Zapowiedzi/premiery wydawnicze: kwiecień 2019 – cz.1

Jak co miesiąc prezentuję Wam wybrane tytuły książek, zbliżające się premiery, które z chęcią widziałabym na swoich półkach, albo te, które po prostu w jakiś sposób zwróciły na siebie moją uwagę… Ze względu jednak na to, iż w kwietniu trochę tego jest, postanowiłam podzielić wpis na dwie części. Dziś pierwsza z nich. No to lecimy 🙂

„Darknet” – Arno Strobel, Ursula Poznanski, wyd. Mando

Marzenia czasem się spełniają. Te makabryczne też
Może nie znosili swojego sąsiada, nie cierpieli dziewczyny wiecznie odnoszącej sukcesy, nienawidzili swojego szefa… Wpisali ich na listę i trzymają kciuki.
Zasłużyli na śmierć?
Kiedy komisarz hamburskiej policji kryminalnej Daniel Buchholz otrzymuje wezwanie do opuszczonej fabryki, nie spodziewa się, że na miejscu zastanie potwornie okaleczone zwłoki i nową koleżankę – Ninę Salomon.
Pedantyczny Buchholz i wybuchowa Salomon od pierwszej chwili skaczą sobie do oczu. Policjantka posiada jednak nieomylny instynkt, dzięki któremu razem z pracowitym partnerem odkrywa świat zbrodni w najmroczniejszym zaułku Internetu.
Właśnie tam toczy się gra, w której nagrodą jest śmierć. Eliminacje rozpoczęte. Rozgrywka trwa. Każdy ma szansę trafić na listę.
Każdy może zagłosować.

Inne powieści autora: „Trumna” – Arno Strobel

„Galeria umarłych” – Chris Carter, wyd. Sonia Draga

„Służę od trzydziestu siedmiu lat, i gdyby zapytano mnie, co chciałbym wymazać z pamięci, powiedziałbym, że to, co zobaczyłem w tym pokoju” – tymi słowami porucznik Wydziału Policji Los Angeles wita detektywów Huntera i Garcię z jednostki ds. wyjątkowo brutalnych zbrodni na miejscu najbardziej szokującego morderstwa, jakie widzieli.
Nieoczekiwany obrót zdarzeń sprawia, że detektywi zostają zmuszeni do współpracy z FBI i wspólnego wytropienia seryjnego mordercy; psychopaty, który kocha to, co robi, bo mord jest dla niego czymś więcej niż tylko zabójstwem – jest dziełem sztuki.
Witajcie w Galerii umarłych.

Inne powieści autora: „Egzekutor”

„Gosta Berling” – Selma Lagerlof, wyd. MG

Opowieść łącząca w sobie elementy legend skandynawskich i baśniowości z etyczno-moralną tradycją chrześcijaństwa, jednej z najwybitniejszych pisarek szwedzkich – laureatki Nagrody Nobla (pierwszej kobiety, która otrzymała tę nagrodę).
Värmlandia, kraina malowniczo położona pośród wodospadu, jeziora, pól złocistych i gęstych lasów u podnóża góry Gurlity, gdzie często gościły diabły i czarownice. U bogatej pani majorowej, w pięknym dworze mieszka dwunastu zawadiaków. Legenda głosi , że majorowa trzymała rezydentów w pogotowiu na usługi diabła, a za otrzymane majątki złożyła obietnicę posyłania mu rokrocznie jednej duszy. Ci hultaje, jak na nich mówiono, szerzyli pijaństwo, rozpasanie i marnotrawstwo, ale w gruncie rzeczy byli to dobrzy i szlachetni ludzie. Jednak najwspanialszym z nich był Gösta Berling – piękny i dzielny, choć był także upadłym księdzem. Wszyscy wiedzieli też, że Gösta ma ciało z żelaza, natomiast serce zgoła niehartowane i nie może patrzeć na jasne włosy kobiece, zwite wokół jasnego czoła, i w błyszczące oczy, nie zakochawszy się zaraz…

„Gra w życie” – Leona Deakin, wyd. Burda Media Polska

Czworo ludzi znika bez śladu w dniu swoich urodzin. Samotna matka-żołnierka z syndromem stresu pourazowego po misjach w Afganistanie, czarujący chłopak spodziewający się pierwszego dziecka z narzeczoną, wzorowy student i kochająca matka dwójki małych dzieci. Pozornie nie mają ze sobą nic wspólnego – jedyne, co ich łączy, to kartka urodzinowa znaleziona w ostatnim znanym miejscu pobytu każdego z nich. Na niej zawsze widnieje taka sama wiadomość:
Twój prezent to gra.
Zagraj – jeśli się odważysz.
Policja nie interesuje się sprawą: przecież to tylko zabawa. Rodziny zaginionych jednak szaleją z niepokoju, więc w poszukiwania zostaje zaangażowana psycholożka i detektywka Augusta Bloom. Gdy kobieta zaczyna zagłębiać się w sprawę, wreszcie odkrywa, co łączy wszystkie cztery osoby.
To coś, co sprawia, że są bardzo niebezpieczne.
Gdy znikają kolejni ludzie, doktor Bloom musi zacząć wyścig z czasem, by namierzyć organizatorów tajemniczej gry. Nie wie jednak, czy jej dochodzenie powstrzyma przestępców, czy też im pomoże…

