I przyszedł czas rozliczeń… Najwyższa pora przyjrzeć się temu, jak minął mi ubiegły miesiąc.
- Przeczytanych książek: 12
-
- Przeczytanych stron: 3636
- Co daje dziennie: 121,2 strony
- Najlepsza książka: „Kaiken” Jean-Christophe Grange
- Najsłabsza książka: „Trzepotanie jego skrzydeł” Paul Hoffman oraz „Miś, Tygrysek i nowi przyjaciele” Janosch
- Dodanych recenzji: 21 (12 książek, 1 filmu, 4 z cyklu „Podróże z filiżanką”, 4 z cyklu „Kącik Zapachowy”)
1. Dla dorosłych:
- „Trzepotanie jego skrzydeł” – Paul Hoffman
- „Shirley” – Charlotte Bronte
- „Wzorzec zbrodni” – Warren Ellis – premiera 4.10.2014
- „Przegląd Końca Świata. BLACKOUT” – Mira Grant
- „Uniwersum Metro 2033: Dzielnica obiecana” – Paweł Majka
- „Kaiken” – Jean-Christophe Grange
2. Dla dzieci:
- „Mój tato szczęściarz” – Joanna Papuzińska
- „Koszmarny Karolek. Dzikie urodziny” – Francesca Simon
- „Bezsenność Jutki” – Dorota Combrzyńska-Nogala
- „Miś, Tygrysek i nowi przyjaciele” – Janosch
- „Czarownica i pierniki” – Maja Strzebońska
- „Czarownica i zimowe szaleństwa” – Maja Strzebońska
3. Filmy:
- „Rodzinne rewolucje” – komedia romantyczna
4. Podróże z filiżanką
5. Kącik zapachowy
- Yankee Candle „Wild Fig”
- Yankee Candle „Amber Moon”
- Yankee Candle „Ginger Dusk”
- Yankee Candle „Cranberry Pear”
- Najchętniej czytana recenzja: „Lawendowy pokój” Nina George
- Polubień na Facebooku: 1.384 (sierpień 1.074)
- Obserwatorów Google+: 621 (sierpień 596)
- Łączna liczba wyświetleń profilu Google+ : 2.318,645 (sierpień 2.277,957)
- Łączna liczba komentarzy na blogu: 29,425 (sierpień: 28,783)
Hmm… We wrześniu pokazałam Wam moje sierpniowe zdobycze książkowe oraz zorganizowałam konkurs. Po raz drugi mogliście podziwiać niezwykłe dzieła Lee Cross – jej fantastyczne zwierzęta. Choć niezbyt często to robię, tym razem dałam się namówić na udział w blogowej zabawie pt „Albo albo?”. Zachwycałam się niezwykłą przesyłką, która z jednej strony niesamowicie mnie zaskoczyła, z drugiej bardzo zaintrygowała. Cóż jeszcze się działo? W sumie niewiele więcej ponad to, co macie powyżej. Doszło do mnie kilka, kilkanaście, boję się liczyć… książek do recenzji, które pokażę Wam już niedługo na moim blogu. Jesteście ciekawi? 🙂 Wyczekujcie również wyników konkursu – szkoda tylko, że zgłosiło się do niego tak MAŁO osób… A jak wyglądał Wasz wrzesień? Możecie podrzucić w komentarzach linki do Waszych podsumowań – chętnie zobaczę, co też działo się u Was 🙂
PS. Dopadła mnie jesienna chandra. Nic mi się nie chce… Normalnie tragedia 🙁