Recenzja: „Arcana” – Anna Szumacher

Wyobraźcie sobie sytuację, w której po kilkuletniej nieobecności wracacie do rodzinnego domu i niemalże od razu natrafiacie na zwłoki i to należące do waszego brata… Co prawda nienawidziliście go całym sercem, co nie zmienia jednak faktu, że mimo wszystko nie jest to dla was przyjemne, a tym bardziej pociąga za sobą szereg nieoczekiwanych konsekwencji, na czele z koniecznością odnalezienia jego mordercy, który być może będzie chciał pozbawić i was życia, ale też przejęcia jego dotychczasowych obowiązków oraz wcielenia się w rolę jedynej dziedziczki znamienitego rodu.

Właśnie w takim położeniu znalazła się tytułowa Arcana, bohaterka powieści Anny Szumacher, która przez kilka ostatnich lat przebywała w szkole dla panien z dobrego domu i w żadnym stopniu nie była przygotowana na to, co zastanie po powrocie do zamku w Amorte.

Jakby już sama obecność zwłok nie była dla niej kłopotliwa, to na domiar złego musi stawić czoła licznym arystokratom zaproszonym na bal zorganizowany przez jej brata dla uczczenia jej powrotu do domu, a także zająć się kilkoma szczególnymi przypadkami – odpychającą wieszczką Grimel przepowiadającą przyszłość z pomocą kart taroka, przesadnie delikatnemu i dramatyzującemu magowi wędrownemu Bethowi, pełnemu sprzeczności Barnonettiemu He, na którego już sam widok miękną kobiece kolana, a także kapitanowi miejskiej gwardii o twarzy seryjnego mordercy – Forza Tethowi.

Młoda dziedziczka już wkrótce nie tylko przekona się, jak niewiele dotąd wiedziała o własnym domu oraz rodzinie, ale też będzie musiała zmierzyć się z wieloma niebezpieczeństwami, które dosłownie czyhać będą na nią na każdym kroku. Pytanie tylko, czy będzie w stanie to udźwignąć…

Przyznam, że do lektury „Arcany” podeszłam z lekką obawą. Z jednej strony w ogóle nie znałam twórczości Anny Szumacher, mimo że autorka ma już całkiem ładny dorobek literacki (na czele z serią Słowotwórczyni), więc kompletnie nie wiedziałam, czego mogę spodziewać się po jej książce. Z drugiej natrafiłam w sieci na kilka opinii dotyczących tej powieści i, cóż…, w większości z nich spotkałam się z krytyką głównej bohaterki będącej niby to infantylną i irytującą postacią odbierającą całą przyjemność z lektury.

Zaczęłam jednak czytać… i przepadłam do reszty! Nie tylko od samego początku wciągnęła mnie sama historia, ale przede wszystkim swą sympatią obdarzyłam nie kogo innego, jak Arcanę właśnie. Kompletnie nie rozumiem zarzutów względem niej. Autorka naprawdę dobrze wykreowała tę bohaterkę, jako postać doprawdy barwną, wielowymiarową i wyrazistą, którą poznajemy jako młodą kobietę u progu dorosłości po kilku latach wracającą do domu z głową pełną obaw związanych z jej przyszłością, a dalej – w następstwie kolejnych wydarzeń, które stają się jej udziałem – widzimy jej stopniową metamorfozę w osobę silną, niebojącą się wyrażać własnego zdania, gotową stawić czoła kolejnym wyzwaniom oraz z nadzieją patrzącą na swoje dalsze życie.

Pomysł na poprowadzenie historii z wykorzystaniem motywu, z którym spotkałam się bodajże po raz pierwszy nie w literaturze, a w filmie podczas seansu „Dnia świstaka” z 1993 roku, całkowicie mi siadł. Wprowadził on bowiem pewien rodzaj niepewności oraz oczekiwania na to, co też za chwilę może się wydarzyć, ponieważ pewnych rzeczy, mimo posiadanej już wiedzy, po prostu nie da się przewidzieć, zatem nie sposób domyślić się, w jakim kierunku potoczy się dalej historia i jakiż będzie jej ostateczny finał. A przyznać muszę, iż był on zaskakujący.

Prócz pełnokrwistej bohaterki oraz ciekawego pomysłu na samą fabułę otrzymujemy również udane przedstawienie świata arystokracji pełnego najróżniejszych konwenansów oraz stereotypów, w którym osadzona została cała historia, a który w trafny sposób podsumowują słowa samej Arcany: „Oto i żywot arystokracji w jednym obrazku. Pozory, kłamstwa, sztuczne uśmiechy, podchody. Dym i lustra, jak w tanich magicznych sztuczkach. Całe jej życie.”

Czy to jednak książka dla was? To już musicie ocenić sami. Mnie ona kupiła i chętnie sięgnę po inne powieści spod pióra autorki, zwłaszcza po tak zachwalany cykl o Słowodzicielce.


Doceniasz mój wkład w promowanie czytelnictwa?Postaw mi kawę na buycoffee.to


 

Tytuł: Arcana
Autor: Anna Szumacher
Wydawnictwo: Mięta
Rok wydania: 2024
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 320
ISBN: 978-83-68005-61-5
Gatunek: fantastyka

Opisywana książka jest egzemplarzem recenzenckim (barter). Wydawnictwo nie miało wpływu na moją ocenę i treść recenzji. Za książkę dziękuję wydawnictwu Mięta.

Pamiętaj: #czytajlegalnie !
⏬ książkę kupisz np. tu ⏬


1Shares