Jak co miesiąc prezentuję Wam wybrane tytuły książek, zbliżające się premiery, które z chęcią widziałabym na swoich półkach, albo które po prostu w jakiś sposób zwróciły na siebie moją uwagę… W październiku 2017 jest ich całkiem sporo, dlatego też zmuszona byłam podzielić wpis z zapowiedziami na części ? Przed wami druga z nich. (pierwsza tutaj)
„Już jesteś martwa” – Sharon Bolton, wyd. Amber Nowy przerażający thriller psychologiczny nagradzanej autorki kryminałów z Lacey Flint „Sharon Bolton zmienia oblicze literatury kryminalnej”. Tess Gerritsen Ona jedna przeżyła. Widziała twarz mordercy. A on widział jej twarz… „Ona zna twarz swego prześladowcy, my jednak nie znamy prawdy o niej. Znakomity thriller psychologiczny, którego intryga trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony”. Agnieszka Krawczyk, portal kryminalny Zbrodnicze Siostrzyczki „W tym zwodniczym, hipnotyzującym thrillerze Sharon Bolton przechodzi samą siebie i bije swoje własne rekordy doskonałości”. „The Times” „Raz jeszcze Sharon Bolton pokazuje, dlaczego jej powieści są bestsellerami: genialnie łączą nowoczesny mroczny thriller psychologiczny z bardziej tradycyjnym kryminałem”. „The Guardian” Inne książki autorki: „Zagubieni”, „Ulubione rzeczy”, „Stokrotka w kajdanach”, „Karuzela samobójczyń” |
„Król Kier” – Aleksandra Polak, wyd. Czwarta Strona Nocni Łowcy, Supernatural, Caraval – brzmi znajomo? Alicja jest w ostatniej klasie liceum, do tej pory jej życie przebiegało spokojnie, by nie powiedzieć, że nudno. Jednak los bywa przewrotny, a seria nieprzewidzianych zdarzeń rzuca ją na głęboką wodę magii i miłości. Kiedy poznaje Hadriana z Circus Lumos, wie, że nic nie będzie takie jak dawniej. Demony atakują waszą duszę, niszczą was od wewnątrz. Budują w ludziach zło i tak zakorzeniają się w świecie. Im więcej w ludziach ciemności, tym ciemniejszy robi się świat. Im bardziej się im poddajecie, tym są silniejsze. Pokonać je można tylko swoją własną światłością. Sercem. |
„Krucjata dzieci” – Tulio Avoledo, wyd. Insignis Historia toczy się po spirali: Mediolanowi grozi nowa atomowa zagłada, a dzieci znowu przygotowują beznadziejną wyprawę krzyżową. Czy mają szansę, czy też – jak poprzednio – religijni fanatycy prowadzą ich na bezsensowną śmierć? Czy prawdziwymi potworami są mutanty, które zajęły ruiny Mediolanu, czy ludzie ukrywający się pod miastem? Czy jest miejsce dla Boga tam, gdzie wiara spłonęła w atomowym ogniu, i po czyjej On jest stronie? Recenzja poprzedniej części: „Korzenie niebios” |
„Księga nocnych kobiet” – Marlon James, wyd. Literackie Książka, która wyniosła Marlona Jamesa na szczyt i otworzyła mu drogę do Nagrody Bookera! Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami historia buntu wznieconego na jamajskiej plantacji przez czarne kobiety. Epicka, mroczna, poruszająca. Jedna z najlepszych współczesnych powieści o niewolnictwie i drodze do wolności. Lilit rodzi się jako niewolnica, ale nikt nie potrafi jej zniewolić. W jej żyłach płynie „krew Kromanti, co nigdy nie zna stanu niewolnego, zmieszana z białą krwią, co zawsze zna wolność, i gna w żyłach Lilit jak pożar lasu”. Inne niewolnice dostrzegają w dziewczynie obecność ciemnych, pradawnych mocy. Patrzą w zielone oczy tej „rogatej duszy” z podziwem i przerażeniem. Widzą w Lilit sprzymierzeńca w swojej