„Sisters 13: Nadmiar szczęścia” – William, Cazenove

Autorami serii komiksowej pt „Sisters” są dwaj Francuzi – scenarzysta i rysownik William Maury oraz scenarzysta Christophe Cazenove. Pierwszy jej tom ukazał się w 2008 roku i szybko zyskał rzesze zwolenników, co wcale mnie nie dziwi, gdyż perypetie dziewcząt – dwóch sióstr: starszej Wendy i młodszej Marine są nie tylko zabawne, ale przede wszystkim prawdziwe, takie, jakie na co dzień mogą być udziałem wielu dzieci mających rodzeństwo. A skąd w ogóle wziął się pomysł na tę serię? Z samego życia. Dwa lata przed publikacją pierwszej części komiksu, William zamieścił w sieci kilka stripów o swoich córkach. Jego prace zwróciły uwagę wydawnictwa Bamboo, które postanowiło przydzielić mu do pomocy Christophe’a.

Komiks, prócz funkcji czysto rozrywkowej, dzięki obecnemu w nim humorowi oraz gagom (szczególnie rozbrajająca jest Marine, która nieświadomie przekręca różne rzeczy – np antrankcje, zababuny, milialorderka – doprowadzając tym samym do wielu śmiesznych sytuacji), stanowi też doskonały przykład na to, jak na co dzień wyglądają relacje pomiędzy rodzeństwem.

Do tej pory za granicą wydano 14 tomów wchodzących w skład tej serii. Na naszym rynku ukazuje się ona nakładem wydawnictwa Egmont i niedawno do księgarń trafiła część 13 zatytułowana „Nadmiar szczęścia”. W tym tomie po raz kolejny wyraźnie widać dzielącą siostry różnicę wieku. Nawet Marine w którymś momencie zauważa, że Wendy nie spędza z nią już tyle czasu co niegdyś. To z kolei prowadzi do tego, że jeszcze mocniej stara się zwrócić uwagę starszej siostry.

Na przykładzie perypetii Wendy i Marine świetnie przedstawiono to, jak ważne w naszym życiu są więzy rodzinne i poprawne stosunki z najbliższymi nam osobami. Mimo tego, iż nie raz i nie drugi dziewczynki działają sobie na nerwy, dokuczają, a wręcz ze sobą rywalizują, to i tak jedna dla drugiej jest bardzo ważna – potrzebują wzajemnej bliskości oraz akceptacji.

Pod względem wizualnym i technicznym najnowszy tom prezentuje się naprawdę bardzo dobrze i niczym nie odbiega od poprzednich części serii. Podobnie jak one jest formatu 21,5×29,0 cm, ma miękką okładkę ze skrzydełkami i liczy sobie 48 stron wypełnionych kolorem, przygodą i wszechobecnym humorem. Przeważają jednostronicowe historie, ale natrafiamy też i na taką, którą przedstawiono za pomocą jednego, dużego kadru. Bardzo fajnym elementem jest umieszczona na górze strony (jakby w zastępstwie tytułu) niewielka, czarno biała grafika, która wyraźnie wskazuje motyw przewodni danej historyjki. Strony są naprawdę kolorowe i sporo się na nich dzieje, a postaci wyglądają jak żywe. Bardzo dobrze przedstawione zostały emocje targające głównymi bohaterkami.

A o czym przeczytamy w najnowszym tomie serii?

Rozegramy m.in partię w Marinepoly. Poznamy sposób na to, aby młodsza z sióstr o niczym nie zapominała, ani też niczego nie gubiła. Weźmiemy udział w polowaniu na czterolistną koniczynę. Dowiemy się, że bywają sytuacje, kiedy jedna i ta sama osoba może być raz mała, a raz duża. Odkryjemy, co wspólnego mają pluszaki z fryzjerem. Zastanowimy się, na co można przeznaczyć wygraną w Lotto. Zapoznamy się z harmonogramem głupot Marine. Spróbujemy też zrozumieć, co takiego trudnego może być… w słaniu łóżka.

Jedno jest pewne – będzie się działo! Bowiem przy Marine i Wendy nie sposób się nudzić 😀

Zatem jeśli wasze dzieci lubią sięgać po komiksy i mają ochotę się pośmiać, to ta pozycja powinna im się spodobać. Mimo tego że opowiada ona o perypetiach dwóch sióstr, to jest na tyle uniwersalna, że przypadnie do gustu wszystkim dzieciom, które mają rodzeństwo – zarówno dziewczynkom jak i chłopcom. Sama świetnie bawiłam się podczas lektury tej pozycji. Dobra zabawa? Gwarantowana! 😀

Tytuł oryginalny: Les Sisters: 13. Kro d’la chance!
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Wydawnictwo: Egmont
Rok wydania: 2019
Seria / Cykl: Sisters, tom 13
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 21,5×29,0 cm
Ilustracje: William Maury
Liczba stron: 48
ISBN: 978-83-281-4118-6


1Shares