Recenzja: „Wiedźmy z Dechowic i Liga niezwykłych dżentelmagów” – Piotr Jedliński – PATRONAT MEDIALNY

Wydaje się jakbym zaledwie wczoraj sięgnęła po pierwszy tom przygód czterech zwariowanych starszych pań zamieszkujących Dechowice – Lucyny Kornikowej, Mirki, Elżbietki oraz Michaliny, o których mało kto wie, że są najprawdziwszymi wiedźmami, a tymczasem za mną kolejna już część ich perypetii, w której to nasze drogie aparatki powróciły, aby znów wpakować się w kolejną kabałę. Ba! Nie byle jaką kabałę, lecz taką, od której – i to w sensie dosłownym – zależeć będą losy całego świata! Brzmi ciekawie? A zatem zapnijcie pasy, ruszamy do Dechowic!

Nasza podróż zacznie się dość nieoczekiwanie, bowiem… od pogrzebu. Kto zmarł? Nie uwierzycie! Otóż sama naczelna plotkara Dechowic – Lucyna Kornikowa, jedna z czterech dechowickich wiedźm – postanowiła oddelegować się z tego świata i to bynajmniej nie z własnej woli! W ogóle na temat jej śmierci krążą dziwne pogłoski, bowiem któregokolwiek z mieszkańców nie zapytałby o powód jej nagłego zejścia, to za każdym razem usłyszelibyśmy inną odpowiedź. Dziwne, nieprawdaż? A to dopiero początek dziwów nad dziwami!

Wiedźmowe Siostrzeństwa zmuszone będą zmagać się z nieoczekiwanie ożywającym słowiańskim folklorem. W kraju pojawią się tajemnicze i intrygujące Córy Nilu, które realizować zaczną sobie tylko znany plan. Zaś stroniący od reszty magicznego świata i egoistyczni magusowie nagle zaczną pukać do wiedźmowych bram w poszukiwaniu pomocy, gdy ich własne kręgi zaczną się rozpadać bądź też całkowicie przepadać.

A i to zaledwie czubek góry lodowej tego, co znajdziecie na kartach najnowszej powieści Piotra Jedlińskiego! Przeczytacie bowiem o serniku bombie i nieprzyjaznym skarabeuszu; wampirach ciekawościowych czy ideowych doppelgangerach. Dojdzie do tragikomicznej procesji pobłądzeń i przypadków podczas poszukiwań maga renegata. Będziecie świadkami łowienia latających ksiąg przypominającego nieco to z Harry’ego Pottera, który starał się złapać fruwający klucz wśród gąszcza innych krążących mu nad głową. Rozsierdzony Leszy poszczuje intruzów mordobójczym dębem, zaś innym razem będzie trzeba stawić czoła ożywionej samurajskiej zbroi. Naprawdę długo mogłabym tak wymieniać! Pytanie tylko: po co? Nie lepiej samemu sięgnąć po książkę i móc przekonać się, jakie też zwariowane przygody kryją się tym razem na jej kartach? 🙂

Jeśli chodzi o samą książkę, a raczej o jej konstrukcję, to wyraźnie różni się ona od swej poprzedniczki. Tom pierwszy był zbiorem czterech odrębnych opowiadań, a tymczasem tutaj mamy do czynienia z jedną, dłuuugą opowieścią (bo przecież powieść ta liczy sobie ponad 600 stron) podzieloną na trzy akty. Podczas lektury czytelnik natrafi na różnorodny język, dopasowany do każdej z sytuacji oraz do osoby, która w danym momencie się nim posługuje. Zdania są rozbudowane, składne, prawidłowe pod względem budowy. Autor nie raz i nie drugi pokusza się o poetyckie metafory, które – co trzeba mu oddać – wychodzą mu całkiem nieźle. Jedyne, co stanowić może dla niektórych czytelników problem z przebrnięciem przez lekturę, to poświęcenie sporej uwagi różnym ideologiom, głównie tematyce związanej z zagadnieniem ideału oraz znaczenia prawdy jako takiej.

Należy pochwalić autora za to, że nie szczędzi szczegółów dotyczących wyobrażonych przez siebie światów czy też występujących w nich bohaterów. Dzięki temu my – czytelnicy – mamy doskonały obraz wszystkiego, o czym w danym momencie czytamy i łatwiej jest nam zanurzyć się w całą tę opowieść. Brawa należą się również Wydawnictwu za oprawę graficzną książki, która jest żywa, intrygująca i bezapelacyjnie przykuwająca uwagę czytelnika.

Historia pociesznych i zbzikowanych seniorek – wiedźm, którym przytrafiają się nie mniej zwariowane przygody, w których nie brak ani magii, ani też nadprzyrodzonych istot, to coś, co z czystym sumieniem polecić mogę każdemu czytelnikowi pragnącemu sięgnąć po książkę napisaną lekko, z humorem, podczas lektury której się odpręży i będzie się po prostu dobrze bawił. Z tajnych źródeł wiem, że w przygotowaniu jest kolejny tom przygód dechowickich wiedźm i powiem wam, że jestem szalenie ciekawa, cóż też tym razem spotka nasze drogie bohaterki 🙂


Podobało Ci się? Możesz mnie wspierać ?


Tytuł: Wiedźmy z Dechowic i Liga niezwykłych dżentelmagów
Autor: Piotr Jedliński
Wydawnictwo: Initium
Rok wydania: 17/04/2023
Seria/Cykl: Wiedźmy z Dechowic, tom 2
Oprawa: miękka
Liczba stron: 632
ISBN: 978-83-67545-27-3
Gatunek: fantastyka

Pamiętaj: #czytajlegalnie !
⏬ książkę kupisz np. tu ⏬


1Shares