sprawie – w zaciszu pobliskiej jaskini planują bowiem rewoltę przeciwko znienawidzonemu massa, nadzorcom i batowym. Z czasem jednak niepokorna czarna dziewczyna zaczyna stanowić zagrożenie dla pozostałych negra. Jej lojalność wobec białego massa może zaprzepaścić długie przygotowania… Doskonale przełożona na język polski przez Roberta Sudóła Księga nocnych kobiet to popis niezwykłych umiejętności literackich Jamajczyka. James po mistrzowsku oddał terror, jaki panował na jamajskich plantacjach trzciny cukrowej na przełomie XVIII i XIX wieku. Stworzył galerię kobiecych postaci, które na długo pozostają w pamięci. To książka o cierpieniu, podeptanej godności, o żądzy zemsty, ale także o marzeniach, lojalności i miłości, która może rozkwitnąć nawet w najstraszniejszym miejscu na świecie. |
„Labirynt duchów” – Carlos Ruiz Zafon, wyd. Muza Nowa powieść autora światowego bestsellera „Cień wiatru”, długo wyczekiwana przez ponad 40milionów fanów. Barcelona, lata pięćdziesiąte ubiegłego stulecia, mroczne dni reżimu generała Franco. Zafón ostatecznie zamyka swoją tetralogię o Cmentarzu Zapomnianych Książek. Po mistrzowsku rozsupłuje wszystkie splątane wątki wielopiętrowej intrygi i prowadzi czytelnika do emocjonującego finału. „Labirynt duchów” to jednocześnie hołd dla świata książek, sztuki snucia opowieści i magicznych powiązań między literaturą a życiem. Recenzje poprzednich części: „Cień wiatru”, „Gra anioła”, „Więzień nieba” |
„List z przeszłości” – Mairi Wilson, wyd. Kobiece Wypełniona sekretami i intrygującymi zwrotami akcji wspaniała opowieść o odkrywaniu tajemnic przeszłości. W przeciągu kilku dni serce Lexy Shaw rozpadnie się na milion kawałków, a jej świat legnie w gruzach. Najpierw w tragicznym wypadku ginie jej matka. Kilka dni później umiera ukochana niania z dzieciństwa – Ursula, która zapisuje cały majątek młodej kobiecie. Kiedy Lexy porządkuje dokumenty Ursuli, natrafia na informację, która każe jej zwątpić we własne pochodzenie i sprawia, że kobieta rusza w poszukiwaniu utraconej tożsamości do Afryki. Dopiero w egzotycznym MalawiLexy odkrywa, że przez wiele lat żyła w kłamstwie, a jej życiu zaczyna zagrażać poważne niebezpieczeństwo. |
„Statek umarłych” – Rick Riordan, wyd. Galeria Książki Magnus Chase, niegdyś bezdomny nastolatek, jest rezydentem hotelu Walhalla i jednym z wojowników Odyna. Jako syn Frejra, boga lata, płodności i zdrowia, Magnus nie ma wrodzonych skłonności do walki. Ma za to silnych i wiernych przyjaciół, między innymi elfa Hearthstone’a, krasnoluda Blitzena i walkirię Samirę, z którymi dokonał wielkich czynów – pokonali razem Wilka Fenrira i odebrali olbrzymom młot Thora, Mjöllnir. Teraz przed Magnusem najtrudniejsza próba. Loki uwolnił sie z więzów. Z pomocą zastępów olbrzymów i zombi przygotowuje Naglfar, Statek Umarłych, do wyprawy przeciwko bogom Asgardu, która rozpocznie ostateczną bitwę, Ragnarök. Tylko Magnus i jego przyjaciele mogą powstrzymać Lokiego, ale najpierw muszą przepłynąć oceany Midgardu, Jötunheimu i Niflheimu i dotrzeć do Naglfara, zanim będzie gotowy wyruszyć w rejs. Po drodze spotkają zagniewane bóstwa morskie, nieprzyjaznych olbrzymów i złośliwego, ziejącego ogniem smoka. Ale największym wyzwaniem dla Magnusa okażą się jego własne demony. Czy ma w sobie to, czego potrzeba, by przechytrzyć podstępnego boga oszusta? Recenzja poprzednich części: „Miecz Lata”, „Młot Thora” |
