Dziś przychodzę do Was z informacjami na temat zbliżających się książkowych premier, które mnie wyjątkowo kuszą 🙂 Ogólnie rzecz biorąc jesień tego roku obfituje w sporą ilość interesujących tytułów. Najgorsze jest jednak to, że w portfelu pieniądze nie chcą się same mnożyć i nie na wszystko można sobie pozwolić. No cóż… życie. Ale można chociaż popatrzeć, nacieszyć oczy 😛
To co? Zaczynamy przegląd? 🙂
Niedawno miałam przyjemność czytać powieść Eve Edwards „Alchemia miłości”. Historia ta mnie urzekła. W recenzji pisałam, że chciałabym poznać kolejne książki z serii Kroniki Rodu Lacey i oto Wydawnictwo EGMONT spełnia moje życzenie! Przed Wami zapowiedź drugiej części – „Demony miłości”
Drugi tom „Kronik rodu Lacey” przenosi czytelników w barwne i fascynujące czasy Anglii Tudorów. Lady Jane Rievaulx, dwórka królowej Elżbiety I, oczekuje przybycia na dwór Jamesa Laceya. Uczucie tych dwojga przez lata było poddawane wielu próbom. Niegdyś James, uciekając przed demonami własnej duszy, wybrał się w niebezpieczną podróż do Ameryki. Lady Jane zaś została skazana na małżeństwo z niechcianym, znienawidzonym cudzoziemcem. Teraz niezależna i piękna Jane w walce o swoje osobiste szczęście będzie musiała stawić czoło utartym obyczajom i konwenansom. Czy James Lacey zdąży wrócić, aby wybawić ją z opresji i ocalić ich trudną miłość? (źródło)
Podczas tegorocznych wakacji miałam przyjemność zapoznać się z pierwszą częścią cyklu autorstwa Dee Shulman „Gorączka”. Uwielbiam tego typu historie, a ta konkretna bardzo mi się spodobała. EGMONT nie kazał mi długo czekać na część drugą. Oto bowiem już w listopadzie będzie miała ona swą premierę 🙂
Seth i Eva przetrwali atak wirusa. Niestety z niewiadomych przyczyn stan Evy się pogarsza. W dodatku ofiarami zabójczej gorączki padają kolejni ludzie. Seth musi wyruszyć w niebezpieczną podróż w czasie, aby zatrzymać rozprzestrzenianie się wirusa. Ale nawet nie wie, jak katastrofalne skutki będą miały wydarzenia, które wywołał… (źródło)
A tu kolejna powieść z cyklu Poza Czasem. Propozycja również od Wydawnictwa EGMONT. Z tej serii miałam przyjemność czytać „Magiczną gondolę” oraz „Złoty most” Evy Völler. Tym razem czytelnicy będą mogli zapoznać się z taką pozycją jak „Nieskończoność”
Jest rok 2264. Mroczna Zima już minęła. Średnia długość życia to sto pięćdziesiąt lat. Większość prac wykonują roboty. Ludzie posługują się mózgołączem, które pozwala im na zapisywanie wspomnień w globalnej bazie danych. Zaimek osobowy „ja” wyszedł z użycia. W tym stechnokratyzowanym społeczeństwie miłość jest czymś niepożądanym. Finn Nordstrom, dwudziestosześcioletni historyk i tłumacz martwego języka niemieckiego zostaje poproszony o zbadanie tajemniczego znaleziska – dziennika dziewczyny z XXI wieku. Tymczasem w innej czasoprzestrzeni Eliana odwiedza ulubioną berlińską księgarnię. Spotka w niej przystojnego mężczyznę, który nie wie… do czego służy guma do żucia. Co połączy tych dwoje? Niezwykła opowieść o uczuciu rodzącym się wbrew rozumowi. (źródło)
Wydawnictwo Mira przygotowało tym razem intrygujący thriller. Nie powiem, kusi mnie strasznie 🙂 A Was? 🙂 Premiera również w listopadzie.
