Po raz kolejny nadszedł moment, w którym to zabieram się do podsumowania minionego miesiąca. Wrzesień jak szybko się zaczął, tak szybko się skończył. Tym samym zakończył się siódmy miesiąc istnienia tego bloga. Zbiegło się to również z jubileuszową recenzją – w ostatnim dniu września opublikowałam bowiem setną notkę recenzyjną. Matko… przez siedem m-cy przeczytałam i zrecenzowałam sto pozycji! Jestem z siebie dumna, a co :))
Nie przedłużając, przejdźmy do krótkiego podsumowania ostatniego miesiąca.
B I L A N S M I E S I Ą C A: W R Z E S I E Ń 2 0 1 2
01. Ilość przeczytanych pozycji: 16
02. Ilość zrecenzowanych pozycji: 16
03. Najlepsza książka września: „Misja na czterech łapach”, „Dziedzictwo”, „Tydzień w zimie”
04. Najsłabsza książka września: „Ostatni wilkołak”
05. Ilość przeczytanych stron: 4712
06. Co daje dziennie: 157 stron
07. Licznik odwiedzin: 37.037 [w sierpniu 29.564]
08. Liczba obserwatorów: 276 [w sierniu 261]
09. Łączna ilość komentarzy: 6428 [sierpień 5443]
10. Nowe współprace: Sztuka i Wiedza, Papierowy Księżyc – dziękuję za zaufanie!!!
I to by było na tyle 🙂
Jeśli chodzi o październik, to jak zwykle nie mam żadnych określonych planów czytelniczych. Wszystko będzie przychodziło spontanicznie. Co przeczytam? Do końca nie wiem. Kilka książek czeka jeszcze na recenzję, a co dotrze oprócz tego w nowym miesiącu? Nie mam pojęcia 🙂
Dziękuję Wam, że odwiedzacie mojego bloga oraz komentujecie kolejno pojawiające się notki 🙂 To dla mnie ważne, że nie prowadzę tego miejsca na marne i że komuś to, co się tutaj znajduje, może być dla kogoś pomocne w wyborze lektur 🙂
Pozdrawiam i miłego dnia życzę !!
PS. Niedługo będzie notka z moimi zdobyczami wrześniowymi. Czasem się zastanawiam, jakim cudem ja to wszystko mieszczę w moim małym pokoiku ;]