Recenzja: „Inkwizytor” – Michał Śmielak – PATRONAT

Czas spojrzeć diabłu w oczy…

Oto bowiem Inkwizytor powrócił i rozpoczął wdrażać w życie kolejne swoje Dzieło, a co za tym idzie…

ZABIJAĆ

Kogo? Wszelkiej maści oszustów żerujących na naiwności ludzi chwytających się wszystkiego, co tylko możliwe, aby móc ocalić życie własne bądź swoich bliskich. Na znachorów, wróżbitów, uzdrowicieli pada blady strach, bowiem żaden z nich nie wie, czyje nazwiska tym razem pojawiły się na liście Inkwizytora. Tylko czy aby na pewno mordercą jest on sam? Według organów ścigania od dawna przecież nie żyje… Być może pojawił się naśladowca?

Jaka by nie była prawda, rozpoczął się kolejny krwawy cykl. Czy policja zdoła go przerwać?

Tymczasem zegar nieubłaganie tyka,
odmierzając czas do egzekucji kolejnego oszusta…

„Inkwizytor” Michała Śmielaka to trzecia powieść w dorobku pisarza, a jednocześnie ciąg dalszy historii, którą czytelnik poznał podczas lektury jego debiutanckiego dzieła, czyli „Znachora”. Powracają zatem znani mu już bohaterowie – jak chociażby Krzysiek, Henry, Weronika, dziennikarz śledczy Kazimierz Barszczyk czy prokurator Olgierd Orłowski, ale też pojawiają się i zupełnie nowe postaci, które nie tylko sporo wniosą do całej historii, ale przede wszystkim mocno w niej namieszają.

Cała historia mocno osadzona została w pandemicznych realiach, co zaowocowało nie tylko stosownymi wzmiankami („Kolejna noc będzie według mnie kluczowa i nie chcę, żebyście wyglądali jak minister Szumowski podczas pandemii.”) ale też odbiło na samym śledztwie i próbie schwytania mordercy (maseczki utrudniają identyfikację osób).

Pod wieloma względami sama historia prowadzona jest w podobny do znanego czytelnikowi ze „Znachora” sposób. A więc mamy tu do czynienia z drobiazgowo prowadzonym śledztwem, pojawiającymi się co i rusz mylnymi tropami, ciekawymi zwrotami akcji, czarnym humorem czy też bogatą wyobraźnią autora w stosunku do przeprowadzanych przez Inkwizytora egzekucji. Ten ostatni przestał być już jednak tak tajemniczy jak to miało miejsce uprzednio. Czy to dobrze? Tego wam nie powiem – musicie ocenić to sami.

Michał Śmielak to baczny obserwator otaczającej nas rzeczywistości, co doskonale widać podczas lektury jego najnowszej powieści. Znajdziemy w niej bowiem wiele słów krytyki skierowanych m.in. przeciwko ludzkiej hipokryzji, osobom lekceważącym medyczne rekomendacje i narażającym życie innych obywateli, systemowi prawa – na czele z sądownictwem czy też niskiemu poziomowi rozrywki uważanej za tę najbardziej trendy.

Lekkie pióro autora, intrygująca historia, tajemnice i nieobliczalny morderca, a także fakt, iż opowieść ta zmusza poniekąd do refleksji nad ludzką naturą … to wszystko sprowadza się do tego, iż powieść ta z całą pewnością warta jest uwagi miłośników gatunku, jak też osób szukających dla siebie dobrze skrojonej historii, która zapewni im chwilę zapomnienia od codziennego życia. Stanowi must have dla tych, którzy mają za sobą lekturę „Znachora”. Ze swojej strony powiem krótko – polecam!


Podobało Ci się? Możesz mnie wspierać 😄


 

Tytuł: Inkwizytor
Autor: Michał Śmielak
Wydawnictwo: Initium
Rok wydania: 2022
Seria/Cykl: Inkwizytor, tom 2
Oprawa: miękka
Liczba stron: 520
ISBN: 978-83-66328-70-9
Gatunek: kryminał/sensacja/thriller

Pamiętaj: #czytajlegalnie !
⏬ książkę kupisz np. tu ⏬


1Shares