Witam Was kochani w kolejnej odsłonie cyklu „Podróże z filiżanką”. Do tej pory trzymałam się zasady: jedna kawa/herbata = jeden wpis. Tym razem postanowiłam odejść od tego schematu i zrobić zbiorczy post. A że ostatnimi czasy sporo łakoci przywędrowało do mnie ze sklepu Skworcu, to mam o czym Wam dzisiaj pisać 🙂
Przez ostatnie dni testowałam i rozsmakowywałam się w trzech kawowych propozycjach: kawie Waniliowej, Toffee oraz Cappuccino. Każda z nich jest kawą rozpuszczalną i aromatyzowaną. Wspólnym mianownikiem jest również sposób ich zaparzania: 2-3 łyżeczki zalewamy wrzątkiem, po czym możemy dodać mleka i cukru do smaku. Osobiście wolę śmietankę, taką w kartoniku 500 ml, w którą zaopatruję się w pobliskiej Biedronce 😉 Jeśli zaś chodzi o cukier, nie sypię go dużo – zaledwie jedną płaską łyżeczkę. Kawy same w sobie są dość słodkie, więc wiele do szczęścia już mi nie potrzeba.
Kawa Waniliowa urzekła mnie swoją delikatnością. Jest bardzo subtelna zarówno w smaku, jak i aromacie. Jeśli chodzi o Toffee to przyznać muszę, że bardzo mnie zaskoczyła ta kawa. Po przygotowaniu i upiciu pierwszego łyka doznałam szoku! Wiecie, jak ona smakuje? Lubicie krówki? Jeśli tak, to wyobraźcie je sobie w płynnej konsystencji w Waszych kubkach/filiżankach. Tak bowiem smakuje kawa Toffee – czyste krówkowe szaleństwo 😀 Z kolei Cappuccino niczym nie ustępuje oryginalnemu śmietankowemu cappuccino. Jest delikatne i bardzo smaczne. Nie zabrakło nawet pianki na samej górze! 😀
Każdą z zaprezentowanych przeze mnie kaw kupicie w sklepie Skworcu w cenie 8 zł za opakowanie 100 gramowe. Warto przy tym pamiętać, że dokonując zakupów w sklepie Skworcu nie płacicie za kolorowe opakowania czy nalepki, ale za 100 % doskonałej jakości produktu!