„W horrorach najbardziej upiorne sceny często rozgrywają się na cmentarzach. Są po temu dobre powody. Duchy często nawiedzają cmentarze (…) chcą ponownie nawiązać kontakt z żyjącymi.”
I właśnie do tego rodzaju nawiedzeń sprowadza się książka, która niedawno ukazała się na naszym rynku nakładem wydawnictwa Replika, w tłumaczeniu Martyny Plisenko, o intrygującym tytule: „Nawiedzenia. Historie prawdziwe”.
Choć na jej okładce widnieje nazwisko małżeństwa Eda i Lorraine Warrenów – czyli jedynego świeckiego demonologa uznanego przez Watykan oraz medium, znanych szerszej publiczności dzięki takim kinowym hitom jak „Obecność” czy „Annabelle” – napisana została ona przez Roberta Davida Chase’a, we współpracy z Warrenami – na podstawie ich osobistych przeżyć oraz komentarzy.
Książka podzielona została na dwie części. Pierwsza z nich w całości poświęcona została jednemu z najstarszych cmentarzy w Nowej Anglii – cmentarzowi Union w stanie Connecticut, a dokładniej jego mrocznemu wpływowi na życie wielu ludzi zamieszkujących w jego pobliżu oraz tragediom, do których doszło w okolicy (7 historii). W części drugiej z kolei zebranych zostało dziesięć opowieści bazujących na zgłoszeniach telefonicznych oraz listach od ludzi pragnących podzielić się z członkami Stowarzyszenia ds. Badań Parapsychicznych w Nowej Anglii, do którego należeli Warrenowie oraz Robert D. Chase, swoimi doświadczeniami paranormalnymi, w mniejszym bądź większym stopniu związanymi innymi cmentarzami niż Union, a mającymi być dowodem na to, iż istnieje życie po życiu.
I tak przeczytamy tu m.in historię o zjawie i obsesji sięgającą swymi korzeniami schyłku XIX wieku czy opowieść o nekromancji i przeprowadzanych do dziś satanistycznych rytuałach na terenie pewnego klasztoru. Poznamy przypadek Corey’a Adama Portera, który od najmłodszych lat dręczył zwierzęta i napawał się strachem innych ludzi, a którego pewien z demonów postanowił ukarać za jego czyny. Spotkamy też upiornego pasażera, a także ruszymy śladami Białej Damy, którą na cmentarzu Union zauważył pewien włóczęga.
Dodatkowo w książce zamieszczono kilka zdjęć nawiązujących do tego, o czym przeczytamy w książce. Zdjęcia są czarno – białe, dzięki czemu nadają całości pewnego klimatu i lekkiego poczucia grozy.
A jak z samymi historiami, które znalazły się w tym zbiorze? Czy faktycznie są one tak wstrząsające i przerażające, jak obiecuje nam blurb znajdujący się na okładce książki?
Niestety… nie. I to jest najbardziej rozczarowujące w tej publikacji. Sama zabrałam się za lekturę mocno podekscytowana, licząc na to, iż już za chwilę przeczytam historie, które wzbudzą we mnie niepokój, być może wywołają gęsią skórkę na skórze, a przynajmniej zmuszą do zastanowienia nad tym, czy faktycznie istnieje coś więcej niż życie doczesne. Tymczasem prawda jest taka, iż zapoznałam się z opowieściami, które nie poruszyły we mnie żadnej nuty; nie wywarły na mnie najmniejszego wrażenia. Ot zwykłe historyjki grozy, jakie usłyszeć można przy ognisku od znajomego, bądź podczas swego czasu oglądanego przeze mnie serialu telewizyjnego będącego połączeniem horroru i czarnej komedii pt „Opowieści z krypty”. Spodziewałam się, iż skoro na okładce książki, w jej tytule, widnieją słowa: „Historie prawdziwe”, to zostały one w jakimś stopniu potwierdzone naukowo, poparte dającymi wrażenie realności dowodami, a tymczasem poza krótkimi komentarzami samych Warrenów zamieszczonymi na końcu każdego z nich, które w zasadzie nic konkretnego nie wnoszą, niczego więcej nie uświadczymy w tym temacie.
Pod względem stylistycznym książka ta również nie powala. Nie wiem, ile w tym winy samego Roberta Davida Chase, a ile osób pracujących nad polskim wydaniem. Całość została bowiem napisana w tak prosty i niewyszukany językowo sposób, że już chyba bardziej się nie da. Zupełnie jakby odbiorcą końcowym miało być… dziecko. O braku emocji w tym wszystkim już wspominałam wyżej. Jest dość monotonnie i nużąco – z pewnością nie usatysfakcjonuje to osób poszukujących mocniejszych wrażeń.
Na końcu książki widnieje informacja, jakoby w przygotowaniu znajduje się kolejna książka autorstwa małżeństwa Warrenów oraz Chase’a pt. „Opętania. Historie prawdziwe”. Będę musiała mocno zastanowić się nad tym, czy po nią sięgnę… Chyba prędzej skuszę się na uprzednio wydanych przez wydawnictwo Esprit „Demonologów. Eda i Lorraine Warrenów” pióra Geralda Brittle’a, o których słyszałam wiele dobrego. Tymczasem wam pozostawiam decyzję odnośnie tego, czy warto sięgnąć po „Nawiedzenia. Historie prawdziwe”. Mnie, niestety, książka ta po prostu zawiodła.
Tytuł oryginalny: Graveyard
Tłumaczenie: Martyna Plisenko
Wydawnictwo: Replika
Rok wydania: 2019
Oprawa: miękka
Liczba stron: 240
ISBN: 978-83-66217-43-0