Recenzja: „Morderstwo w Lakeview Hall” – Lynn Messina

Całkiem niedawno miałam okazję przenieść się do świata pełnego arystokratów oraz wystawnych bali, a wszystko dzięki lekturze powieści pt. „Lady Fortescue wkracza na scenę” M.C. Beaton. Nie minęło dużo czasu, bym po raz kolejny zawitała do tamtych czasów – tym razem za sprawą książki zatytułowanej „Morderstwo w Lakeview Hall” autorstwa Lynn Messiny, która niedawno trafiła do księgarń nakładem wydawnictwa Znak Koncept, w tłumaczeniu Marii Kabat.

A co mnie w ogóle przekonało do lektury tej książki? Hasło z jej okładki: „Gdy bohaterka Jane Austen spotyka świat kryminalnych zagadek Agathy Christie…”. I to wystarczyło, aby mnie kupić, bowiem uwielbiam powieści zarówno jednej, jak i drugiej powieściopisarki.

Główną bohaterką powieści jest dwudziestosześcioletnia Beatrice Hyde-Clare, która wraz ze swymi krewnymi, na których łasce pozostaje odkąd będąc dzieckiem straciła oboje rodziców, przybywa do posiadłości Lakeview Hall. To właśnie tam poznaje Damiena Matlocka, księcia Kesgrave, który swą wyniosłą postawą oraz charakterem od samego początku co i rusz wyprowadza ją z równowagi, mimo iż obiecała rodzinie, że będzie zachowywała się tak, jak przystało kobiecie o jej pozycji – czyli nie rzucała się w oczy, była miła i posłuszna, znała swoje miejsce w szeregu.

Kiedy pewnej nocy, nie mogąc zasnąć, postanawia udać się do biblioteki, aby poszukać czegoś do czytania, nie dość że natrafia tam na zwłoki, to na domiar złego zastaje obok nich… Damiena! I choć każde z nich początkowo stara się dowiedzieć, która spośród obecnych w posiadłości osób mogła mieć motyw oraz sposobność dokonania morderstwa, szybko przekonują się, że jedyną szansą na odkrycie prawdy i złapanie mordercy jest połączenie sił.

Tylko czy dotąd nieśmiała i zahukana stara panna oraz bufonowaty arystokrata będą w ogóle w stanie współpracować?

„Morderstwo w Lakeview Hall” Lynn Messiny jest kryminałem, jednakże nie takim, do których przyzwyczaiła nas większość współczesnych pisarzy – epatujących brutalnością i serwujących czytelnikowi soczyste w szczegóły opisy zbrodni, w których akcja goni akcję i nie ma zbyt wiele miejsca na zatrzymanie się i skupienie na czymś innym niż toczące się śledztwo.

Powieść Messiny jest pod tym względem zupełnie inna – bo choć mamy tu co prawda zbrodnię, jako punkt wyjścia dla toczącego się śledztwa (które nota bene prowadzone jest świetnie i absolutnie wbrew wszelkim obowiązującym zasadom zarówno przez Beatrice jak i Damiena, zaś ich słowne przepychanki to mistrzostwo świata), to całość jest bardziej stonowana, spokojna, akcja rozgrywa się wolniej i mamy czas na to, aby śledzić również rozwój poszczególnych relacji oraz poznać bliżej każdego z bohaterów. Dzięki temu możemy być nie tylko świadkami stopniowej metamorfozy charakterów oraz postawy względem otaczającej ich rzeczywistości dwojga naszych detektywów-amatorów, ale też na bieżąco analizować wraz z nimi to, kto mógł mieć powody, aby odebrać drugiej osobie życie.

Rozwiązanie zagadki?  Absolutnie nieprzewidywalne i iście w stylu Agathy Christie! Pod tym względem fani twórczości autorki będą usatysfakcjonowani. Książka z całą pewnością warta jest uwagi miłośników kryminałów, a dobrą wiadomością jest to, iż stanowi ona początek dłuższej powieściowej serii, która póki co liczy sobie 13 tomów. Z chęcią sięgnę po kolejną część, a was tymczasem zachęcam do lektury „Morderstwa w Lakeview Hall”. Myślę, że warto 🙂


Doceniasz mój wkład w promowanie czytelnictwa?  Możesz mnie wspierać ?


Tytuł: Morderstwo w Lakeview Hall
Autor: Lynn Messina
Tytuł oryginalny: A Brazen Curiosity
Tłumaczenie: Maria Kabat
Wydawnictwo: Znak Koncept
Rok wydania: 19 czerwiec 2024
Seria/Cykl: Kryminalne zagadki panny Beatrice, tom 1
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 352
ISBN: 978-83-240-9414-1
Gatunek: retro kryminał

Opisywana książka jest egzemplarzem recenzenckim (barter).
Wydawnictwo nie miało wpływu na moją ocenę i treść recenzji.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Znak Koncept

Pamiętaj: #czytajlegalnie !
⏬ książkę kupisz np. tu ⏬


1Shares