Recenzja: „Seria Niefortunnych Zdarzeń. Groźna grota” – Lemony Snicket

Dotarłam już niemal do końca opowieści o rodzeństwie Baudelaire – Wioletce, Klausie oraz Słoneczku, w których życiu, odkąd dowiedzieli się o śmierci rodziców oraz pożarze ich domu, co i rusz przydarzają się same pechowe i nieszczęśliwe rzeczy. Przyznam, że nie sądziłam, iż ta historia tak bardzo mnie wciągnie i że na każdy kolejny tom z Serii Niefortunnych Zdarzeń autorstwa Lemony’ego Snicketa wyczekiwać będę z niecierpliwością. Wszak to książki skierowane w głównej mierze do dzieci oraz młodzieży, a tymczasem ja – dorosła kobieta – nieustannie świetnie się bawię podczas ich lektury.

Nie inaczej było w przypadku „Groźnej groty”, czyli jedenastej już części z liczącej sobie trzynaście tomów serii, która – w przeciwieństwie do swych poprzedniczek – zabrała naszych głównych bohaterów w kompletnie niezbadane dotąd przez nich rejony oraz pozwoliła przeżyć kolejną mrożącą krew w żyłach przygodę.

Trafiają oni bowiem w mroczne morskie głębiny na pokładzie najprawdziwszej łodzi podwodnej, by spotkać na niej kilka życzliwych im osób oraz wyruszyć nią w podróż pełną zarówno niespodziewanych zwrotów akcji, ale też niebezpieczeństw, i to nie tylko ze strony zaskakujących istot żyjących w tytułowej grocie, ale też ich największego wroga – Hrabiego Olafa, który nie ustaje w wysiłkach zdobycia pozostawionego im przez rodziców ogromnego majątku. A teraz jest on silniejszy niż kiedykolwiek…

Każdy kolejny tom przygód Wioletki, Klausa oraz Słoneczka to nie tylko świetna rozrywka i dobrze spędzony czas podczas lektury, ale również okazja ku temu, by czytelnik dowiedział się czegoś nowego na temat otaczającego go świata, jak też zastanowił nad ważnymi kwestiami oraz problemami, które pojawić się mogą również w jego życiu.

W tej części bardzo istotna jest życiowa domena jednego z bohaterów brzmiąca: „Kto się waha, ten zgubiony”. Śledząc losy rodzeństwa czytelnik nie raz i nie drugi zada sobie pytanie, czy aby na pewno w każdej napotkanej sytuacji warto postępować w ten właśnie sposób, bo może czasami jednak dobrze jest dwa razy pomyśleć, nim zdecydujemy się na jakieś działanie. Dodatkowo podczas lektury poznajemy znaczenie m.in. takich wyrażeń jak: „niech mnie dunder świśnie”, „pasować jak rękawiczka”, „przebyć karkołomną podróż” czy „wybór Hobsona”, co sprawia, że cała ta historia prócz warstwy czysto rozrywkowej ma również wymiar dydaktyczny.

Pod względem samego wydania „Groźna grota” nie odbiega niczym od poprzednich części. Znów mamy zatem twardą oprawę z frontem nawiązującym do serialu Netflix’a kręconego na podstawie tej serii, prosty w odbiorze język, sporą czcionkę, szersze marginesy oraz interlinie, a także czarno-białe ilustracje będące dziełem Bretta Helquista, które bardzo dobrze współgrają i nawiązują do treści książki.

Na półce czeka już na mnie kontynuacja przygód rodzeństwa Baudelaire, czyli dwunasta część serii pt. „Przedostatnia pułapka”. Ostatni tom, zgodnie z obietnicą wydawnictwa, pojawić ma się jeszcze w tym roku. Przyznam, że nie mogę już doczekać się odkrycia, jak też zakończy się historia Wioletki, Klausa oraz Słoneczka, z którymi naprawdę mocno się zżyłam i którym nieustannie kibicuję w ich drodze do odnalezienia szczęścia oraz bezpieczeństwa w ich życiu, których od utraty rodziców tak bardzo im brakuje.

na „Serię Niefortunnych Zdarzeń” składają się tomy:

„Przykry początek” – „Gabinet gadów” – „Ogromne okno” – „Tartak tortur” – „Akademia antypatii” – „Winda widmo” – „Wredna wioska” – „Szkodliwy szpital” – „Krwiożerczy karnawał” – „Zjezdne zbocze” – „Groźna grota” – „Przedostatnia pułapka” – „Koniec końców”


Doceniasz mój wkład w promowanie czytelnictwa?Postaw mi kawę na buycoffee.to


Tytuł: Groźna grota
Autor: Lemony Snicket
Tytuł oryginalny: The Grim Grotto
Tłumaczenie: Jolanta Kozak
Wydawnictwo: Harper Collins
Rok wydania: 11/09/2024
Seria/Cykl: Seria Niefortunnych Zdarzeń, tom 11
Oprawa: twarda
Ilustracje: Brett Helquist
Liczba stron: 352
ISBN: 978-83-276-8769-2

Opisywana książka jest egzemplarzem recenzenckim (barter).
Wydawnictwo nie miało wpływu na moją ocenę i treść recenzji.
Za książkę dziękuję wydawnictwu HarperCollins

Pamiętaj: #czytajlegalnie !
⏬ książkę kupisz np. tu ⏬


1Shares