Kolejna część zapowiedzi czerwcowych (pierwsza tutaj) – zobaczcie, jakie smakowitości pojawią się już niebawem w księgarniach na półkach 😀
Ja spotkałam pana Danielsa. Chociaż wiem, że nasza miłość nie miała prawa się wydarzyć, nie żałuję ani jednej chwili. Nasza historia to nie tylko opowieść o miłości. Opowiada także o rodzinie. O stracie. O byciu żywym. Jest pełna bólu ale także pełna śmiechu. To nasza historia. Z tych wszystkich powodów nigdy nie przeproszę za to, że kochałam pana Danielsa.
|
Wilkie Collins, najbardziej uwielbiany autor swoich czasów, prekursor powieści detektywistycznej, w fascynującej mieszance tajemnicy i grozy! Nawiedzony hotel to inteligentne połączenie fabuły typowej dla powieści detektywistycznej z opowieścią o duchach. Rzecz dzieje się w Wenecji, która jawi się jako miasto ponurych kanałów, cieni i śmierci. Zagadkowa kobieta staje się przyczyną zerwania zaręczyn Agnieszki Lockwood z jej dalekim kuzynem, lordem Monberrym, a następnie zostaje jego żoną. To początek historii, w której losy obu kobiet są ze sobą splecione, a udział w akcji biorą nawet duchy. Nadprzyrodzone wydarzenia, szybkie tempo akcji i mnożące się tajemnice to główne atuty tej klasycznej prozy. W tomie prócz tytułowej minipowieści znajdziemy wybór najciekawszych opowieści niesamowitych, jakie wyszły spod pióra autora Księżycowego Kamienia.
|
|
|
że są sobie przeznaczeni. Bailey zakochuje się w Loganie i zgadza się wyjść za niego za mąż, wbrew podszeptom rozsądku, który przypomina, że zna ukochanego krótko i powierzchownie. Po ślubie jadą do Luizjany, gdzie znajduje się imponująca Abbott Farm, rodzinna posiadłość Logana, w której skład wchodzi znana stadnina koni. Szczęśliwą i entuzjastycznie nastawioną do przyszłości Bailey spotyka niemiła niespodzianka – siostra męża i jego najbliżsi współpracownicy odnoszą się do niej z dużym
|
W kwietniu 2014 roku powieść zdobyła wyróżnienie w konkursie literackim „Moja własna książka”. Wzruszająca przez swoją prostotę i autentyzm opowieść o potrzebie miłości i trudnościach z jej okazywaniem. To historia życia ponadpięćdziesięcioletniej obecnie kobiety – życia niełatwego i zwyczajnego, ale może właśnie dlatego tak ciekawego. Ze skutkami dzieciństwa, pełnego przemocy fizycznej i emocjonalnej, Gabrysia zmaga się do dziś… Tym, czego bohaterce brakowało najbardziej, był brak akceptacji ze strony matki. Tytułowa prośba przewijała się przez całe jej trudne życie. Po lekturze tej mądrej, wzruszającej książki nikt już nie będzie wątpił, że nie wolno skrywać dobrych uczuć, że ciepło, serdeczność i akceptacja są najwspanialszym darem, jaki każdy z nas może ofiarować innym – a zwłaszcza swoim dzieciom.
|
Inni uwolnili więzione przez ludzi cassandra sangue, nie zdając sobie sprawy z tego, jak poważne konsekwencje będzie to miało dla wieszczek. Tym delikatnym istotom grozi teraz podwójne niebezpieczeństwo – ze strony ludzi, którzy dla swoich niecnych celów chcą kontrolować ich przepowiednie, ale też ze strony ich samych. W tej sytuacji Simon Wilcza Straż, zmiennokształtny przywódca Innych, zmuszony jest prosić o pomoc Meg Corbyn, wystawiając ją na wielkie ryzyko. Meg nadal walczy z uzależnieniem od euforii, która pojawia się przy wygłaszaniu przepowiedni. Wie, że za każdym razem, gdy sięga po brzytwę, igra ze śmiercią, jednak jej wizje są dla Simona jedyną szansą na rozwiązanie konfliktu. Wrogowie Innych za Atlantikiem rosną w siłę, a działania fanatycznego ruchu w Thaisii zaczynają zagrażać Dziedzińcowi.
