Po niebywałym sukcesie, jaki odniósł serial „The Walking Dead”, jak grzyby po deszczu wyskakiwać zaczęły kolejne produkcje (lepsze bądź gorsze), w których pojawiają się zombiaki. Do tej pierwszej grupy z pewnością należą takie seriale jak „Z Nation” z 2014 roku (z niezapomnianym Murphy’m), którego pomysłodawcą jest Karl Schaefer czy „I zombie” z 2015 roku będący adaptacją komiksu o tym samym tytule autorstwa Chrisa Robersona oraz Michaela Allreda.
Okazuje się, że od 6 lat trwają prace nad koreańską odpowiedzią na zombiakalny bum – serialem pt „Kingdom” w reżyserii Kim Seong-huna, człowieka, którego film pt „Tunel” zarobił w ubiegłym roku blisko 50 mln dolarów w koreańskim box office. Scenarzystką jest Kim Eun-hee, która napisała jeden z najlepszych seriali Korei Południowej w 2016 roku, inspirowany serią morderstw, które miały miejsce w Hwaseong, a mianowicie „Signal”.
Co wiadomo na jego temat?
Serial powstanie we współpracy z Netflixem. Jego premiera przewidziana jest na 2018 rok. Serial dostępny będzie tylko na netflixowej platformie. Składać się będzie z ośmiu odcinków, zaś opowiedziana w nim historia rozgrywać się będzie w czasach średniowiecza. Książę korony wyruszy na samobójczą misję mającą na celu zbadanie szerzącej się epidemii. W trakcie jej trwania odkryje wiele prawd zagrażających Królestwu.
A co na temat serialu mówi jego reżyser?
„Chciałem napisać historię, która odzwierciedla obawy i niepokój czasów współczesnych, ale zbadane przez pryzmat romantycznej fascynacji historycznego okresu Joseon. Praca z Netflix pomaga nam, aby odblokować tę twórczą wizję Królestwa i jestem podekscytowany, aby dalej budować tę wyjątkową historię z reżyserem, dla którego mam ogromny szacunek”
♦
Przyznam, że jestem ciekawa, co z tego wyjdzie. A Wy? Co o tym sądzicie?
♦