Wyobraź sobie, że cały Twój świat staje na głowie… Jacob, jedyny syn Harolda i Lucille Hargrave`ów, zginął tragicznie w 1966 roku, w dniu swoich ósmych urodzin. Przez dziesiątki lat, które upłynęły od tamtej pory, osieroceni rodzice przeżywali zarówno smutki, jak i radości. Litościwy czas goił rany, aż w końcu ułożyli sobie jakoś życie. Biegło niezakłóconym rytmem aż do chwili, kiedy stanął przed nimi Jacob – ich syn z krwi i kości. Ten sam uroczy, bystry, ośmioletni chłopiec, którym kiedyś był. Na całym świecie ci, których kiedyś kochano, a którzy odeszli na zawsze, z niepojętych przyczyn powracają do życia. Nikt nie rozumie, jak to możliwe, i dlaczego tak się dzieje. Nikt też nie potrafi powiedzieć, czy to cud, czy zapowiedź końca. (źródło)
Dawno nie prezentowałam niczego od Repliki. Tym razem wydaje mi się, że ten tytuł mógłby kilka osób zainteresować. Mowa o powieści „Jesteś tylko mój” naszej rodzimej autorki Joanny Sykat.
Natasza poznała Krzysztofa na kursie rumby. Początkowo mężczyzna jest dla niej tylko partnerem do tańca i przyjacielem. Kiedy wreszcie kobieta zdaje sobie sprawę z tego, że mogłoby ich łączyć coś znacznie więcej, ten zaczyna układać sobie życie z inną.
Po długim czasie Natasza i Krzysztof spotykają się ponownie, a tłumione przed laty uczucie wybucha ze zdwojoną siłą. Jest tylko jedno „ale”: Krzysztof zdążył już założyć rodzinę: ma żonę i syna, którego bardzo kocha. Mężczyzna postanawia jednak podzielić swoje życie – i serce – na pół. Natasza w końcu godzi się na bycie „tą drugą”. Ani ona, ani Krzysztof nie domyślają się jednak, że jego żona wie o wszystkim. Czy Renata będzie w stanie nadal żyć z okłamującym ją mężczyzną dla dobra synka?
Pewnego wieczoru na spotkaniu autorskim Nataszy, która opisała historię swojej wielkiej miłości w najnowszej książce, zjawia się Renata i wręcza pisarce tajemniczy żółty zeszyt. Opowieść, którą Natasza w nim znajdzie, zupełnie zmieni życie jej samej i małego Jasia… (źródło)
I ponownie coś dla osób lubiących powieści obyczajowe. Również od Repliki. Nowa powieść Renaty Górskiej „Historia kotem się toczy” wydaje się być warta poświęcenia jej wolnego czasu. Z autorką spotkałam się podczas lektury powieści „Błędne siostry”, która to bardzo mi się spodobała (o czym można przekonać się przechodząc do jej recenzji).
Naciskana przez córki-bliźniaczki Ada zobowiązuje się zająć przez rok – i ani dnia dłużej! – ich babcią Janiną, z którą nigdy nie miała dobrych relacji. Życie na prowincji, na pozór spokojne i monotonne, nie będzie dla Ady wyłącznie sielanką, bo choć wypadek osłabił nieco żywotność staruszki, nie przytępił jej ostrego języka. Dodatkowo po Kasztelowie grasuje złoczyńca. Czy jest nim odludek spod lasu, którego dom Ada widzi z okna poddasza? Z intrygującym mężczyzną zetknie się za sprawą kota, mającego niemały udział w tej historii.
Powoli Ada odnajduje swoje miejsce w Kasztelowie, poznając coraz to nowych ludzi i zmieniając swoje nastawienie do życia z dala od wielkiego miasta. Czy tu, w miasteczku, gdzie czas w cieniu starego zamku płynie inaczej, odnajdzie wreszcie dawno zagubione szczęście? I jaką rolę w tych poszukiwaniach odegra tajemniczy kot? (źródło)
A teraz coś dla miłośników krwiopijców 😉 Tak, tak, mowa oczywiście o wampirach, a konkretnie o jednym z nich – Draculi. Powieść przygotowana przez Wydawnictwo Albatros ukaże się już w pierwszej połowie listopada 🙂
Londyn, rok 1890. Mina Murray, typowa cnotliwa wiktoriańska heroina o różanych policzkach, staje się obiektem pożądania hrabiego Drakuli. Pięciu „obrońców” rusza jej na ratunek, żeby wyrwać ją ze szponów wampira. Taką wersję tej opowieści znamy. Teraz jednak odkrywamy historię spisaną piórem samej Miny, całkowicie odmienną, bo opowiedzianą z kobiecego punktu widzenia. W tej zuchwałej, porywającej powieści nagradzana autorka Karen Essex tchnęła nowe życie w postacie z Drakuli Brama Stokera i odkryła przed czytelnikiem przedziwne erotyczne podteksty oryginalnego dzieła.
