Recenzja: „Spóźnione pożegnanie” – Adam Dzierżek – PATRONAT MEDIALNY

„Czasem najlepsze, co można zrobić, to po prostu odejść.”

I Maks Mejza, główny bohater najnowszej powieści Adama Dzierżka pt. „Spóźnione pożegnanie”, odszedł – zarówno z pracy w wydziale kryminalnym, jak też całkowicie wycofał się z życia towarzyskiego. Przeszłość oraz bolesne wspomnienia, o których jednak nieustannie przypominają mu blizna na szyi a także ukryty głęboko przed wzrokiem innych ludzi zagadkowy pocisk w metalowym pudełku, nieustannie topi w morzu alkoholu, próbując znieczulić się choć na chwilę…

Otwarcie agencji detektywistycznej ma być dla niego nowym początkiem. Gdy wreszcie pojawia się pierwsze zlecenie, wydaje się być ono zupełnie proste – ma bowiem odnaleźć dziecko córki klienta, która przed laty, będąc w zaawansowanej ciąży, uciekła z domu ze swoim terapeutą i o której wie, że mieszka w tajemniczej „wiosce” położonej niedaleko miejscowości, o której nie tak dawno było głośno za sprawą tragedii, do której w niej doszło z udziałem ciężarnej kobiety oraz pewnego woźnego.

„Największe zło zawsze czaiło się gdzieś pod powierzchnią.”

Gdy Maks przybywa do miasteczka, nagle okazuje się, że zdobycie potrzebnych mu informacji nie będzie wcale takie proste, jak mu się wcześniej wydawało. Powoli też zaczyna do niego docierać to, że cała ta sprawa ma o wiele głębsze… i bardziej przerażające dno, niż ktokolwiek mógłby początkowo przypuszczać.

„Czasem jedyną rzeczą gorszą od szukania prawdy jest jej znalezienie.”

Nagle ożywać zaczynają z dawien dawna pogrzebane koszmary a on sam zmuszony zostaje walczyć o własne życie…

Brzmi zachęcająco? Ależ oczywiście! Od razu w tym miejscu zachęcam was do sięgnięcia po tę książkę, bo naprawdę warto! Jest to bowiem nie tylko bardzo dobry thriller, w którym duszna i mroczna atmosfera budowane są coraz mocniej z każdą kolejno przewracaną stroną, ale też opowieść, która zwyczajnie w świecie przeraża. Po przeczytaniu jej zaczynamy się po prostu zastanawiać, czy gdzieś na świecie – a może i całkiem blisko, wręcz tuż za przysłowiowym rogiem – nie dzieją się takie rzeczy, które przedstawione zostały na kartach książki… Dochodzi też do refleksji, jak mocno skrzywiona potrafi być ludzka psychika i jak niewiele potrzeba, aby czyjś ból oraz cierpienie wykorzystać dla własnych, chorych celów.

W tej powieści, podobnie jak w dwóch poprzednich książkach autora („Nieco bliżej piekła” oraz „Padlina”) nie ma dobrych ani złych bohaterów – są po prostu ludzie, z krwi i kości, mający różnorodne problemy i zmagający się na co dzień z własnymi, dręczącymi ich wewnętrznymi demonami. Główny bohater, jak już wspomniałam wcześniej, topi przeżytą traumę w kieliszku – a wierzcie mi, naprawdę ma powody, by nie pamiętać przeszłości. Młody dziennikarz pragnie sławy i uznania, lecz droga do celu jest kręta i najeżona niebezpieczeństwami. Lokalny ksiądz (moja ulubiona postać z powieści, gdybym miała wskazać jedną), obserwując mieszkańców miasteczka, przeżywa swoisty kryzys wiary i zastanawia nad sensem tego, czemu poświęcił swoje życie. W tej historii jest wiele złamanych dusz – ludzi, poszukujących nowego celu i sensu dalszego życia, ale też nie brak tych, którzy pragną to wykorzystać.

„Każdy ma swoją otchłań, detektywie. Czarną dziurę ukrytą gdzieś w myślach. Dziurę, która rośnie, pochłaniając wszystko wokół… Aż nie zostanie nic poza nią. Wtedy bardzo łatwo jest po prostu do niej… wejść. Poddać się.”

„Spóźnione pożegnanie” to trzecia powieść w literackim dorobku Adama Dzierżka, która niedawno ukazała się na naszym rynku nakładem wydawnictwa Initium. Widać, że autor – po naprawdę dobrym debiucie jakim było „Nieco bliżej piekła” oraz wyśmienitej „Padlinie” – nie zasypuje gruszek w popiele, a wręcz przeciwnie – oddał w ręce czytelników kolejną bardzo dobrą historię. Podoba mi się to, że po raz kolejny potrafił znaleźć równowagę pomiędzy epatowaniem brutalnością, a ukazywaniem społecznych problemów, na które wielu ludzi bywa po prostu ślepymi – a przynajmniej dopóty, dopóki nie staną się one ich udziałem. Jeśli nadal zastanawiacie się, czy warto sięgnąć po tę książkę – to przestańcie, tylko po prostu to zróbcie!


Podobało Ci się? Możesz mnie wspierać ?


 

Tytuł: Spóźnione pożegnanie
Autor: Adam Dzierżek
Wydawnictwo: Initium
Rok wydania: 26/07/2023
Oprawa: miękka
Liczba stron: 336
ISBN: 978-83-67545-37-2
Gatunek: thriller

 

Pamiętaj: #czytajlegalnie !
⏬ książkę kupisz np. tu ⏬


1Shares