Recenzja: „Seria Niefortunnych Zdarzeń. Ogromne Okno” – Lemony Snicket

„Niesprawiedliwością było, że przenoszą się od krewnego do krewnego i w każdym kolejnym domu dochodzi do strasznych rzeczy – zupełnie jakby sieroty Baudelaire jechały upiornym autobusem zatrzymującym się wyłącznie na przystankach „Niesprawiedliwość” i „Nieszczęście”.”

Jak pamiętacie rodzeństwo Bauldelaire po tragicznym w skutkach pożarze i utracie obojga rodziców trafiło wpierw pod opiekę okrutnego i bezlitosnego Hrabiego Olafa. Gdy jednak na światło dzienne wyszły jego niecne względem nich zamiary, prawnym opiekunem dzieci stał się Wujcio Monty. W jego domu, niestety, rodzeństwo nie zagrzało zbyt długo miejsca, gdyż krewny ich w dość nietypowy sposób pozbawiony został życia. Teraz jednak Wioletką, Klausem i Słoneczkiem zaopiekować się ma Ciotka Józefina mieszkająca w domu nad urwiskiem, z którego rozciąga się widok na położone w dole i przerażające ją Jezioro Łzawe.

Czy tym razem dzieciom dane będzie wreszcie zaznać choć trochę spokoju i zapomnieć o wszystkim, co przeszły z rąk czyhającego na ich majątek Hrabiego Olafa? Czy Ciotka Józefina okaże się dla nich dobrą opiekunką? Jedno jest pewne – przeżyją zdarzenia emocjonujące i pamiętne, a ich przygoda przypominać będzie „(…) raczej sytuację osoby, która ścigana przez wilkołaka, gna o północy przez cierniste chaszcze na odludzi, gdzie nie ma żywej duszy do pomocy.”

NAJWAŻNIEJSZE POSTACI

Wioletka ma lat czternaście i zafascynowana jest inżynierią – tym, w jaki sposób funkcjonują i jak zbudowane są przedmioty z otaczającego ją świata. Młodszy od niej Klaus, jedyny chłopiec wśród rodzeństwa, to prawdziwy mol książkowy, który jest zdania, że odpowiedzi na wszystkie pytania zawsze odnaleźć można w książkach. Najmłodsze zaś Słoneczko z zapamiętaniem gryzie wszystko dookoła i choć jest jeszcze maleńkie, dzielnie staje w obronie swoich najbliższych. Cała trójka się kocha, wzajemnie wspiera a także czuje odpowiedzialność za pozostałych członków rodzeństwa.

Nową postacią, którą dane jest nam poznać w tym tomie, jest Ciotka Józefina. Jest ona doprawdy niezwykła i do tegoż stopnia, że człowiek zadaje sobie pytanie, jakim cudem zdołała przeżyć… Ciotka Józefina bowiem wszystkiego się boi. Mówiąc: wszystkiego – mam na myśli – dosłownie wszystkiego! Nigdy niczego nie gotuje z obawy, iż włączona kuchenka… wybuchnie. Nie używa telefonu ze strachu przed… porażeniem prądem. Unika jazdy samochodem, gdyż jego drzwi mogłyby się zaciąć i… uwięzić ją w środku. A to zaledwie czubek góry lodowej tego, czego lęka się nasza droga cioteczka! Jedyne, czego się nie obawia, to gramatyki, na punkcie której ma istnego fioła. Mówiąc krótko – życie pod jednym dachem oraz przebywanie w jej obecności będzie dla dzieci nie lada wyzwaniem!

PROBLEMATYKA

„Przykry początek” skupiał się wokół tematu zimnej i bezwzględnej biurokracji. Kolejny tom, czyli „Gabinet gadów”, poświęcony był zagadnieniu śmierci oraz temu, w jaki sposób można sobie radzić po utracie kogoś bliskiego. Część trzecia z kolei, a zatem „Ogromne okno”, porusza temat strachu – tego, w jak dużym stopniu może on wpływać na człowieka, podejmowane przez niego decyzje i odbierać mu radość z życia. Autor jednak przekonuje czytelnika, że strach sam w sobie zły nie jest, o ile nie sprawia, że się poddajemy i nie walczymy o to, czego pragniemy. Zresztą dzieci nie raz i nie drugi są przykładem tego, iż mimo ogarniającego ich lęku, nie przestają działać i szukać rozwiązań, które mogą zapewnić im wyjście z kolejnych nieszczęśliwych sytuacji, które stały się ich udziałem.

O WYDANIU KSIĄŻKI SŁÓW KILKA

Trzeci tom „Serii Niefortunnych Zdarzeń” Lemony’ego Snicketa liczy sobie blisko nieco ponad 220 stron, a za sprawą dość dużej czcionki, prostszego języka (jeśli coś jest niezrozumiałe bądź użyto trudniejszego słowa, narrator od razu spieszy nam z wyjaśnieniem) szerszych marginesów oraz interlinii, a także uzupełniających tekst czarno-białych ilustracji (będących dziełem Bretta Helquista) czyta się go doprawdy błyskawicznie.

Seria ta nie jest bynajmniej żadną nowością na naszym rynku, gdyż jej wydawanie rozpoczęto po raz pierwszy pod koniec lat 90-tych ubiegłego wieku. Tym razem jednak nad jej wznowieniem czuwa wydawnictwo HarperCollinsPolska. Zmieniła się też oprawa graficzna – tomy zyskały okładki z bohaterami serialu produkcji Netflix powstałego w oparciu o historię rodzeństwa Baudelaire’ów.

PODSUMOWANIE

„Ogromne okno” to kolejny już tom „Serii Niefortunnych Zdarzeń” autorstwa Lemony’ego Snicketa –  książek, które z założenia skierowane zostały do młodszego czytelnika, a po które bez żadnych przeszkód sięgnąć mogą po prostu wszyscy, niezależnie od ich wieku. Sama jestem tego doskonałym przykładem, gdyż lektura tego tomu po raz kolejny wciągnęła mnie bez reszty. Na półce czeka już na mnie kolejna część, czyli „Tartak tortur”, zatem już niebawem dowiem się, jaka tym razem przygoda i jakie nieszczęścia czekać będą na Wioletkę, Klausa oraz Słoneczko. Was tymczasem zachęcam do sięgnięcia po tę serię oraz polecenia jej innym czytelnikom.


na „Serię Niefortunnych Zdarzeń” składają się tomy:

„Przykry początek” – „Gabinet gadów”„Ogromne okno” – „Tartak tortur” – „Akademia antypatii” – „Winda widmo” – „Wredna wioska” – „Szkodliwy szpital” – „Krwiożerczy karnawał” – „Zjezdne zbocze” – „Groźna grota” – „Przedostatnia pułapka” – „Koniec końców”


Podobało Ci się? Możesz mnie wspierać ?


 

Tytuł: Ogromne Okno
Autor: Lemony Snicket
Tytuł oryginalny: The Wide Window
Tłumaczenie: Jolanta Kozak
Wydawnictwo: Harper Collins
Rok wydania: 2023
Seria/Cykl: Seria Niefortunnych Zdarzeń, tom 3
Oprawa: twarda, filmowa
Ilustracje: Brett Helquist
Liczba stron: 224
ISBN: 978-83-276-7382-4

Opisywana książka jest egzemplarzem recenzenckim.
Wydawnictwo nie miało wpływu na moją ocenę i treść recenzji.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Harper Collins

Pamiętaj: #czytajlegalnie !
⏬ książkę kupisz np. tu ⏬


1Shares