pozostawionego im przez zmarłych rodziców…

Muszę przyznać, że na tle wcześniej przeczytanych przeze mnie tomów z Serii Niefortunnych Zdarzeń, najnowsza część – „Szkodliwy szpital” – jest najbardziej mroczna i jeszcze bardziej nieprzyjemna pod względem tego, co spotyka dzieci. Dotychczasowe tytułowe niefortunne zdarzenia, których zmuszone były doświadczać Wioletka, Klaus oraz Słoneczko, są niczym w porównaniu z tym, co stało się ich udziałem tym razem. Zrobiło się naprawdę niebezpiecznie i wyraźnie czuć było ten narastający niepokój oraz zagrożenie towarzyszące na każdym kroku rodzeństwu Baudelaire. Powiedziałabym wręcz, że w pewnym momencie historia ta przeobraziła się dosłownie w opowieść grozy!

Poza warstwą czysto rozrywkową najnowszy tom, podobnie jak poprzednie części Serii Niefortunnych Zdarzeń, ma również wymiar dydaktyczny, gdyż między wierszami przemyca wiele interesujących i praktycznych treści, z których młody czytelnik wynieść może sporo wiedzy. Tym razem uczy m.in. tego, iż gazety nie zawsze dają rzetelny obraz danej sytuacji, zatem nie powinno ślepo wierzyć się temu, co w nich napisano, tylko samemu wyciągać własne wnioski. Poza tym dowiadujemy się również o tym, czy zawsze brat i siostra oznacza bycie rodzeństwem; czym zajmuje się lepidopterolog i co to tak właściwie jest anagram.

Książka liczy sobie nieco ponad 270 stron i wydana została w twardej oprawie z filmową okładką. Dzięki dość dużej czcionce, prostszemu językowi (jeśli coś jest niezrozumiałe bądź użyto trudniejszego słowa, narrator od razu spieszy nam z wyjaśnieniem), szerszym marginesom oraz interliniom, a także uzupełniającym tekst czarno-białym ilustracjom (będącym dziełem Bretta Helquista) czyta się ją doprawdy szybko i przyjemnie.

Podsumowując „Szkodliwy szpital” to kolejna udana część serii o przygodach Wioletki, Klausa oraz Słoneczka Baudelaire, przy której można przyjemnie spędzić czas (przy okazji czegoś pożytecznego się ucząc) i po przeczytaniu której ma się chęć natychmiastowego sięgnięcia po kolejny tom. Mam tylko nadzieję, że wydawnictwo Harper Collins nie każde długo czekać na kolejne części, bowiem jestem szalenie ciekawa, jak też dalej potoczą się losy rodzeństwa i jakież jeszcze niefortunne zdarzenia staną się jego udziałem.


na „Serię Niefortunnych Zdarzeń” składają się tomy:

„Przykry początek” – „Gabinet gadów” – „Ogromne okno” – „Tartak tortur” – „Akademia antypatii” – „Winda widmo” – „Wredna wioska” – „Szkodliwy szpital” – „Krwiożerczy karnawał” – „Zjezdne zbocze” – „Groźna grota” – „Przedostatnia pułapka” – „Koniec końców”


Podobało Ci się? Możesz mnie wspierać ?


Tytuł: Szkodliwy szpital
Autor: Lemony Snicket
Tytuł oryginalny: The Hostile Hospital
Tłumaczenie: Jolanta Kozak
Wydawnictwo: Harper Collins
Rok wydania: 27/09/2023
Seria/Cykl: Seria Niefortunnych Zdarzeń, tom 8
Oprawa: twarda
Ilustracje: Brett Helquist
Liczba stron: 272
ISBN: 978-83-276-8625-1

Opisywana książka jest egzemplarzem recenzenckim.
Wydawnictwo nie miało wpływu na moją ocenę i treść recenzji.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Harper Collins

Pamiętaj: #czytajlegalnie !
⏬ książkę kupisz np. tu ⏬


1Shares