„Na południe od Brazos” Larry’ego McMurtry’ego po 26 latach wraca do księgarń!

W październiku tego roku nakładem wydawnictwa Vesper do księgarń trafi wznowienie „Na południe od Brazos” Larry’ego McMurtry’ego (zdobywcy nagrody Pulitzera 1985 za ten właśnie tytuł) w przekładzie niezrównanego Michała Kłobukowskiego, który m.in. za to tłumaczenie otrzymał nagrodę Stowarzyszenia Tłumaczy Polskich za 1991 rok.) – po 26 latach od pierwszego i jedynego Polskiego wydania:

(książka ukazała się na początku lat 90. w serii Klub Interesującej Książki, PIW)

„Na południe od Brazos” to wspaniała epicka opowieść o Dzikim Zachodzie, czyli – innymi słowy – western. W tej na poły humorystycznej, na poły nostalgicznej historii czytelnik znajdzie wiele skądinąd znajomych wątków, napotka dobrze znane miejsca i postaci: jest więc w powieści małe miasteczko, w którym kościół sąsiaduje z saloonem-barem, są dzielni kowboje i legendarni Ochotnicy z Teksasu, meksykańscy bandyci, łowcy bizonów, spokojni osadnicy, okrutni Indianie. Spotykamy – rzecz jasna – słynnego rewolwerowca i ścigającego go szeryfa, a także damę lekkiego prowadzenia, przedmiot westchnień wszystkich teksańskich kowbojów. Towarzyszymy bohaterom powieści w wędrówce po szlaku ciągnącym się od granicy z Meksykiem po góry Montany, przeżywając wraz z innymi liczne barwne przygody w świecie, który – choć często tylko z pozoru zachował jasne podziały na dobro i zło, prawo i bezprawie – nadal przywołuje obraz Ameryki z dawnych, romantycznych czasów Dzikiego Zachodu. (źródło opisu)

Na podstawie powieści powstał doskonały miniserial, z życiowymi (jak sami przyznają) rolami Roberta Duvalla i Tommy Lee Jonesa w rolach głównych.

Najnowsze wydanie „Na południe od Brazos” zostanie uzupełnione o dodatek w postaci posłowia przybliżającego różne aspekty i niuanse – zarówno zawarte w samej książce, jak i wynikające z kontekstów zewnętrznych – literackich i historycznych, a także wkładkę z unikalnym materiałem ilustracyjnym.

Powieść od lat zbiera pozytywne recenzje zarówno profesjonalnych recenzentów, ale przede wszystkim zwykłych czytelników, o czym świadczyć mogą chociażby te zaczerpnięte z portalu Lubimy Czytać:

„Ktoś kto lubi książki o dzikim zachodzie będzie oczarowany, ktoś kto lubi książki mądre będzie zachwycony, ktoś kto lubi piękne opowieści będzie urzeczony. Ta książka nie ma wad, no naprawdę wierzcie mi. […] Wspaniale uchwycony smak, charakter, no i smród XIX wieku. […]. I jeszcze jedno, książka jest wspaniałym hołdem złożonym kobiecości. Napisał ją mężczyzna, a mało kiedy w literaturze tak wspaniale opisane są kobiety, niezależnie od tego do czego życie je przymusiło” – pietruszka

„Lepsza niż kryminał, bardziej wzruszająca niż wszystkie romanse, a przecież to tylko książka o kowbojach, którzy wymarzyli sobie pognać kilka tysięcy krów z Teksasu do Montany.A ja przecież nie znoszę westernów! Przeczytałam tę książkę, tylko i wyłącznie po to, żeby mnie jeden taki przestał nagabywać na jej przeczytanie, żeby moc powiedzieć „próbowałam ale sorry to nie dla mnie i nie doczytałam”…. Nie to nie zwykły western. To jedna z najgenialniejszych książek w historii literatury. Powieść, która mnie całkowicie i do końca pochłonęła, dzieło po którego zakończeniu czuję do teraz rozdzielającą pustkę, że już się skończyło. […] Nie znoszę westernów, a tę książkę uważam za jedną z najlepszych, jakie przeczytałam. To pokazuje, że genialna literatura jest wspaniała bez względu na to, do jakiej zalicza się kategorii.” – Sagittaire

„Tyle wydaje się różnego barachła, a tej znakomitej książki – jak zauważyło już wielu czytelników – nikt jeszcze nie wydał ponownie. To naprawdę wielka szkoda i w sumie skandal, bo w obliczu zalewu „literatury” może więcej, szczególnie młodszych osób miałoby okazję zapoznać się z Literaturą prawdziwą (przez duże L) i przeczytać coś naprawdę wartościowego, w doskonałym stylu, co nie dość że nie nudzi, to nie pozwala oderwać się od lektury.” – Czytam-Sobie

„Są książki niepozorne, które kryją w sobie TREŚĆ. Bo nie ukrywam, okładka KIK mnie nie zachęciła, ot, wypatrzyłam tytuł na półce u koleżanki, a coś mi się kiedyś o uszy obiło, że to niezłe… Niezłe? To stanowczo za mało powiedziane, to jest arcydzieło! Przeczytałam w życiu setki książek i naprawdę rzadko udaje się trafić na coś, co ma spójną fabułę, zapadających w pamięć bohaterów, jest realistyczne, zabawne i przerażające… […]Aż mnie złość bierze, te pełne półki księgarń – dziesiątki nic nie wnoszących tytułów, nuda i sztampa – zwłaszcza wszelakie „topki” i „bestsellery” – zgińcie przepadnijcie, a taka perełka od prawie ćwierćwiecza jest niemal zapomniana.” – Badhbh

PREMIERA: PAŹDZIERNIK 2017

czekacie? 🙂

24Shares