Recenzja: „Agatha Christie. Herkules Poirot. Rendez-vous ze śmiercią”

Odkąd pamiętam od zawsze chętnie sięgałam po kryminały. Wśród najbardziej cenionych przeze mnie autorów powieści z tego gatunku nie sposób nie wymienić Agathy Christie będącej niekwestionowaną królową tego gatunku literackiego. To ona stworzyła jedne z najbardziej fascynujących sylwetek detektywów w literaturze – Belga Herkulesa Poirot, a także pannę Marple. Ciekawa jednak jestem, jak zareagowałaby autorka, gdyby ktoś powiedział jej, że pewnego dnia jej dzieła zostaną zaadoptowane na komiksy…

Niedawno pisałam wam o jednym z nich, a mianowicie komiksie zatytułowanym „Agatha Christie. Herkules Poirot. A.B.C.”, którego autorami byli Frederic Bremaud (scenariusz) oraz  Alberto Zanon (oprawa graficzna). Tym razem chciałabym poświęcić kilka słów kolejnej pozycji tego typu – tj. albumowi noszącemu nazwę „Agatha Christie. Herkules Poirot. Rendez-vous ze śmiercią”.

Historia opowiedziana na kartach komiksu zabiera czytelnika do Jerozolimy, gdzie poznajemy rodzinę Boyntonów – stojącą na jej czele starszą i odpychającą kobietę, a także dwoje jej pasierbów, którzy mimo tego, iż od dawna już są dorosłymi ludźmi, zostali całkowicie zdominowani przez swoją apodyktyczną macochę – odgrodzeni od świata zewnętrznego niemal murem oraz uzależnieni od niej finansowo.

Podczas wycieczki do Petry, pani Boynton zostaje znaleziona martwa. Warunki pogodowe oraz fakt, iż kobieta od dawna chorowała na serce zdają się tłumaczyć jej śmierć. Jednakże przebywającemu na miejscu detektywowi Herkulesowi Poirot takie wyjaśnienie jej zgonu nie wystarcza – zwłaszcza, że nie tak dawno na własne uszy słyszał, jak dwoje ludzi rozważało kwestię pozbycia się kobiety.

„(…) żeby dowiedzieć się, kto popełnił zbrodnię, trzeba najzwyczajniej w świecie pozwolić mówić winnemu lub winnym.”

Tylko czy uda mu się udowodnić, iż faktycznie doszło do popełnienia zbrodni? Przed nim prawdziwe wyzwanie!

Komiks ten jest dziełem duetu – francuskiego scenarzysty, krytyka i nauczyciela Didiera Quella-Guyoty oraz rysownika Marka (pseudonim Marca Charliera). Podobnie jak poprzednia pozycja z tej serii liczy on sobie nieco ponad sześćdziesiąt stron i jest formatu zbliżonego do A4. Oprawa graficzna nie jest już tak grubo ciosana i o ostrych kreskach jak w przypadku rysunków Alberto Zanona, niemniej nie brak jej wyrazistości, szczegółowości oraz ekspresji. Dotyczy to nie tylko postaci występujących w historii, ale też otoczenia, w których one występują.

Jeśli zaś chodzi o samą historię, to wciągnęła mnie ona o wiele bardziej niż ta, którą miałam okazję czytać wcześniej. Choć niezbyt długa, to jednak od samego początku intryguje czytelnika – choćby tym, jak doszło do sytuacji, że dwoje dorosłych ludzi zostało w zasadzie ubezwłasnowolnionych przez własną macochę. A gdy dochodzi do momentu, gdy ta nieoczekiwanie umiera, atmosfera tajemnicy oraz chęć jej zrozumienia wzrastają jeszcze bardziej. Jeśli zaś chodzi o rozwiązanie całej zagadki, to jest ono – jak to u Agathy Christie bywa – iście zaskakujące i absolutnie nie do przewidzenia.

O ile nie stronicie od kryminalnych historii, a przy tym jesteście miłośnikami twórczości Agathy Christie, komiks autorstwa Didiera Quella-Guyoty oraz Marka powinien przypaść wam do gustu. To ciekawa odskocznia od typowych powieści, a przy tym idealna okazja by móc samemu pobawić się w detektywa próbując rozwiązać zagadkę wraz z Herkulesem Poirot.

 


Tłumaczenie: Paweł Łapiński
Adaptacja powieści: Agathy Christie
Scenariusz: Didier Quella-Guyot
Wydawnictwo: Egmont
Rok wydania: 2021
Seria/Cykl: Agatha Christie
Oprawa: miękka
Format: 21.6 x 28.5cm
Ilustracje: Marek (Marc Charlier)
Liczba stron: 64
ISBN: 978-83-281-5931-0

Pamiętaj: #czytajlegalnie !


Komiks do kupienia ⇒ EGMONT.PL

oraz

1Shares