Rozpoczął się maj. Liczę na to, że za oknem będzie coraz ładniej i cieplej – dość mam już ciężkich kurtek, a nawet szalików (bo w kwietniu bywało niekiedy bardzo chłodno). Na półkach czeka na mnie sporo lektur do przeczytania (każdy tytuł nęci niesamowicie), których recenzje będą pojawiały się w najbliższych tygodniach. Póki co trzeba jednak podsumować ubiegły miesiąc.
- Przeczytanych książek: 10
- Przeczytanych stron: 3592
- Co daje dziennie: ~120
- Najlepsza książka: „Akademia Dobra i Zła” Soman Chainani, „FUTU.RE” Dmitry Glukhovsky, „Próba Ognia” Josephine Angelini
- Najgorsza książka: brak
- Dodanych recenzji: 14
– dla starszych czytelników:
- „Akademia Dobra i Zła” – Soman Chainani
- „FUTU.RE” – Dmitry Glukhovsky
- „Maminsynek” – Natasza Socha
- „Lirael” – Garth Nix
- „Abhorsen” – Garth Nix
- „Próba ognia” – Josephine Angelini
- „Nieludzie” – Kat Falls
– dla młodszych czytelników:
- „Wielka kolekcja bajek o przygodach Maszy i Niedźwiedzia”
- „Dlaczego? Dlatego! Zagadkowe zwierzęta” – Wojciech Łuszczykiewicz
- „Wielkie kolorowanie. Basia. Gdzie jest Kajetan?” – Zofia Stanecka
– dla kreatywnych:
– filmowe
- akcja, komedia – „Prawdziwa jazda” z 2014 roku
- melodramat – „Pięćdziesiąt twarzy Greya” z 2015 roku
- Najchętniej czytana recenzja: „Blackout” – Marc Elsberg
- Najchętniej czytany wpis: „Książka pod tytułem” konkurencją dla „Zniszcz ten dziennik”?
- Polubień na Facebooku: 1730 (marzec 1676)
- Obserwatorów Google+ : 748 (marzec 738)
- Łączna liczba wyświetleń profilu Google+ : 3.575,001 (marzec 3.415,705)
- Śledzących Instagram: 652 (marzec 543)
- Łączna liczba komentarzy na blogu: 34.104 (marzec 33.658)
Co jeszcze pojawiło się w kwietniu na blogu?
- stosiki – czyli książkowe zdobycze marca
- cztery wpisy z cyklu „Na dobry początek tygodnia”: pierwszy, drugi, trzeci, czwarty
- pokazałam Wam moją biblioteczkę
- wzięłam udział w blogowej zabawie Liebster blog award
- rozpisałam się na temat przerażających stworów z różnych zakątków świata
- jak co miesiąc pojawiły się wpisy z zapowiedziami nadchodzących premier, a że maj obrodzi w mnóstwo ciekawych tytułów na księgarskich półeczkach, wpisów było aż trzy: tutaj, tutaj i jeszcze tu
Tak mniej więcej wyglądał mój kwiecień. A jak Wam minął ubiegły miesiąc? Pochwalcie się, ile udało się Wam przeczytać książek? Trafiliście na coś szczególne dobrego? Jeśli tak – polećcie tytuł 🙂