Wiele lat temu romans historyczny był jednym z tych gatunków, po które sięgałam naprawdę bardzo często. O kilku pozycjach napisałam nawet na moim blogu (m.in. o „Czarnym brylancie” Candace Camp, „Damie w purpurze” Rosemary Rogers czy „Kłopotliwym długu księżne” Nicoli Cornick). Ostatnimi czasy nabrałam ochoty, aby powrócić do tego typu książek. I tak przeglądając bogatą ofertę Legimi natrafiłam na autorkę, której książki – a właściwie ich okładki – od dłuższego czasu rzucały mi się w oczy na zdjęciach z Instagrama. Mowa o Melisie Bel, a że niedawno ukazała się jej najnowsza powieść – „Dżentelmen od święta” – uznałam, że to właśnie od niej rozpocznę swoją przygodę z jej twórczością.
Historia opowiedziana na jej kartach przenosi czytelnika do dziewiętnastowiecznej Anglii, gdzie poznaje członków rodziny Baltimore – hrabinę Margaret oraz jej dwóch dorosłych synów Olivera oraz Vincenta. Choć każdemu z nich dane będzie przeżyć własną przygodę, to w pewnym momencie splecie się ona w jedną, w której przyjdzie im zmierzyć się z owianą tajemnicą legendą związaną z ich rodowym dziedzictwem – zamkiem Stanford. Nim jednak do tego dojdzie, wpierw będą musieli oni stawić czoła świecznikowi o morderczych zapędach, okiełznać pełną temperamentu diablicę oraz odpowiedzieć sobie na pytanie, jak cienka jest granica pomiędzy nienawiścią a miłością…
Czytając książkę zastanawiałam się, skąd tyle zachwytów nad twórczością autorki… 🤔 Książkę owszem, może i czyta się szybko, jednakże tylko dlatego, iż nie jest ona zbyt obszerna; język, którym została napisana, jest bardzo prosty i niezbyt wyszukany, zaś sama historia niewymagająca większego skupienia podczas lektury. To takie hmm… powieścidło, książka – jak to się kiedyś niezbyt ładnie mówiło – dla typowych kur domowych, które niewiele wymagają od lektury.
Tego typu historii – z infantylnymi, naiwnymi, stereotypowymi bohaterami – napisano już wiele, a swego czasu wydawano je w nader popularnej serii książek spod znaku Harlequina obiecujących swym czytelniczkom niezapomniane przeżycia i opisujących gwałtowną, pełną namiętności miłość. Tu jest podobnie – bohaterowie z miejsca pałają do siebie głębokimi uczuciami i wszystko dzieje się bardzo szybko, jednakże mnie to nie przekonało i nie trafiło do mnie. Samo wyjaśnienie rodowej tajemnicy, a już zwłaszcza jedna z końcowych scen, okazały się dla mnie nie tylko naciągane, ale… co tu dużo mówić – mało logiczne 🙄
Spoglądam na recenzję innych czytelników i widzę określenia – „znakomita uczta czytelnicza”, „klimatyczna, świąteczna opowieść”, „ciekawa i oryginalna historia”… Dla mnie książka ta okazała się być jedynie stratą czasu, który mogłam spożytkować na lekturę innej, o wiele lepszej powieści – a tych, wierzcie mi, nie brakuje.
Tytuł: Dżentelmen od święta
Autor: Melisa Bel
Wydawnictwo: Melisa-Bel
Rok wydania: 22/11/2021
Oprawa: e-book
Liczba stron: 260
ISBN: 9788396281548
Pamiętaj: #czytajlegalnie !
Książka dostępna jest w szerokiej ofercie Legimi
a jeśli koniecznie chcesz mieć ją na półce, zawsze możesz ją sobie kupić