„I sprawisz, że wrócę do prochu” – Ambrose Parry

„Taki jest Edynburg: stosowność na pokaz, a po cichu grzech – miasto o tysiącach niezbadanych twarzy.”

I właśnie tam zabiera nas Ambrose Parry, a właściwie Chris Brookmyre (wielokrotnie nagradzany pisarz mający w swym dorobku kilkadziesiąt powieści) oraz dr Marisa Haetzman (konsultantka anestezjolog z 20-letnim doświadczeniem oraz tytułem mgr historii medycyny) – małżeństwo z wieloletnim stażem, kryjące się pod tym literackim pseudonimem. Ich dzieło zatytułowane: „I sprawisz, że wrócę do prochu” jest początkiem serii kryminalnej pt „Raven, Fisher i Simpson” osadzonej w XIX-wiecznym Edynburgu, która cieszy się niesłabnącą popularnością wśród zagranicznych czytelników i która już niebawem (23 lipiec), dzięki wydawnictwu Zysk i S-ka i w bardzo dobrym przekładzie autorstwa Jędrzeja Polaka, zadebiutuje na naszym rynku.

Trudno jest mi jednoznacznie stwierdzić, co stanowi największy atut tej powieści – czy są to doskonale wykreowani bohaterowie, ciekawie poprowadzony wątek kryminalny, czy też to, iż jest ona dosłownie cała przesiąknięta społeczną, kulturalną oraz medyczną historią ówczesnego Edynburga. Nie da się bowiem ukryć, iż wszystkie te elementy stoją na wysokim poziomie, a połączone razem stanowią zapadającą w pamięci czytelnika całość, po zapoznaniu się z którą ma się ochotę na więcej.

Opowiedziana na kartach powieści historia, w przeciwieństwie do większości innych, zamiast jednego ma troje głównych bohaterów – Jamesa Simpsona, Williama Ravena oraz Sarę Fisher. Pierwszy z nich jest wysoce cenionym i poważanym położnikiem dążącym do tego, by odkryć skuteczny środek przeciwbólowy, dzięki któremu mógłby ulżyć cierpiącym pacjentom. William rozpoczyna u niego właśnie praktykę, co z jednej strony jest doskonałą okazją ku temu, aby w przyszłości samemu osiągnąć zawodowy sukces i odciąć się raz na zawsze od rodzinnych koneksji, z drugiej zaś jedyną możliwością spłaty długu, przez który zmuszony jest za każdym razem, gdy wychodzi na miasto, oglądać się za siebie z obawy o to, by nie wpaść w łapska brutalnych wysłanników swego wierzyciela. Sara natomiast jest pokojówką w domu Simpsona, a także pomocnicą w prowadzonej w nim przez niego przychodni. Z trojga wspomnianych bohaterów, to właśnie Sara jest najbardziej wyrazistą i charakterną bohaterką – bystrą, nad wyraz inteligentną, wścibską, o niepospolitym talencie dedukcji, która głośno i wyraźnie przeciwstawia się z góry narzuconej jej przez ówczesne społeczeństwo roli – służącej (z racji niskiego stanu urodzenia) nie mającej dostępu do możliwości kształcenia się i pracy w zawodach, które dostępne były jedynie dla mężczyzn.

Choć wszyscy troje diametralnie się od siebie różnią i mają odmienne motywy działania, łączy ich wspólna sprawa. Na Starym Mieście – ubogiej części Edynburga – zaczynają bowiem ginąć młode kobiety i wszystko wskazuje na to, iż im dosięgła je śmierć, przeżyły okrutne męki. Dlaczego to je spotkało? I kto lub co za tym stoi?

Patrząc na tych troje bohaterów, zauważam wyraźne podobieństwa do trojga innych, których miałam okazję poznać przy okazji lektury książki autorstwa Caleba Carra pt „Alienista”. Tam również sprawą kryminalną zajmowali się doktor (Laszlo Kreizler), jego pomocnik i przyjaciel (John Moore) oraz współpracująca z nimi Sara Howard (nawet imię się zgadza), która mimo tego, iż była pierwszą kobietą zatrudnioną w policji, na każdym kroku udowadniać musiała, że nie jest w niczym gorsza od mężczyzn. I tak się zastanawiam, czy dla kryjącego się pod pseudonimem „Ambrose Parry” małżeństwa dzieło Carra, które swą premierę na runku zagranicznym miało w 1994 roku, nie było inspiracją i czy będąc świadomymi sukcesu, jaką osiągnęła tamta historia (serial telewizyjny na jej podstawie), nie zwietrzyło ono obiecującej szansy dla siebie.

Jaka by nie była prawda, faktem pozostaje, iż opowiedziana na kartach powieści „I sprawisz, że wrócę do prochu” historia jest doprawdy bardzo dobra – z ciekawie poprowadzonym wątkiem kryminalnym i intrygującymi, niebanalnymi bohaterami, przez co zasługuje na to, by polecać ją innym czytelnikom. Pozwala poznać medyczny świat Edynburga w latach 40-tych XIX wieku czy przyjrzeć się bliżej jego odkryciom opartym na prawdziwych wydarzeniach i postaciach, a także przesiąknąć panującą wówczas duszną, często przytłaczającą człowieka atmosferą. Niejednokrotnie też daje sposobność na spotkanie się z historycznymi postaciami, jak np z fotografami Robertem Adamsonem oraz Davidem Hillem. Bez dwóch zdań jest to więc pozycja, której warto przyjrzeć się bliżej. Polecam ją wam z czystym sumieniem wierząc, iż was nie zawiedzie.

Tytuł oryginalny: The Way of All Flesh
Tłumaczenie: Jędrzej Polak
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 23.07.2019
Seria/Cykl: Raven, Fisher i Simpson, tom 1
Oprawa: miękka
Liczba stron: 480
ISBN: 978-83-8116-609-6


1Shares