„Inkub” – Artur Urbanowicz, wyd. Vesper

Dwie epoki.
Dwie historie.
Jedna wioska.
Jedna czarownica.
Jedna klątwa.
Wyobraź sobie, że możesz wszystko. Nawet oszukać śmierć.
Nad Suwalszczyzną za kilka dni pojawi się zorza polarna. W Jodoziorach, małej wiosce na prowincji, zostają znalezione spopielałe zwłoki małżeństwa. Wśród lokalnej społeczności miejsce to owiane jest złą sławą, słynie ze szczególnego nasilenia przemocy, chorób, zaginięć i samobójstw. Mówi się też o zjawiskach nadprzyrodzonych – niezidentyfikowanym zielonym świetle, odgłosach niewiadomego pochodzenia, a także o nawiedzonym domu. Miejscowi wierzą, że to on rozsyła wokół negatywną energię, która wydobywa z ludzi najgorsze instynkty.
Tajemnicami wioski żywo interesuje się młody dzielnicowy, który wkrótce popełnia samobójstwo. Sprawę jego śmierci bada Vytautas Česnauskis, policjant na wpół litewskiego pochodzenia z komendy miejskiej w Suwałkach. Odkrywa, że mroczna historia Jodozior ma swoje korzenie w latach siedemdziesiątych. Wtedy miała tam mieszkać kobieta, która parała się czarami…

„Klan” – Adrienne Young, wyd. Young

Porywająca i dzika mieszanka „Wonder Woman” i „Wikingów”!
Siedemnastoletnia Eelyn urodziła się po to, aby walczyć u boku swoich pobratymców z plemienia Asków w odwiecznej wojnie z plemieniem Rikich. Jej życie jest brutalne, ale dziewczyna kieruje się prostą zasadą, która głosi, że musi walczyć, aby przetrwać.
Pewnego dnia Eelyn przeżywa szok – widzi swojego brata walczącego po stronie wroga. Brata, którego śmierć zobaczyła na własne oczy pięć lat temu. Brata, który okazał się zdrajcą.
Wojowniczka trafia w niewolę do wioski plemienia Rikich, gdzie zmierzy się ze srogą zimą i atakami bezlitosnych wrogów rodem z legend. Aby uciec, musi zaufać Fiskemu, przyjacielowi jej brata. Razem będą zmuszeni zjednoczyć zwaśnione klany, by stawić czoła wspólnemu wrogowi.

„Kółko się pani urwało” – Jacek Galiński, wyd. W.A.B.

Najpierw włamano się do jej mieszkania. Złodzieje nie tylko ukradli pieniądze, biżuterię czy cenne dokumenty, lecz również sprofanowali najcenniejszą pamiątkę po mężu – jego galowy mundur. Policja zabiera się do śledztwa jak pies do jeża, chociaż ślepy wpadłby na to, że wszystkie tropy prowadzą do sąsiada z góry, faceta bez nogi. Nie ma mowy, tego munduru mu nie przepuści. Postanawia policzyć się z nim sama. Okazuje się jednak, że facet bez nogi został zamordowany, a ona sama jest pierwszą podejrzaną. Nie pozostaje jej nic innego, jak chwycić rączkę wiernego wózka zakupowego i rozpocząć własne śledztwo. Warszawskie bandziory, strzeżcie się! Nadchodzi Zofia Wilkońska, postrach klubów seniora!