Zakochany Drakula swobodnie naśladuje fabułę swojego klasycznego poprzednika, jednak na każdym zakręcie zbacza z wyznaczonej trasy. W rezultacie powstała mroczna, niesamowita i urzekająca opowieść o nieśmiertelnej miłości i opętaniu. (źródło)
A tu propozycja od Wydawnictwa SQN. Pierwsza część cyklu The Bone Season. Książka, która już przed premierą zbiera same pozytywne recenzje. Z chęcią widziałabym tę książkę na swojej półce 😀
Rok 2059. Dziewiętnastoletnia Paige Mahoney pracuje w kryminalnym podziemiu Sajonu Londyn. Jej szefem jest Jaxon Hall, na którego zlecenie pozyskuje informacje, włamując się do ludzkich umysłów. Paige jest sennym wędrowcem i w świecie, w którym przyszło jej żyć, zdradą jest już sam fakt, że oddycha.
Pewnego dnia jej życie zmienia się na zawsze. Na skutek fatalnego splotu okoliczności zostaje przetransportowana do Oksfordu – tajemniczej kolonii karnej, której istnienie od dwustu lat utrzymywane jest w tajemnicy. Kontrolę nad nią sprawuje potężna, pochodząca z innego świata rasa Refaitów. Paige trafia pod protektorat tajemniczego Naczelnika – staje się on jej panem i trenerem, jej naturalnym wrogiem. Jeśli Paige chce odzyskać wolność, musi poddać się zasadom panującym w miejscu, w którym została przeznaczona na śmierć. (źródło)
Na stronie Wydawnictwa SQN zaintrygował mnie jeszcze jeden tytuł: „Kodeks Bracholi dla rodziców”. Poprzednich książek autora nie miałam okazji czytać, ale ta zwróciła moją uwagę.
A więc zostaniesz rodzicem.
Być może zadajesz sobie teraz dramatyczne pytania:
Czy będę dobrym ojcem lub dobrą matką?
Czy podołam wydatkom?
Czy mogę jeszcze uprawiać seks?
Cóż, odpowiedzią na wszystkie te wątpliwości jest twarde, solidne nie. Ale to, że Twoja egzystencja stała się nagle taka a nie inna, nie oznacza, że Twój dzieciak musi wyrosnąć na taką samą miernotę, jaką Ty już wkrótce się staniesz. Dlatego właśnie napisałem tę książkę – aby nauczyć Cię, jak być megamamą lub turbotatą.
Kodeks Bracholi dla Rodziców pomoże Ci:
Wybrać imię, z którego nie będzie się śmiała cała szkoła.
Przepytać i zatrudnić piekielnie gorącą nianię.
Nauczyć dziecko takich klasyków jak Cycki w autobusie i Płyń, płyń, Brachu, płyń.
Dzięki kolorowym ilustracjom, interaktywnym stronom, a nawet wskazówkom, jak zmienić zwykły wózek w brachowóz, Kodeks Bracholi dla Rodziców wyposaża Cię we wszystkie narzędzia niezbędne do wychowania dziecka tak, aby było prawie tak samo fajne jak ja. Prawie. (źródło)
I jak tam kochani? Czy któryś z powyższych tytułów zwrócił Waszą uwagę? Po którą z powieści sami byście sięgnęli, a czego nie tknęlibyście nawet kijem? 😉 Czekam na Wasze komentarze. Nie zawiedźcie mnie 🙂
PS. Po południu spodziewajcie się recenzji! 😀