„Była sobie dziewczynka” – Piotr Dobry

Gdy nasze dzieci, a zwłaszcza córki, przychodzą dziś na świat, nie zdają sobie nawet sprawy z tego, ile mają szczęścia rodząc się w kraju, w którym panuje wolność oraz równouprawnienie, i gdzie każdy z nas może decydować o samym sobie i własnej przyszłości.

Jednakże nie wszystkie dziewczynki mogły (i nadal mogą!) wieść tak spokojne i pełne możliwości życie. I właśnie o tym traktuje książka autorstwa Piotra Dobrego zatytułowana „Była sobie dziewczynka”, z ilustracjami Łukasza Majewskiego, która z początkiem marca nakładem wydawnictwa Tadam trafiła do księgarń na naszym rynku.

Autor zabiera nas w podróż przez różne epoki, miejsca i kultury. Odwiedzamy m.in Mezopotamię, Cesarstwo Rzymskie, Scytię, Wietnam czy Polinezję. Cofamy się do prehistorii, średniowiecza, epoki wiktoriańskiej, czy okresu niewolnictwa panującego w stanie Alabama w Stanach Zjednoczonych. Zaznajamiamy się z dawną kulturą Neapolitańczyków, Japończyków czy Amiszów. I wszędzie, gdzie trafiamy, poznajemy tradycyjne obrządki towarzyszące narodzinom dziecka. Wszystko to ma na celu ukazanie współczesnym małym dziewczynkom, jak różne życie mogło (i w niektórych krajach nadal może) być udziałem ich rówieśniczek, oraz jakie na co dzień ciążyły na nich obowiązki. Na końcu książki zaś, w ostatniej z historii – nie bez powodu zatytułowanej „Ty”, aby jeszcze mocniej podkreślić powyższe, ukazano wyraźnie, jak wiele swobód i przywilejów przysługuje dziewczynkom, które przychodzą na świat w naszym kraju.

Od strony wizualnej książka „Była sobie dziewczynka” prezentuje się dobrze. Jest w twardej oprawie i całkiem dużego formatu – jak na książkę skierowaną do dzieci (215×290 mm). Wewnątrz książki znalazło się 26 historii – po prawej stronie tekst, zaś z lewej całostronicowa ilustracja do niego nawiązująca. Jeśli chodzi o to pierwsze, to język, jakim posługuje się autor, jest prosty, dopasowany do wieku dziecka, do którego skierowana jest ta publikacja (8+). Ilustracje wykonał Łukasz Majewski, którego prace można znaleźć również w serii książek o Ancyklopku. Osobiście nie miałam z nimi styczności, zatem subiektywnej ocenie poddać mogę jedynie te grafiki, które znalazły się wewnątrz książki „Była sobie dziewczynka”. I cóż… jeśli mam być szczera, to stanowią one najsłabszy element tej publikacji. Nie przeszkadza mi ich prostota i surowość, ale to, jakie wywołują ogólne wrażenie. Są smutne i po prostu dołujące. Każda, dosłownie każda! z narysowanych przez Majewskiego dziewczynka ma smutną minę. Przez to odnosi się wrażenie, że wszędzie poza naszym krajem dziewczynkom dzieje się po prostu krzywda i są nieszczęśliwe – choć jak przeczytamy w książce nie zawsze tak było.

Myślałam, że może tylko ja odebrałam w ten sposób te ilustracje – jako osoba dorosła, inaczej spoglądająca na pewne rzeczy. Ale kiedy moja blisko dziesięcioletnia córka zabrała się za lekturę tej książki, zwróciła mi uwagę na to samo. I właśnie pierwsze, o co mnie spytała, to dlaczego wszystkie bohaterki mają takie a nie inne buźki.

Nie zmienia to jednak faktu, że „Była sobie dziewczynka” stanowi całkiem interesującą publikację, która może być dobrym pretekstem do rozpoczęcia dyskusji z dziećmi – zarówno chłopcami jak i dziewczynkami – na temat praw kobiet i ich roli w społeczeństwie dziś i w przeszłości. I choćby z tego powodu warta jest bliższego poznania.

Moja ocena: 4/6

Wydawnictwo: Tadam
Rok wydania: 2018
Oprawa: twarda
Format: 215×290 mm
Ilustracje: Łukasz Majewski
Liczba stron: 56
ISBN: 978-83-949890-1-9
Grupa wiekowa: 8+

 

3Shares