„Księga M” – Peng Shepherd, wyd. Burda Media Polska

Najlepsza powieść 2018 roku w kategorii Fantasy i Science Fiction wg Amazona.
Światem nie wstrząsnęła wojna. Nie było inwazji z kosmosu. Wody nie wystąpiły z brzegów, a rzeki nie spłynęły krwią. Hemu Joshi po prostu stracił cień. A z nim wspomnienia.
Indie. Brazylia. Boston. Apokalipsa zaczyna się subtelnie: wraz z utratą cienia łatwiej się zapomina. Nie tylko o kluczach na kuchennym blacie, ale też o tym, że ogień parzy, a człowiek żeby przeżyć, musi jeść.
Ory i Maxine świętują ślub przyjaciół, gdy klęska Zapomnienia uderza w Boston. W opuszczonym hotelu gdzieś w Wirginii znajdują azyl do czasu, aż i Max traci cień. Wiedząc, że z każdym utraconym wspomnieniem stanowi coraz większe zagrożenie dla Ory’ego, Max znika.
Zrozpaczony, podąża tropem żony. Po drodze musi zmierzyć się z niebezpiecznym światem, w którym prawo przestało obowiązywać.
Ci którzy utracili cień zmierzają w jednym kierunku: na Południe, gdzie mają nadzieję znaleźć ratunek.
Czy Oriemu uda się ją odnaleźć Max zanim jej pamięć zniknie całkowicie?
Piękny i poruszający debiut Peng Shepard, który zachwycił krytyków oraz czytelników.

„Kwiaty dla Algernona” – Daniel Keyes, wyd. Rebis

Trzydziestodwuletni Charlie Gordon jest upośledzony umysłowo, ma iloraz inteligencji na poziomie 68 punktów. Uczy się czytać i pisać na zajęciach w Beekman College. Dwaj naukowcy z tej uczelni, doktor Nemur i doktor Strauss, prowadzą badania nad wzrostem inteligencji. Udało im się już za pomocą zabiegu chirurgicznego zwiększyć zdolności umysłowe myszy o imieniu Algernon i teraz chcą przeprowadzić taki sam eksperyment z człowiekiem.

„Mam na imię jutro” – Damian Dibben, wyd. Albatros

Ten, kto decyduje się na posiadanie psów, straci ich wiele w swoim życiu. Ja byłem psem, który stracił wielu ludzi.
Wenecja. Zimowa noc 1815 roku. 217-letni pies szuka swojego zagubionego pana. Tak zaczyna się przygoda Jutra, który na przestrzeni wieków przemierza świat w poszukiwaniu człowieka, który uczynił go nieśmiertelnym. Jego łapy niestrudzenie przebiegają pola bitew i królewskie dwory. A jego historia jest opowieścią o lojalności i determinacji, przyjaźni (zarówno ze zwierzętami, jak i z ludźmi), miłości (tej jednej, jedynej), podziwie (dla ludzkich talentów) i rozpaczy (z powodu ich nieumiejętności życia w pokoju).
Na samotnego psa czyhają wielkie niebezpieczeństwa, a pewien odwieczny wróg pragnie jego zguby. Musi jak najszybciej odnaleźć swojego pana, inaczej utraci go na zawsze. Bierze więc udział w szalonym wyścigu z czasem, by u jego kresu poznać ludzkość od podszewki i okrutną cenę nieśmiertelności.
Barwny portret ludzkości na przestrzeni wieków. Niesamowita i wciągająca bez reszty opowieść o odwadze i poświęceniu oraz nierozerwalnej – silniejszej niż czas – więzi między dwiema duszami.
Należy zawsze mieć nadzieję, nawet w obliczu rozpaczy – bo to, co zaginęło, musi się w końcu odnaleźć!
„Opowieść o miłości i nierozerwalnych więziach. ”
New York Post

„Historia psa, który nie umiera, o cudach i tragediach, które widział. O psie, który stracił swego pana sto lat temu i od tego czasu go szuka… Epicka opowieść o miłości, odwadze i nadziei. ”
London Evening Standard
„Oryginalny, ambitny, poruszający. ”
Stylist

„Masakra ludzkości” – Stephen Baxter, wyd. Zysk i S-ka

Błyskotliwa kontynuacja klasycznej Wojny światów H.G. Wellsa.

Minęło czternaście lat od inwazji Marsjan. Ludzkość rozwinęła się, cały czas obserwując niebo, choć żyje w przekonaniu, że dysponuje wiedzą, jak można sobie poradzić z zagrożeniem ze strony Obcych. Marsjanie są nieodporni na ziemskie zarazki. Wojsko jest przygotowane. Poznanie urządzeń znalezionych w pozostałych po Marsjanach Machinach Bojowych oraz w walcach, w których przylecieli, pozwoliło dokonać ogromnego skoku technologicznego.

Gdy zaobserwowane zostają zjawiska świadczące o wystrzeliwaniu z Marsa kolejnych walców, nie ma powodu do niepokoju. Chyba, że zwraca się uwagę na słowa Waltera Jenkinsa, narratora powieści Wellsa. Jego zdaniem pierwsza inwazja była jedynie misją zwiadowczą, poprzedzającą prawdziwy najazd, a Marsjanie wyciągnęli wnioski z przegranej, zmienili metody działania i stanowią znacznie większe zagrożenie niż poprzednim razem.

Ma rację…

I jak? Widzicie coś dla siebie? Na jakie tytuły poza w/w będziecie polować? 

94Shares