„Wszystko albo nic” – a więc albo wielkie zwycięstwo, albo też sromotna porażka…

Dziś chciałabym zaprezentować wam jedną z ostatnich nowości Wydawnictwa Nasza Księgarnia, a mianowicie grę karcianą „Wszystko albo nic” autorstwa Kena Gruhla, która z jednej strony wydaje się być bardzo prosta, z drugiej zaś potrafi doprowadzić graczy do szewskiej pasji… 😉 Niemniej jednak jest przy niej masa śmiechu i pozytywnej energii, a to się tu najbardziej liczy 😀

PUDEŁKO I JEGO ZAWARTOŚĆ

Wewnątrz pudełka znajdziemy:

♣ 50 kart akcji (po 2 karty o wartości 1-7 z każdego koloru)

♣ 50 kart zadań

♣ instrukcję do gry

♣ kartę Mega Mocy oraz naklejkę

„Wszystko albo nic” jest grą, która mieści się w niedużym kartonowym pudełku – wielkością podobnym do opakowań takich gier jak np „Owce na manowce”, „Gra o tort” czy „Chmury”. Jest ono solidne wykonane, tytuł jest intrygujący i przyciąga wzrok do tej pozycji. Szkoda tylko, że jego oprawa graficzna nie do końca nawiązuje do tematu gry. Fajnie, że nie zabrakło na nim najważniejszych informacji, a więc m.in tego, dla kogo przeznaczona jest ta gra, ilu graczy może wziąć w niej udział, czy też jak długi jest czas samej rozgrywki. Niestety pominięto kwestię tego, co znajdziemy wewnątrz samego pudełka. Na większości gier tego typu takowa informacja widnieje. Jeśli już o elementach gry mowa, to wykonane zostały starannie i nie ma do czego się tu przyczepić.

CEL GRY

Co należy zrobić, aby wygrać w tej grze? Zwyciężyć można tylko w jeden sposób – wykonując wszystkie zadania z kart znajdujących się w ułożonym pod daną rozgrywkę stosie kart zadań. Z tym że jest jeden haczyk… Należy to zrobić wspólnie z naszym przeciwnikiem (bądź przeciwnikami), bowiem gra „Wszystko albo nic” jest grą kooperacyjną. Wydaje się proste prawda? Nic bardziej mylnego…  😉

PRZYGOTOWANIE DO GRY

Przygotowanie gry zajmuje bardzo mało czasu. Na początku dokładnie tasujemy karty akcji oraz karty zadań. Z tych pierwszych tworzymy stos na stole, z którego obok niego wykładamy cztery karty obrazkami do góry oraz rozdajemy każdemu z graczy również po cztery karty. Jeśli chodzi o karty zadań to tworzony z nich stos uwarunkowany jest ilością graczy biorących udział w zabawie oraz poziomem trudności, jaki ci sobie obiorą (łatwy, średni, trudny, zaawansowany). Dla przykładu: w rozgrywce, w której udział bierze dwóch graczy i zechcą oni zagrać na poziomie trudnym, utworzony zostanie stos składający się z 21 kart. Pozostałe karty zadań należy odłożyć z powrotem do pudełka, gdyż nie będą nam już potrzebne. I to by było na tyle. Jesteście gotowi do gry 🙂

ROZGRYWKA

Gracz podczas swojej rundy wybiera jedną z kart akcji trzymanych w ręku, po czym kładzie ją na jednej z czterech kart akcji ułożonych na stole obok stosu kart akcji w taki sposób, by zgadzały się one kolorem bądź cyfrą na nich się znajdującą. A zatem, dla przykładu, jeśli wybierzecie żółtą kartę z cyfrą 4, to możecie położyć ją na dowolnej żółtej karcie znajdującej się już na stole, albo na takiej, na której widnieje cyfra 4. Za każdym razem, kiedy to robicie, musicie mieć na uwadze to, czy wasz ruch może pomóc wam przybliżyć się do zwycięstwa, a więc wykonać jedno z zadań widniejących na wyłożonych na stole kartach zadań. Jeśli tak się stało, wówczas odkładacie na bok kartę zadań, które udało się wam wypełnić, a na jej miejsce dobieracie nową ze stosu kart zadań. Do ręki z kolei dobieracie kartę ze stosu akcji, by znów mieć cztery karty w ręku. W tym miejscu kończy się wasza runda i rozpoczyna się kolejka kolejnego gracza.

Wiadomo już, na czym polega zwycięstwo w tej grze – należy wykonać wszystkie zadania ze stosu kart zadań w trakcie całej rozgrywki. A co z przegraną? No właśnie… Przegrywa się, kiedy zabraknie kart akcji – czy to na stosie akcji, jak też w rękach graczy nim uda im się wykonać wszystkie zadania. Dzieje się tak również, kiedy któryś z graczy w trakcie swojej kolejki nie będzie mógł wykonać żadnego ruchu.

