Twórczość Neila Gaimana nie jest mi obca. Moja przygoda z jego twórczością rozpoczęła się od „Koraliny”, później sięgnęłam po książkę skierowaną do młodszych czytelników, a mianowicie „Dzień z życia Czu”, a następnie po dwa tytuły, które zrobiły na mnie nie małe wrażenie, czyli „Gwiezdny pył” oraz „Nigdziebądź” , i to nie tylko ze względu na opowiedziane w nich historie, ale też sposób wydania samych książek – te piękne, mieniące się, przykuwające uwagę czytelnika okładki <3 Nic więc dziwnego, że kiedy nadarzyła się okazja sięgnięcia po kolejne dzieło autora, do tego w tym niesamowitym wydaniu, skorzystałam z niej.
Tym samym rozpoczęłam lekturę „Księgi Cmentarnej”, która choć może i jest niepozorna pod względem objętości, to jednak wypełniona została po brzegi jedną, wielką, fantastyczną przygodą, w którą już teraz polecam waszej uwadze.
Bohaterem powieści jest chłopiec o imieniu Nikt, którego we wczesnym dzieciństwie dotknęła ogromna tragedia. Jego rodzice oraz starsza siostra zostali zamordowani. Sam cudem uniknął śmierci, a schronienie przed mordercą swojej rodziny odnalazł na pobliskim cmentarzu. To właśnie jego mieszkańcy otoczyli chłopca opieką, a przez kolejne lata uczyli go wszystkiego, co w ich mniemaniu, mogłoby przydać mu się w późniejszym okresie jego życia.
Jednakże niebezpieczeństwo wcale nie minęło. Gdzieś tam nadal znajduje się człowiek, który zamordował rodzinę chłopca i który nieustannie myśli tylko o tym, by dokończyć to, co rozpoczął przed laty. Morderca nie spocznie, póki go nie odnajdzie i nie zabije…
Pytanie nie brzmi, czy mu się to uda, ale dlaczego? Dlaczego rodzina chłopca musiała zginąć i dlaczego tak ważne jest, by i on stracił życie?
Lektura „Księgi Cmentarnej” po raz kolejny utwierdziła mnie w tym, że Neil Gaiman jest autorem nie tylko o nieprzeciętnej wyobraźni, ale też takim, który mimo tego, iż prędzej miałam do czynienia z jego twórczością, nadal potrafi mnie pozytywnie zaskoczyć i sprawić, że po skończeniu opowiedzianej przez niego historii mam ochotę na poznanie kolejnych.
Otrzymałam bowiem nie tylko bardzo udaną i dopracowaną przez autora książkę (chociażby język, jakim posługują się poszczególni bohaterowie zgodny z ich historią, tym skąd pochodzą i kim/czym są), ale przede wszystkim opowieść, która wzbudziła we mnie różnorodne emocje, która wypełniona została fantastycznymi przygodami (np ta w świecie ghuli) i w której nie zabrakło niesamowitych oraz świetnie wykreowanych postaci nie dających o sobie zapomnieć (jak chociażby Silas, który potrafił przyprawić mnie momentami o ciarki na skórze, z drugiej zaś strony po prostu fascynował).
Do tego wszystkiego dochodzi klimat samej powieści – cmentarz jako główne miejsce akcji, jego zróżnicowani mieszkańcy (duchy, zjawy, widma, ghule, nocnoskrzydli, wiedźma, samotnicy…), chłopiec uczący się życia od zmarłych i widmo grożącej mu nieustannie śmierci. Jest tajemnica. Jest stopniowo narastające napięcie. Jest groza towarzysząca głównemu bohaterowi. No i w pewnym momencie pojawia się… Kraków i jego Smocza Jama, czym autor już zupełnie mnie kupił! To wszystko sprawia, że doprawdy ciężko jest się oderwać od książki i stanowczo za szybko dociera do jej końca.
Zakończenie zaś… choć jest takie, jakim być powinno, dla mnie okazało się być mocno wzruszające i po części też bolesne. Sama nie wiem, czego się po nim spodziewałam, ale… cóż, to, co otrzymałam było dla mnie smutnym przeżyciem.
Warto w tym miejscu wspomnieć jeszcze o tym, iż „Księga Cmentarna” nie jest jedynie książką, która pozwala przenieść się do fantastycznego świata wykreowanego przez Gaimana, by móc przeżyć ciekawą historię, ale jest też opowieścią o samotności, wartości życia, człowieczeństwie, potrzebie bliskości drugiego człowieka oraz o niebezpieczeństwach czyhających na nas w wielkim świecie.
Warto po nią sięgnąć. Gorąco polecam.
„(…) jesteś żywy, Nik. To znaczy, że masz nieskończony potencjał, możesz zrobić, co tylko zechcesz, stworzyć, co zechcesz, marzyć, o czym zechcesz. Jeśli zmienisz świat, świat się zmieni. Potencjał. Gdy umrzesz, to wszystko przeminie. Dobiegnie końca. Stworzysz już wszystko, co miałeś stworzyć, wyśnisz swój sen, zapiszesz swoje imię. Możesz zostać tu pogrzebany, możesz nawet krążyć po cmentarzu, ale twój potencjał się wyczerpie.”
Moja ocena: 6/6
Tytuł oryginalny: The Graveyard Book
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Wydawnictwo: MAG
Rok wydania: 2017, wyd. III
Oprawa: twarda
Liczba stron: 224
ISBN: 978-83-7480-832-3