„Osiem nieznających się wcześniej osób rusza w turystyczny rejs w okolice Svalbardu. Już w trakcie wyprawy okazuje się, że nikt nie jest przygotowany, by mierzyć się z dziką przyrodą, własnymi słabościami, tajemnicami i problemami oraz z innością pozostałych uczestników.
Gdy docierają do miasta widma, dawnego radzieckiego Pyramiden, staje się jasne, że jest to nie tylko atrakcja turystyczna – na miejscu funkcjonuje też rosyjska stacja badawcza. Od pewnego czasu są tam prowadzone prace nad ożywianiem zamrożonych mikroorganizmów sprzed tysięcy lat.
Brak wyobraźni i łamanie podstawowych zasad bezpieczeństwa doprowadzają do katastrofy. Grupa niechętnych wobec siebie turystów musi zacząć współpracować, żeby zapobiec wybuchowi potencjalnej epidemii. Stawką dalszej wyprawy staje się ich własne życie.” – z okładki
„Koniec mapy” S.J. Lorenca to thriller, który zabiera czytelnika w niebezpieczną podróż w okolice Svalbardu. Ośmioro nieznajomych wyrusza w rejs, który szybko zamienia się w koszmar i dramatyczną walkę o przetrwanie. W obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa bohaterowie muszą mierzyć się nie tylko z siłami natury, ale także z własnymi słabościami i lękami.
Autor zręcznie splata losy postaci, stopniowo odkrywając ich sekrety i motywacje. Z niezwykłą precyzją buduje atmosferę narastającego zagrożenia, które czai się w surowym, arktycznym krajobrazie. Przez niemal 200 stron śledzimy mozolny rejs w kierunku 88 równoleżnika, poznając stopniowo bohaterów i ich skomplikowane relacje. Lorenc skupia się na budowaniu napięcia, które potęguje izolacja i wszechobecny mróz.
Niestety, dla niektórych czytelników tak powolny rozwój akcji może być nużący. Mimo sugestywnych opisów przyrody i psychologicznych portretów postaci, przez długi czas brakuje wyraźnej akcji. Dopiero w drugiej części książki wydarzenia nabierają tempa, a zagrożenie staje się realne i namacalne.
Lorenc dawkuje informacje i zaskakuje zwrotami akcji. Co istotne, do samego końca nie wiadomo, jak zakończy się ta historia. Autor trzyma czytelnika w niepewności, lawirując między nadzieją a grozą. Czy bohaterowie wyjdą cało z tej próby? Czy arktyczna pustka pochłonie ich na zawsze? Odpowiedź na to pytanie pozostaje otwarta aż do ostatnich stron.
„Koniec mapy” to nie tylko thriller, ale także poruszająca opowieść o ludzkiej naturze, o granicach wytrzymałości i o tym, jak w obliczu zagrożenia ujawniają się prawdziwe charaktery. Skłania do refleksji nad tym, co tak naprawdę jest ważne i w jakim kierunku podąża nasz świat.
♠ „Koniec mapy” to książka o nierównym tempie, ale z mocnym, niejednoznacznym finałem.
♠ Autor stworzył realistyczny i przerażający obraz arktycznej scenerii, która staje się jednym z głównych bohaterów powieści.
♠ Lorenc porusza ważne tematy związane z globalnym ociepleniem i jego konsekwencjami.
♠ Książka skłania do refleksji nad tym, jak radzimy sobie w sytuacjach kryzysowych i jak zachowujemy się wobec innych ludzi.
„Koniec mapy” to książka dla cierpliwych czytelników, którzy cenią sobie klimat, psychologiczne niuanse i otwarte zakończenia. Jednakże sięgnąć po tę książkę powinni tylko ci, którzy lubią powoli budowane napięcie i którym nie przeszkadza naprawdę długi wstęp. W przeciwnym razie przebrnięcie przez tę historię może być męczące.
Tytuł: Koniec mapy
Autor: S.J. Lorenc
Wydawnictwo: Mięta
Rok wydania: 26.02.2025
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 336
ISBN: 978-83-68371-03-1
Gatunek: thriller
Opisywana książka jest egzemplarzem recenzenckim (barter).
Wydawnictwo nie miało wpływu na moją ocenę i treść recenzji.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Mięta
Pamiętaj: #czytajlegalnie !
⏬ książkę kupisz np. tu ⏬