„Dola aniołów” – J.R. Ward

„(…) pojęcia „dola aniołów” można (…) użyć do opisania naturalnego procesu, który jest przyczyną zmian zachodzących w nas wszystkich wraz z upływem czasu. Chłód i skwar naszych doświadczeń i losów powoduje, że nasze uczucia, myśli i wspomnienia kurczą się i rozszerzają, aż koniec końców stajemy się zupełnie nowymi ludźmi, tak jak bourbon po leżakowaniu jest zupełnie innym płynem niż ten, który wlewano do beczek. W obu tych procesach jakąś część całości trzeba poświęcić.”

Jednakże żadne z członków rodziny Bradfordów nie było przygotowane na to, jak bardzo śmierć Williama Wyatta Baldwine’a odmieni ich dotychczasowe życie, jak wiele będą zmuszeni poświęcić i jak mocno wpłynie ona na ich wzajemne stosunki. Już wieść o samobójstwie głowy rodu była dla nich szokująca. Kiedy jednak na jaw wychodzić zaczynają kolejne finansowe przekręty oraz kłamstwa, którymi przez lata karmił on swoją rodzinę, przyszłość rodowej firmy, a także los ich wszystkich stają pod jednym wielkim znakiem zapytania.

I jakby już nie dość mieli kłopotów, nagle okazuje się, iż być może ojciec Lane’a wcale nie odebrał sobie sam życia, ale ktoś mu w tym dopomógł… Policja wszczyna śledztwo.

Tymczasem w posiadłości Bradfordów jego mieszkańcy starają się zapanować nad chaosem, który nagle pojawił się w ich życiu. Gin, nie potrafiąc wyobrazić sobie przyszłości pozbawionej dotychczasowego bogactwa i luksusu, wikła się w związek naznaczony przemocą i brutalnością. Zakochany w niej od lat Samuel nie może patrzeć, jak miłość jego życia powoli rujnuje sobie życie. Lane, z pomocą wieloletniego przyjaciela oraz ukochanej Lizzie, stara się zapobiec upadkowi Bradfordów, a przy okazji nie dopuścić do tego, by obrane przez niego metody upodobniły go do jego własnego ojca. Z kolei Edward zmaga się ze swoimi uczuciami względem dziedziczki konkurencyjnej firmy, jednocześnie coraz bardziej zbliżając się do młodej dziewczyny, która niedawno rozpoczęła pracę w jego stadninie koni.

Napiętą sytuację zaognia dodatkowo pojawienie się w Easterly niespodziewanych gości, z których jednego mieszkańcy posiadłości nie widzieli od lat, drugiego zaś Gin najchętniej z miejsca pozbyłaby się z domu, aby oszczędzić sobie dodatkowych nerwów.

Miłość, namiętność i pożądanie. Przyjaźń, lojalność i siła rodzinnych więzów. Walka, zazdrość i zemsta. W tej powieści, podobnie zresztą jak w poprzednim tomie, z całą pewnością nie brakuje emocji! I nie ma też ani chwili na nudę. Dzieje się bowiem tak dużo, a historia tak bardzo wciąga, że nie sposób oderwać się od lektury.

Zdecydowanie zbyt długo przyszło mi czekać na chwilę, w której mogłam poznać dalsze losy bohaterów „Królów bourbona”. A kiedy w końcu powieść wpadła w moje ręce, stanowczo za szybko dotarłam do jej końca – co jest zasługą zarówno wciągającej historii, ale też stylu autorki – lekkiego, prostego, niewydumanego, dzięki któremu kolejne strony powieści przelatują między palcami dosłownie nie wiadomo kiedy. Ostatnie strony sprawiły zaś, że po raz kolejny zbierałam szczękę z podłogi, a w mej głowie rodziło się milion pytań dotyczących tego, co dalej i czym jeszcze autorka nas zaskoczy. Bo że to zrobi, jestem tego pewna. Pytanie tylko: jak bardzo i jak mocno będzie bolało….

Teraz więc nie mam pojęcia, jakim cudem zdołam wytrzymać do dnia premiery kolejnej części tej niesamowitej sagi. Tymczasem gorąco polecam ją waszej uwadze. Jeśli dotąd nie sięgnęliście po pierwszy jej tom, czym prędzej to nadróbcie, bo naprawdę jest tego warta!

Moja ocena: 6/6

Tytuł oryginalny: The Angel’s Share
Tłumaczenie: Agnieszka Wilga
Wydawnictwo: Marginesy
Rok wydania: 2017
Seria/Cykl: Królowie bourbona, tom 2
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 512
ISBN: 978-83-65780-47-8

Książka do kupienia w księgarni:

1Shares