Wspomniałam prędzej, że gra wydaje się prosta prawda? 🙂 Otóż nie całkiem… Mimo iż polega ona na kooperacji między graczami, to jednak jest ona skutecznie utrudniona. W jaki sposób? Otóż w taki, iż graczom nie wolno się podczas rozgrywki swobodnie komunikować, a dokładniej zdradzać sobie nawzajem, jakie posiadają w danej chwili karty w ręku. Jedyne co im wolno, to naprowadzać się na właściwą ścieżkę postępowania poprzez informowanie, że np posiada się kartę, która pasuje w dane miejsce (jednak bez wskazywania, czy dzieje się to dzięki jej kolorowi czy też liczbie), bądź też że da radę wykonać to konkretne zadanie (ale bez wskazywania, w jaki sposób to zrobi). Wierzcie bądź nie – ale to stanowi prawdziwe wyzwanie! Niby macie działać razem, by móc wygrać, ale zasady gry w niczym wam tego nie ułatwiają 😀

Do tego dochodzą same zadania… Niby na poziomie łatwym musicie ich wykonać 15 (gry graczy jest 2 bądź 3) albo 12 (gdy jest ich 4), jednak czasami stos kart zadań ułoży się z takich kart, że płakać się chce 😉 O ile np ułożenie wszystkich kart – każda w innym kolorze – wydaje się być proste, to jeśli dodamy do tego, iż każda z nich ma mieć dodatkowo inną cyfrę niż pozostałe… to już mocno sprawa się komplikuje 😀 Nie raz i nie drugi karty w ręku ułożą się tak, iż mimo dotychczasowych usilnych starań, by udało się wykonać któreś z zadań, zmuszeni jesteśmy wyłożyć na stół kartę, która wszystko psuje, przez co trzeba zaczynać od nowa. Oj bywa to bardzo irytujące 😉

Warto wspomnieć w tym miejscu jeszcze o tym, iż gra „Wszystko albo nic” przewiduje kilka wariantów rozgrywki. Powyższy jej przebieg jest tym podstawowym, ale można też zagrać jeszcze wg takich jak:

  • gra na czas – gracze mają 4 minuty, podczas których starają się wykonać wszystkie zadania ze stosu kart zadań – i co istotne, nie ma tu podziału na kolejki, wszyscy gracze mogą wykładać swoje karty wraz z innymi
  • ani słowa! – ten wariant jest zupełnie pogięty 😀 ograniczona komunikacja sprawia nie mały kłopot, a w tym wariancie nie wolno w ogóle mówić, używać jakichkolwiek słów, by ułatwić sobie wygraną. Oj bywa trudno… 😉 To już wariant dla naprawdę zaawansowanych graczy 🙂
  • dla najmłodszych: wiadomo, że z dziećmi gra się nieco inaczej, dlatego też gra „Wszystko albo nic” przewidziała łatwiejszy wariant dla najmłodszych. Polega on na tym, iż – w przeciwieństwie do wszystkich poprzednich wariantów gry – wolno informować siebie nawzajem o tym, jakie posiada się kart w ręku. Zdecydowanie ułatwia to przebieg całej rozgrywki, a tym samym pozwala osiągnąć zwycięstwo. Dzieciaki z pewnością będą zadowolone 🙂

„Wszystko albo nic” okazało się być naprawdę świetną grą! Rozegrałam wraz z mężem wiele partii, czasami po kilka – kilkanaście z rzędu (tak! tak bardzo ta gra wciąga! a raczej zmusza do rewanżu, kiedy znów nie uda się nam wypełnić wszystkich zadań 😉 ) i nie mam jej dość. Uważam ją za jedną z ciekawszych gier, jakie trafiły w moje ręce. Będę do niej z przyjemnością nie raz powracać 🙂


PODSUMOWUJĄC – OCENIAJĄC GRĘ „WSZYSTKO ALBO NIC”
PLUSY MINUSY
  • przede wszystkim regrywalność
  • losowość
  • ćwiczenie umiejętności matematycznych, spostrzegawczości oraz strategicznego myślenia
  • możliwość rozgrywki w kilku wariantach
  • proste zasady oraz czytelna instrukcja
  • niedługi czas rozgrywki
  • możliwość rozgrywki zarówno w dwie osoby, jak i w nieco większym gronie
  • brak informacji na pudełku odnośnie tego, co znajduje się wewnątrz

Autor gry: Ken Gruhl
Ilustracje: Ken Gruhl
Rok wydania: 2019
Producent: Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Oprawa: pudełko kartonowe
Format: 18,7 x 13,5 x 4,0 cm
Zawartość pudełka: 56 kart akcji / 50 kart zadań / instrukcja
karta Mega Mocy / naklejka
Liczba graczy: 2-4
Wiek graczy: 8-108 lat
Czas rozgrywki: ok 20 min


Grę możecie kupić na stronie:

a także:

15Shares