Recenzja: „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” – Jenni Fletcher

Pierwszą myślą, która przyszła mi do głowy, gdy wzięłam powieść Jenni Fletcher do ręki, było skojarzenie z filmem, który widziałam przed laty i na pewno sporo osób spośród was go również kojarzy, a chodzi mi o „Jak stracić chłopaka w 10 dni” w reżyserii Donalda Petrie, w którym w rolach głównych wystąpili Kate Hudson (Andie) oraz Matthew McConaughey (Ben). Choć minęło blisko 20 lat od jego premiery, to nadal pamiętam go jako uroczą, romantyczną komedię pomyłek, przy oglądaniu której miło spędziłam czas. Tego samego oczekiwałam od najnowszego dzieła Jenni Fletcher, które całkiem niedawno ukazało się na naszym rynku nakładem wydawnictwa Insignis, w tłumaczeniu Dominiki Braithwaite – czystej i przyjemnej rozrywki.

Głównymi bohaterami powieści są Essie Craven oraz hrabia Aidan Denholm, którzy już za dziesięć tygodni, w wyniku przyrzeczeń złożonych przed laty przez ich ojców, stanąć mają na ślubnym kobiercu. Sęk w tym, że dotąd widzieli się zaledwie raz i to kiedy oboje byli dziećmi, a na dodatek żadnemu z nich nie spieszy się do małżeństwa. Essie pragnie wolności i marzy o karierze teatralnej; wcielaniu się w kolejne role, które pozwoliłyby jej zapomnieć o tym, kim jest na co dzień. Aidan również nie szuka żony, jednak kłopoty finansowe jego rodziny stawiają go obecnie w sytuacji bez wyjścia.

Oboje dochodzą jednak do porozumienia. Ona znajdzie mu chętną kandydatkę na żonę, która ją zastąpi, w zamian za co on zerwie ich zaręczyny i zwróci jej wolność. W międzyczasie odgrywać będą rolę narzeczonych nie mogących doczekać się ślubu, aby nie wywołać niepotrzebnego ich rodzinom skandalu wśród śmietanki towarzyskiej.

Niespodziewanie jednak udawane i prawdziwe uczucia zaczynają się przeplatać, a plan Essie i Aidana coraz mocniej chwieje się w posadach. Już wkrótce oboje będą musieli mocno zastanowić się nad tym, czego tak naprawdę oczekują od życia i jakie są pragnienia ich serc.

Bohaterowie

Ona – uparta, twardogłowa i żywiołowa, a przy tym marzycielka i niepoprawna romantyczka (chociaż tego ostatniego się tego wypiera). On – honorowy, szarmancki, lojalny i opiekuńczy, a przy tym zabójczo przystojny i czarujący. Gdy są razem, pewni możecie być jednego – będzie się działo!

Humor

Książka ta to urocza komedia pomyłek, a przy tym bardzo dowcipna. Podczas jej lektury nie raz i nie drugi zdarzy się wam uśmiechnąć (zwłaszcza podczas akcji z pewną… kaczką), a już na pewno dobrze będziecie się przy niej bawić i przyjemnie spędzicie czas.

„- Prędzej piekło zamarznie, nim za ciebie wyjdę!
– W takim razie diabeł powinien sobie czym prędzej naostrzyć łyżwy.”

Romans

Romans historyczny rządzi się swoimi prawami, wiadomo. Pewne rzeczy są powielane, inne tchną świeżością. Niemniej rozwój relacji pomiędzy dwojgiem głównych bohaterów poprowadzony jest tak subtelnie i z wyczuciem, a przy tym w sposób, który oddziałuje na emocje czytelnika, iż z rozkoszą śledzi się poczynania tych dwojga, by przekonać się, jak też zakończy się ta ich burzliwa znajomość, która nie miała przecież niestety zbyt przyjemnego początku.

Jeśli zatem macie trochę wolnego czasu i niczego naglącego do przeczytania, sięgnijcie po „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” Jenni Fletcher. Mam nadzieję, że spodoba się wam równie mocno jak mi.


Tytuł: Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Autor: Jenni Fletcher
Tytuł oryginalny: How to Lose an Earl in Ten Weeks
Tłumaczenie: Dominika Braithwaite
Wydawnictwo: Insignis / współpraca
Rok wydania: 26/10/2022
Oprawa: miękka
Liczba stron: 336
ISBN: 978-83-67323-25-3
Gatunek: romans historyczny

Pamiętaj: #czytajlegalnie !
⏬ książkę kupisz np. tu ⏬


1Shares