Recenzja: „Wróżda” – Agata Kunderman

„Przez ostatnie trzy lata tylko uciekałam. Chowałam się przed światem, rodziną, przyjaciółmi. Przed mężem i przed sobą. Uciekałam od swojego strachu, od swojwj tęsknoty. Pozwoliłam cierpieniu, by zdusiło wszystko inne, co we mnie mieszkało.”

Dla kobiety nie ma chyba niczego gorszego niż utrata dziecka… Pustki, która po nim pozostaje, nie tylko w życiu codziennym, ale przede wszystkim w sercu, absolutnie niczym nie można wypełnić. Dalsza jej egzystencja traci kompletnie sens, lecz każdego kolejnego dnia stale musi mierzyć się tym, że świat wokół niej wcale się nie skończył, tylko wręcz przeciwnie – ma czelność bezczelnie trwać dalej, bez tego promyczka światła, które rozświetlało całe jej życie.

„Śmierć jest ostateczna, po niej nic nie można zmienić. Nie ma szans na naprawę błędów. Nie ma szans na uzyskanie przebaczenia, jeśli takie było potrzebne. I nie ma szans na pożegnania.”

I teraz wyobraźcie sobie, że pewnego dnia właśnie do tej kobiety, która naprawdę długo walczyła o to, aby odzyskać namiastkę swojego dawnego życia i pogodzić się ze stratą wszystkiego, co było dla niej najważniejsze, dzwoni nagle ktoś, kto twierdzi, że jej od dawna pochowane na cmentarzu dziecko… żyje. Jak byście się wówczas poczuli? I co byście zrobili na jej miejscu?

Właśnie w takiej sytuacji znalazła się Joanna, główna bohaterka debiutanckiej powieści Agaty Kunderman zatytułowanej „Wróżda”. Przed kilkoma laty umarła jej ukochana Tosia, zaś całe jej dotychczasowe życie rozsypało się niczym domek zbudowany z kart. I teraz właśnie, kiedy nareszcie miała zamknąć na klucz ten bolesny dla niej rozdział życia i ruszyć dalej, ktoś miał czelność zadzwonić  i powiedzieć jej coś, czego absolutnie nikt na jej miejscu nigdy nie spodziewałby się usłyszeć. No bo skoro jej dziecko zostało dawno już pochowane, to jakim cudem może żyć? Czyżby ktoś był na tyle nieczuły, wręcz chory, że nagle postanowił okrutnie zabawić się jej kosztem? A może jednak mówi prawdę… Tylko co to wówczas oznacza?

„- Ktoś chce obudzić stare demony, Asiu (…) – Nie daj się wciągnąć w tę grę. Dla dobra Tosi zostaw to.”

Ta powieść wami naprawdę wstrząśnie i na długo pozostanie w waszej pamięci. Agata Kunderman napisała bowiem historię, która serwuje czytelnikowi istny roller coaster emocji oraz niespodziewanych zwrotów akcji! Tu absolutnie nic nie jest takim jakie się z początku wydaje, a im dalej brniemy w tę historię, tym coraz mniej wiadomo, komu tak naprawdę można ufać i kto mówi tu prawdę. A gdy w końcu docieramy do niesamowitego i nie dającego się w żadnym stopniu przewidzieć zakończenia tej opowieści, odkładamy książkę na półkę w pełni usatysfakcjonowani i z poczuciem, że o to przeczytaliśmy naprawdę bardzo dobrą powieść.

Bowiem nie jest to jedynie historia o matce mierzącej się z siłą swojej miłości do dziecka, która rozpaczliwie goni za prawdą oraz wiarą w to, co wydaje się być absolutnie niemożliwe. Jest to również opowieść o tym, jak trudno jest pogodzić się ze śmiercią czy po prostu odejściem kogoś, kto bliski był naszemu sercu, a także jak trudną i najeżoną wieloma niebezpieczeństwami drogę należy przejść, aby pokonać bezlitosnego potwora zwanego depresją – o której wciąż w naszym społeczeństwie mówi się za mało i której większość z nas nigdy nie będzie wstanie zrozumieć.

Mogłabym długo pisać o tej powieści oraz o jej bohaterach, lecz tym samym odebrałabym wam przyjemność płynącą z lektury oraz z poznawania ich osobiście. Dlatego też jedynie gorąco zachęcam was do sięgnięcia po tę książkę, bo – kochani moi – naprawdę warto! Agata Kunderman wchodzi na literacką ścieżkę z wielkim hukiem, a ja nie mogę już doczekać się kolejnych jej powieści ❤️


Podobało Ci się? Możesz mnie wspierać ?


Tytuł: Wróżda
Autor: Agata Kunderman
Wydawnictwo: Initium
Rok wydania: 15/09/2023
Oprawa: miękka
Liczba stron: 392
ISBN: 978-83-67545-45-7
Gatunek: thriller

Opisywana książka jest egzemplarzem recenzenckim.
Wydawnictwo nie miało wpływu na moją ocenę i treść recenzji.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Initium

 

Pamiętaj: #czytajlegalnie !
⏬ książkę kupisz np. tu ⏬


0Shares