„Moja siostra Rosa” – Justine Larbalestier, wyd. Bukowy Las Siedemnastoletni Autralijczyk Che Taylor kocha swoją młodszą siostrę Rosę, mimo iż jest nieprzewidywalna i niebezpieczna. Z wiekiem dziewczynka posuwa się coraz dalej w swoich skłonnościach do zadawania cierpień. Tylko Che zdaje sobie z tego sprawę, jako jedyny powiernik siostry. Rosa jest inteligentna, zdolna i śliczna, a przy tym umie świetnie grać i manipulować ludźmi. Ich rodzice, wciąż przenoszący się z jednego krańca świata na drugi, lekceważą ostrzeżenia Che, uznając zachowania córki za dziecięce dokazywanie. Ponowna przeprowadzka, tym razem z Bangkoku do Nowego Jorku, otwiera przed dziewczynką aż nazbyt wiele możliwości. Che zawsze się opiekował Rosą i chronił ją przed światem, lecz teraz to świat potrzebuje ochrony przed nią. |
„Na południe od Brazos” – Larry McMurtry, wyd. Vesper Oddana po raz pierwszy do rąk czytelników w 1985 roku „Na południe od Brazos” Larry’ego McMurtry’ego to powieść wyjątkowa. Doceniona zarówno przez krytyków (nagroda Pulitzera za 1985 rok), jak i czytelników (średnia ocen na goodreads.com to 4,5 w pięciostopniowej skali, z kolei na lubimyczyac.pl: 8,5 na 10 możliwych), doczekała się też wspaniałej ekranizacji w postaci miniserialu z życiowymi (jak sami przyznają) rolami wybitnych aktorów, Roberta Duvalla i Tommy’ego Lee Jonesa. Larry McMurtry stworzył western z krwi i kości, zachwycający nawet tych, którzy za westernami nie przepadają; napisany z rozmachem, pełen mistrzowsko wykreowanych, wielowymiarowych postaci, uchwyconych w nad wyraz realistycznej, niespiesznej fabule. Książkę bez wad, literackie arcydzieło, które bawi, smuci, wzrusza, skłania do refleksji. „Wielkość tej książki polega m.in. na tym, że oferując potoczyście opowiedzianą historię, niesie mnóstwo motywów i wątków wplecionych w fabułę, działających na różnych poziomach – emocjonalnym, historycznym, gatunkowym, symbolicznym, a także intertekstualnym. Jednak bogactwo podtekstów nie przytłacza kapitalnego »storytellingu«. To przede wszystkim porywająca opowieść. I o ile wcześniejsza, współczesna twórczość McMurtry’ego traktowała o pogrobowcach mitu Starego Zachodu, to w »Na południe od Brazos« autor cofa się w przeszłość i opowiada sam mit. Czy wręcz – mitologię”. (z posłowia M. Stanka) |
„Pasażerka” – Alexandra Bracken, wyd. SQN Współczesna nastolatka i XVIII-wieczny pirat w szalonym wyścigu z czasem przez kontynenty i epoki Etta Spencer, cudowne dziecko skrzypiec, pewnej nocy traci wszystko, co znała i kochała. W jednej chwili z bezpiecznego Nowego Jorku zostaje przeniesiona do miejsca oddalonego o wiele mil i… lat. Trafia do 1776 roku, a jej los zależy od Nicholasa Cartera, młodego korsarza związanego kontraktem z potężną rodziną Ironwoodów. Jedynie Etta może odzyskać pewien tajemniczy przedmiot o niewysłowionej wartości. Jeśli jej się powiedzie, zostanie odesłana do XXI wieku. Ona i Nicholas wyruszają w niebezpieczną podróż po egzotycznych miejscach i w poprzek czasu. Im bardziej zbliżają się do prawdy, tym większego tempa nabiera śmiertelna gra Ironwoodów. Etcie grozi nie tylko rozłąka z Nicholasem, ale i zamknięcie drogi powrotnej do domu… na zawsze. |
I jak? Widzicie coś dla siebie? Na jakie tytuły poza w/w będziecie polować?