„WITAJCIE W ZOO SAN TAMCULO, DOMU MAGICZNYCH ZWIERZĄT!
Aila przez całe życie marzyła o ratowaniu feniksów.
Zarywała noce, aby ukończyć studia na znanym z zaciekłej konkurencji wydziale ochrony środowiska. Nie było łatwo: zaliczyła kilka nieudanych romansów i musiała się mierzyć z lękiem społecznym, a także ze swoją rywalką: nieznośnie piękną irytująco błyskotliwą Lucianą.
Jakimś cudem jej się udało. Dostała wymarzoną pracę opiekunki feniksów w znanym na całym świecie zoo w San Tamculo. Ma tu do wypełnienia poważną misję: musi ocalić od wyginięcia zagrożony gatunek feniksa silimalskiego.
Wymaga to jedynie poradzenia sobie z trzema fundamentalnymi problemami:
1. Aila nie potrafi zachowywać się racjonalnie w obecności Connora, czarującego opiekuna smoków.
2. Jej plany reaktywacji programu rozmnażania feniksów torpeduje atak kłusowników na sąsiednie zoo.
3. Najlepiej by było, gdyby sprzymierzyła się z lokalną gwiazdą, uwielbianą przez wszystkich opiekunką gryfów, prowadzącą pokazy w najpopularnieszej sekcji zoo…
…tak, chodzi oczywiście o Lucianę.
Strażniczka feniksa to epickie fantasy tętniące życiem mnóstwa wspaniałych mitycznych stworzeń — od smoków i jednorożców po kelpie i krakeny. To historia rodem z powieści Travisa Baldree’ego czy Joanny W. Gajzler, łącząca klimat przygody z ciepłem i urokiem współczesnego romansu.” – z okładki
Nie każda historia mówi wprost o walce, ale niemal każda jest o przetrwaniu—czy to w świecie, który zdaje się nie zauważać jednostki, czy we własnym umyśle, pełnym myśli, których nie wypowiada się na głos. „Strażniczka Feniksa” jest właśnie o tym.
W centrum opowieści znajdują się bohaterowie uwięzieni w oczekiwaniach i niespełnionych nadziejach. Luciana, z pozoru idealna, kontrolująca każdy aspekt swojego życia, i Aila, patrząca na świat przez pryzmat własnych niedoskonałości, choć nigdy nie zagłębiająca się w to, co kryje się pod fasadą innych. Każda z postaci boryka się z emocjonalnym ciężarem, którego nikt nie dostrzega, a narracja subtelnie odsłania ich wewnętrzne zmagania.
Autorka nie boi się zadawać trudnych pytań: czy świat w ogóle przejmuje się sprawiedliwością, czy raczej kieruje się brutalną obojętnością? Jak wiele można ukryć pod pozorem sukcesu, zanim zacznie on ciążyć jak kamień? W sposób naturalny i pozbawiony przesadnych dramatyzacji książka pokazuje, jak wyczerpująca bywa interakcja z ludźmi, jak łatwo można zatracić się we własnych myślach i jak niebezpieczne jest życie w świecie, który oczekuje od ciebie wyłącznie perfekcji.
Jednak poza emocjonalną głębią, książka wprowadza czytelnika w świat niezwykły—pełen mitycznych stworzeń, które symbolicznie odzwierciedlają tematy samotności i akceptacji. Ich obecność dodaje narracji tajemniczości i subtelnego piękna, wplatając fantastyczny wymiar w bardzo realistyczne rozterki bohaterów.
Co więcej, autorka porusza także temat LGBTQ, przedstawiając go w sposób nienachalny, ale istotny dla całej historii. Relacje między bohaterami odzwierciedlają zarówno walkę o własną tożsamość, jak i potrzebę zrozumienia oraz przestrzeni, w której można być sobą bez lęku przed oceną. Wplecenie tego wątku dodaje książce głębi i sprawia, że jest jeszcze bardziej uniwersalna—nie tylko o przetrwaniu, ale też o odnalezieniu własnego miejsca w świecie.
Poza treścią warto zwrócić uwagę na samo wydanie książki, które od razu przyciąga wzrok swoją oprawą. Okładka zachwyca żywymi barwami—ognistym pomarańczem oraz subtelnymi, połyskującymi na niebieskawo elementami, które nadają jej wyjątkowego charakteru. Centralnym motywem jest feniks, symbol odrodzenia, co doskonale współgra z tematyką książki.
Pod względem jakości wydania książka prezentuje się solidnie – dobrze dobrana czcionka i przejrzysty układ tekstu sprawiają, że czytanie jest wygodne. To nie tylko treść, ale i sama forma, która sprawia, że „Strażniczka Feniksa” wyróżnia się na półce i budzi ciekawość czytelnika.
Proza płynie lekko, ale nie powierzchownie. Styl pisania nie przytłacza, a mimo to każdy rozdział pozostawia ślad, zmuszając do refleksji. To nie jest historia z wielkimi zwrotami akcji, ale raczej subtelne spojrzenie na rzeczy, które na co dzień ignorujemy—na samotność, presję, niezrozumienie.
To książka, która nie daje prostych odpowiedzi, bo życie ich nie ma. Zostawia nas z myślą, że każdy nosi w sobie historię, której nie widać na pierwszy rzut oka.
♥ wybrane cytaty z powieści ♥
„Nie warto oceniać reszty swojego życia przez pryzmat szkolnych lat.”
„Świat nie dbał o to, co sprawiedliwe. Czymże jest złamane serce samotnej opiekunki zbierającej więcej skarg niż pochwał wobec przyszłości całego gatunku?”
„Życie Luciany było zawsze idealnie wyreżyserowane, opanowane i pełne sukcesów. Aila, zajęta własnymi niedoskonałościami, nigdy nie zastanawiała się, co może się skrywać za tą fasadą.”
„Zawsze dusiła wszystko w sobie. Trzymała w tajemnicy. Czasami nie mamy pojęcia, przez co przechodzą inni ludzie.”
„Nie ma nic złego w byciu nieco cichą, nieco powściągliwą. Ale czasami jesteś tak pochłonięta tym, co dzieje się w twojej głowie, że przestajesz właściwie postrzegać otaczający cię świat.”
„(…) nie mogę zrozumieć, jak ktokolwiek mógłby pozwolić takiemu stworzeniu zniknąć z tego świata. (…) są ludzie, którzy się tym nie przejmą. Są zbyt samolubni. Dbają tylko o to, co ten świat może dla nich zrobić, nic więcej.”
„Ludzie (nawet ci, których lubiła) zabierali jej energię, wyczerpywali jej baterię społeczną, aż musiała się wycofać, by ją naładować.”
„Ludzie oczekują, że będziesz cały czas idealna, że wciąż będziesz odnosić sukcesy. Przestajesz być dla nich osobą. Jesteś tylko błyskotką na piedestale.”
Tytuł: Strażniczka feniksa
Autor: S.A. MacLean
Tyt. oryg.: The Phoenix Keeper
Tłumacz: Sylwia Chojnacka
Wydawnictwo: Insignis
Rok wydania: 07.05.2025
Oprawa: miękka ze skrzydełkami,
barwione brzegi
Liczba stron: 480
ISBN: 978-83-68352-22-1
Gatunek: fantastyka, romans
Opisywana książka jest egzemplarzem recenzenckim (barter). Wydawnictwo nie miało wpływu na moją ocenę i treść recenzji. Za książkę dziękuję wydawnictwu Insignis
Pamiętaj: #czytajlegalnie !
⏬ książkę kupisz np. tu ⏬