- Wydawnictwo: Debit
- Rok wydania: 2013
- Seria: Kura Adela
- Oprawa: miękka
- Liczba stron: 24
- ISBN: 978-83-7167-925-4
- Grupa wiekowa: 7+
Pragnieniem każdego rodzica jest to, aby jego dziecko rozwijało się w prawidłowy sposób. Na całe szczęście możemy mu na różne sposoby pomagać oraz korzystać z bogatej oferty materiałów do tego służących. Ostatnim razem prezentowałam Wam ćwiczenia z tej samej serii pt „Szlaczki i znaczki”. Zamieszczone w nich zadania przygotowywały dziecko do nauki samodzielnego pisania. Dzięki rysowanym przez nie szlaczkom i znaczkom, poprawianiu po linii itd wyrabiały dziecięcą rączkę. Dziś przyszła kolej na zaprezentowanie Wam kolejnych ćwiczeń, tym razem skierowanych właśnie do dzieci, które rozpoczęły naukę zarówno pisania, jak i liczenia. Autorką obu zeszytów jest pani Joanna Krzyżanek, miłośniczka liter, mająca na swoim koncie wiele bajek, wierszy i opowieści dla najmłodszych czytelników.
Na dwudziestu czterech stronicach nasze dzieci odnajdą przeróżne ćwiczenia do wykonania, które oprócz nauki dostarczą im mnóstwa zabawy i śmiechu. Ćwiczenia te zostały podzielone na dwie części. Pierwsza z nich zawiera w sobie zadania związane z liczeniem, natomiast druga pomaga dziecku w nauce pisania (główny nacisk na literkę m, u, w). Po wykonaniu odpowiednich działań na liczbach dziecko będzie w stanie odkryć, jakimi kolorami powinno zamalować pola na obrazku, aby odkryć, co on przedstawia. Oprócz tego będzie łączyć przedmioty bądź zwierzęta w pary oraz zbiory. Nie zabrakło również krzyżówek, rebusów oraz wykreślanek. Wybór zadań jest doprawdy różnorodny. Nie powtarzają się, a więc i nie nudzą naszych pociech.
Moja pięcioletnia córka w pożyteczny i przyjemny sposób spędziła czas na wykonywaniu zadań znajdujących się w zeszycie „Piszę i liczę”. Dzielnie ją w tym wspierałam i starałam się tłumaczyć wszystko to, co nie było dla niej do końca jasne. Dlaczego? Na ćwiczeniach widnieje informacja, że przeznaczone są one dla dzieci od 7 roku życia i dało się to odczuć. Mimo dobrych chęci moja córka z niektórymi rzeczami nie potrafiła sobie poradzić – mowa oczywiście o pisaniu, bo jeśli chodzi o liczenie, to radzi sobie z nim znakomicie.
Drodzy rodzice. Warto wspomagać edukację naszych dzieci. A skoro można przy tym korzystać ze specjalnie przygotowanych do tego materiałów, to czemu by tego nie zrobić? Polecam ćwiczenia Joanny Krzyżanek. Nauka + świetna zabawa – czegóż chcieć więcej?
Moja ocena: 5/6
Recenzja opublikowana również:
Gandalf ; Matras ; Merlin ; Selkar
Informacja o recenzji na: