„Psychoza” – Robert Bloch

„Psychoza” to jedna z tych historii, które większość z nas zna, choć niekoniecznie dzięki temu, że sięgnęła po książkę o tym samym tytule, która wyszła spod pióra jednego z najbardziej znanych i płodnych autorów powieści z gatunku kryminału, fantastyki i grozy, czyli Roberta Blocha. Szybciej skojarzymy ją z filmem w reżyserii Alfreda Hitchcocka, który na ekrany kin wszedł w 1960 roku, a w rolach głównych wystąpili Anthony Perkins, Janet Leigh, John Gavin oraz Vera Miles.

Niemniej wpierw była powieść, a dopiero później powstała jej głośna ekranizacja, która nie tylko dowiodła kunsztu reżyserskiego Hitchcocka, ale też ugruntowała pozycję samego dzieła Blocha jako jednego z najbardziej kultowych i rozpoznawalnych w literackim świecie oraz wśród fanów gatunku.

Inspiracją do napisania powieści były losy niejakiego Edwarda Theodore’a Geina zwanego Rzeźnikiem z Plainfield. To właśnie jego sylwetka posłużyła Blochowi za pierwowzór Normana Batesa – głównego bohatera jego powieści.

Norman Bates jest niczym nie wyróżniającym się mężczyzną, który mieszka wraz ze swoją matką i prowadzi niewielki motel w okolicy Fairvale. Przypadek sprawia, że pewnego dnia zatrzymuje się w nim młoda kobieta – Mary Crane, będąca w drodze do swojego narzeczonego, Sama Loomisa. I już go nie opuszcza. Lila, zaniepokojona nieobecnością i milczeniem starszej siostry, postanawia ją odszukać. Nie wie jednak, że ktoś jeszcze ruszył śladem Mary…

Czy uda im się wyjaśnić zagadkę jej zniknięcia?

„Czasami sobie myślę, że chyba każdego z nas chwilami ogarnia szaleństwo. (…) Nikt z nas nie jest tak naprawdę w pełni normalny.”

I właśnie o tym w głównej mierze jest ta niewielka objętościowo, gdyż licząca sobie zaledwie nie całe 170 stron powieść, która wyszła spod pióra Roberta Blocha. Jest to studium choroby psychicznej, która w określonych warunkach może być odpowiedzialna za poczynania i poszczególne wybory danego człowieka – w tym wypadku przede wszystkim głównego bohatera powieści, Normana Batesa. Choć oczywiście nie tylko on dopuszcza się działań pod wpływem impulsu – czyni to przecież również Mary, która w konsekwencji swoich poczynań zmuszona jest w pośpiechu wyjechać z miasta.

Niemniej to właśnie Normanowi poświęcono najwięcej uwagi, aby unaocznić, jak wielki wpływ na nasze dorosłe życie i przede wszystkim zdrowie psychiczne ma to, jak wyglądało nasze dzieciństwo. Wychowany tylko przez matkę po tym, jak odszedł od niej mąż, od najmłodszych lat poddawany był przez nią indoktrynacji. W efekcie nigdy nie opuścił domu, ani prowadzonego przez nich motelu i mimo swego wieku nie związał się z żadną kobietą, do końca pozostając wiernym i posłusznym swej matce. I choć z czasem Norman dostrzega, że niekoniecznie tak powinno to wyglądać, a wręcz buntuje się przeciw dotychczasowemu porządkowi, to i tak stawia matkę na pierwszym miejscu. Relacja ta nie jest ani dobra, ani tym bardziej zdrowa, a jednak na tyle silna, iż Norman nie potrafi się spod niej wyzwolić. Co ma swoje konsekwencje…

Historia opowiedziana na kartach powieści jest wiarygodna, co czyni ją tym bardziej przerażającą i mroczną. Choroba psychiczna dotknąć może każdego, a przecież nikt z nas tak naprawdę nie zna do końca drugiego człowieka. Pod fasadą normalności, wręcz przeciętności skrywać się może najbardziej psychopatyczny i szaleńczy umysł. Powieść Roberta Blocha jest tego najlepszym dowodem.

Jeśli chodzi o samo wydanie książki, to przyznać muszę, iż zrobiło ono na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Mroczna okładka – dzieło Krzysztofa Wrońskiego – z miejsca przykuwa uwagę i aż prosi się o to, by wziąć książkę do ręki i rozpocząć lekturę. Wewnątrz znalazło się kilka czarno-białych ilustracji nawiązujących do wydarzeń z kart powieści, które dodatkowo potęgują jej niepokojący klimat. Na końcu zaś znalazło się obszerne posłowie Wiesława Kota wyczerpująco traktujące o samej powieści, jej ekranizacji oraz karierze Alfreda Hitchcocka. Do książki dołączona została również tematyczna zakładka.

Zdecydowanie polecam wam lekturę „Psychozy” Roberta Blocha. To jedna z tych powieści, którą – z uwagi na jej ogólnoświatowy status, jak też fakt, iż tak bardzo wpłynęła ona na karierę Hitchcocka – po prostu wypada znać. Poza tym to naprawdę dobra historia.

Tytuł oryginalny: Psycho
Tłumaczenie: Ewa Spirydowicz
Wydawnictwo: Vesper
Rok wydania: 2019
Oprawa: twarda
Ilustracje: Krzysztof Wroński
Liczba stron: 222
Dodatki: tematyczna zakładka, posłowie Wiesława Kota
ISBN: 978-83-7731-339-8


1Shares