|
Dziesięć lat temu pojawiła się na niebie Calamity. Był to impuls, który sprawił, że niektórzy ze zwykłych dotąd ludzi zaczęli się zmieniać i przejawiać niezwykłe umiejętności. Zdumione społeczeństwo nazwało ich Epikami. Epicy nie są przyjaciółmi gatunku ludzkiego. Niezwykłe zdolności sprawiły, że odczuwają wielkie pragnienie sprawowania władzy. Ale żeby rządzić ludźmi, trzeba skruszyć ich wolę. Teraz, w mieście znanym niegdyś jako Chicago, niewiarygodnie potężny Epik zwany Stalowym Sercem sprawuje rządy Imperatora. Posiada siłę kilku ludzi i potrafi kontrolować żywioły. Oznacza to, że nie można go pokonać. Nikt nie podejmuje więc z nim walki… Nikt prócz Mścicieli.
|
Gdy czas ucieka coraz szybciej, każda chwila jest bezcenna… Imię własnego dziecka. Twarz ukochanej osoby. Wiek. Adres zamieszkania.
|
Sen, z którego lepiej się nie budzić. Sen w trumnie. Eva obudziła się w kompletnych ciemnościach. Jej ospała świadomość błądziła po omacku, próbując odzyskać orientację. Eva nie umiała skojarzyć znaczenia tej czerni. Przez moment pomyślała sobie nawet, że być może wcale jeszcze nie otworzyła oczu i kilka razy zamrugała powiekami, ale czarna ściana pozostała nieprzenikniona.
|
|
Patricia to modelka, która mimo młodego wieku odniosła ogromny sukces. Z pozoru wszystko układa się po jej myśli, a ona sama wmawia sobie, że jest bardzo szczęśliwa. Jednak coraz częściej czuje, że dla rodziny jest przede wszystkim chodzącą kartą kredytową, a dla znajomych – ślicznym dodatkiem. Pewnego dnia, podczas niespokojnego lotu z New Delhi do Madrytu, poznaje Vivianę, ekscentryczną kobietę, która oznajmia modelce, że ktoś pragnie jej śmierci. Patricia nie traktuje tego poważnie. Do czasu. Splot dziwnych i niepokojących zdarzeń sprawia, że musi zrewidować wyobrażenia, jakie miała o swoim życiu i o ludziach, którzy ją otaczają.
|
Trzy nastoletnie przyjaciółki, Andie, Julie i Raven, wspólnie podglądają parę perwersyjnych kochanków. Niewinna ciekawość z czasem przeradza się we wstydliwą obsesję. Ale pewnego zamiast kolejnej erotycznej sceny, dziewczęta widzą zmasakrowane zwłoki kobiety, a tajemniczy kochanek znika Policji nie udaje się ustalić jego tożsamości, śledztwo w sprawie morderstwa kończy się fiaskiem. Piętnaście lat później Andie, Julie i Raven otrzymują anonimowy list z pogróżkami. Nadawca doskonale wie, dlaczego tak bardzo chciałyby zapomnieć o przeszłości. Morderca na to nie pozwoli i wkrótce zaatakuje ponownie.
|
To się zmieniło, gdy poznałam Drew Evansa. Był tak nachalny, tak pewny siebie, i mnie. Jednak nie wszystkie romanse mają szczęśliwe zakończenia. Myślałyście, że pogalopujemy z Drew w kierunku zachodzącego słońca? Witajcie w klubie. Teraz muszę podjąć decyzję życia. Drew swoją już podjął, właściwie starał się ją podjąć za nas oboje. Ale przecież wiecie, że to nie w moim stylu. Zatem wróciłam do Greenville. Sama. No, tak jakby. Zdałam sobie sprawę, że ciężko pozbyć się starych przyzwyczajeń i czasami trzeba się cofnąć do samego początku, by móc ruszyć z miejsca.
|
I jak? Widzicie coś dla siebie? 🙂