Książeczki autorstwa Agnieszki Urbańskiej goszczą na półce mojego dziecka od dawna – o czym możecie przekonać się zaglądając tutaj. Niedawno pojawiła się na niej nowa pozycja z serii wydawniczej „Duże litery” o intrygującym tytule „Potwór z ulicy Pomidorowej”, którą to miałam przyjemność objąć patronatem medialnym 🙂
Poznajcie Maurycego Bombę – znanego w mieście smakosza piszącego artykuły o jedzeniu do lokalnych gazet, człowieka lubiącego, gdy potrawy przygotowywane są z produktów najlepszej jakości i podawane są na „lśniących talerzach z porcelany, na stole przykrytym idealnie wyprasowanym obrusem, na którym nie miał prawa pojawić się choćby najmniejszy pyłek czy najdrobniejsze zagniecenie”.
Pewnego dnia dzieje się rzecz niesłychana. Maurycy, który właśnie zamierzał zjeść pyszne śniadanie, zauważa, że ono… zniknęło! Na talerzu pozostały jedynie skórki od chleba. Wzburzony tym faktem Bomba wykrzykuje głośno:
„- Co za potwór tak mnie skrzywdził?”
Wieść szybko niesie się ulicami miasteczka. Zaczyna w nim huczeć od plotek i domysłów dotyczących owej strasznej bestii, która to pojawiła się na ulicy Pomidorowej. Czy ma wielkie oczy? I zębiska? Czy to prawda, że odgryzła Maurycemu rękę?
Emocje sięgają zenitu. Również w przedszkolu zawrzało od niesamowitych historii dotyczących potwora. Bartek wraz z przyjaciółmi, choć bardzo się boją stwora, postanawiają rozwikłać zagadkę go dotyczącą. W tym celu zakładają Klub Deptaczek i Deptaczy i wybierają się do Maurycego Bomby. Czy ich misja się powiedzie i uda im się odkryć kto lub co jest potworem z ulicy Pomidorowej?
Agnieszka Urbańska nie zawodzi. Po raz kolejny oddała w ręce młodych czytelników książeczkę, która nie tylko pozwoli przeżyć im ciekawą, niepozbawioną humoru przygodę, ale też udowodni, do czego doprowadzić mogą wypowiedziane bez zastanowienia słowa oraz jak wielką siłę mają plotki.
Język, jakim posługuje się autorka, jest prosty i w pełni zrozumiały dla dziecka. Fakt, że książka ta należy do serii wydawniczej „Duże litery”, stanowi gwarancję tego, iż użyta w niej czcionka jest odpowiednio duża, dostosowana do umiejętności dzieci na etapie wczesnoszkolnym. Całość uzupełniają kolorowe, niepozbawione szczegółów i ekspresji ilustracje Artura Nowickiego, z którego pracami mogliście się wcześniej spotkać m.in. w książkach z serii o Sklocie autorstwa Agnieszki Gadzińskiej („Sklota i reszta świata” czy „Figle i psoty Kaktusa i Skloty”).
Jeśli zatem szukacie dla swojego dziecka ładnie wydanej książki, dostosowanej do jego wieku, która nie tylko opowiada ciekawą historię, ale też uczy pewnych ważnych rzeczy, powinniście rozejrzeć się za „Potworem z ulicy Pomidorowej” Agnieszki Urbańskiej. My z córką jesteśmy bardzo z niej zadowolone i coś czuję, że wy również będziecie.
Moja ocena: 5/6
Wydawnictwo: Skrzat
Rok wydania: 2016
Seria/Cykl: Duże Litery
Oprawa: miękka
Ilustracje: Artur Nowicki
Liczba stron: 96
ISBN: 978-83-7915-340-4
Grupa wiekowa: 5-8 lat