„Harry Potter i Insygnia Śmierci: część 2”, 2 – płytowa edycja specjalna (2DVD)
Tytuł oryginalny: Harry Potter and the Deathly Hallows, Part 2. 2-discs Special Edition (2 DVD)
Gatunek: fantasy, przygodowy
Czas: 130 min
Wytwórnia: WB
Produkcja: USA
Premiera na DVD: 21.10.2016
Reżyseria: David Yates
Scenariusz: Steve Kloves
Obsada: Daniel Radcliffe, Emma Watson, Rupert Grint
Muzyka: Alexandre Desplat
Na DVD: film + dodatki
Pamiętam jak dziś to długie oczekiwanie – wpierw na kolejne powieści J.K. Rowling o przygodach młodego czarodzieja, które pochłaniałam natychmiast jak tylko trafiły w moje ręce, a później na ich ekranizacje. I choć od ich premier minęło już „kilka” lat, nadal z chęcią powracam do tej historii. Dziś chciałabym w miarę zwięźle opowiedzieć wam o wyjątkowym wydaniu drugiej części „Harry’ego Pottera i Insygniów Śmierci”, które niedawno trafiło w moje ręce dzięki uprzejmości dystrybutora Galapagos Sp. z o.o.
Druga część filmu rozpoczyna się w momencie, w którym zakończyła się poprzednia jego odsłona…
Przed Harry’m (Daniel Radcliffe) ostateczne starcie z Voldemortem. Nim jednak do niego dojdzie, on i jego przyjaciele – Ron (Rupert Grint) oraz Hermiona (Emma Watson) – muszą odnaleźć pozostałe horkruksy, czyli obiekty przechowujące fragmenty duszy Czarnego Pana. Dopiero ich zniszczenie umożliwi im zabicie Voldemorta. Zadanie nie jest jednak łatwe. Nie wiadomo dokładnie, jak wyglądają oraz gdzie się znajdują ostatnie z horkrusków. A czas nagli. Wrogowie rosną w siłę, zwłaszcza odkąd Voldemort wszedł w posiadanie Czarnej Różdżki, czyli jednego z insygniów śmierci. Świat czarodziejów stoi w obliczu niebywałego zagrożenia. Czy Harry’emu uda się wypełnić misję powierzoną mu przez Dumbledore’a ?
Trzeba przyznać, że ekranizacja tej części robi piorunujące wrażenie (zwłaszcza sceny w Banku Gringotta oraz walka w Hogwarcie). Jej reżyser – David Yates stanął na wysokości zadania tworząc obraz, który nie tylko dostarcza doskonałej rozrywki, ale też wywołuje w widzach szereg najróżniejszych emocji. Są momenty, które potrafią nas rozbawić (nieoceniony Ron). Są też takie, które dogłębnie wzruszają (niezapomniana scena ze Snape’m w roli głównej, w której odkrywamy jego prawdziwe oblicze). I są też takie, które napawają lękiem i utrzymują nas w stałym napięciu (sceny z ostatecznego starcia ze złem). Całość uzupełnia doskonale dobrana muzyka, nadająca niepowtarzalnego klimatu filmowi, za którą odpowiedzialny jest Alexandre Desplat. Aktorsko – mistrzostwo świata. Nie ma do czego się przyczepić. Każdy z aktorów dał z siebie wszystko, gdyż zdawał sobie sprawę z tego, iż to już koniec historii, ostatnia jej odsłona, więc skoro muszą odejść – to z hukiem.
Film ten, poza iście magiczną, fantastyczną historią, ma piękne przesłanie. Pokazuje bowiem, jak wielka siła drzemie w rodzinnych więzach oraz przyjaźniach łączących ludzi. Jak wielką potęgą jest miłość. I że wsparcie bliskich nam osób w chwilach wielkiej próby jest po prostu nieocenione.
Wspomniałam wam na początku o tym, iż w moje ręce trafiło wyjątkowe wydanie drugiej części tego filmu. Owa wyjątkowość polega na tym, iż oprócz płyty zawierającej film w pudełku znajdziecie drugą z materiałami dodatkowymi, których jest w sumie… aż dziesięć! :
- Tworzenie ósmej części Harry’ego Pottera: Dorastanie
- Harry Potter i Insygnia Śmierci, część 2: Tworzenie magii
- J.K. Rowling oraz Daniel Radcliffe: Rozmowa (wersja rozszerzona)
- Wielka Sala Hogwartu
- Pocałunek Rona i Hermiony
- Mamy to, panie Harry Potter
- Charakteryzacja do pojedynku Neville’a
- Kamuflaż w Banku Gringotta
- Śmierć Harry’ego: Konfrontacja na dziedzińcu
- Zwiastuny
Razem wzięte trwają ponad 3,5 godziny, z czego większość czasu zajmują pierwsze trzy z nich i to na nich chciałabym w tym momencie się skupić.
Pierwszy z materiałów pt „Tworzenie ósmej części Harry’ego Pottera: Dorastanie” ukazuje, jak na przestrzeni lat, podczas których kręcono poszczególne ekranizacje powieści autorstwa J.K. Rowling z serii o młodym czarodzieju, wyglądało stopniowe dojrzewanie młodych aktorów, zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym. Ich stopniową metamorfozę z małych dzieci, które przerażały pierwsze kontakty z mediami, w świadomych siebie i własnych możliwości aktorów. Spodobało mi się zwłaszcza to, co wiele razy zostało podkreślone w przeprowadzonych wywiadach, iż od początku reżyser oraz cała ekipa filmowa miała na uwadze, iż byli oni dziećmi, a dopiero później aktorami. Zadbano nawet o edukację każdego z nich, tworząc specjalne sale lekcyjne oraz zatrudniając nauczycieli, by każdego dnia mogli uczęszczać na zajęcia i nie zaniedbywali tym samym własnego wykształcenia.
„Harry Potter i Insygnia Śmierci, część 2: Tworzenie magii” przenosi nas jeszcze bardziej za kulisy filmu. U boku Bena Shepharda zaglądamy do przeróżnych pracowni, przechadzamy się po poszczególnych planach filmowych, rozmawiamy z reżyserami, aktorami, choreografami, scenografami, osobami odpowiedzialnymi za charakteryzację, by jeszcze dokładniej móc przeniknąć do tego niesamowitego świata i zrozumieć, jak powstawały poszczególne sceny filmu i jak wiele pracy, ludzkiego poświęcenia oraz czasu one wymagały.
Najbardziej interesujący okazał się dla mnie trzeci z materiałów pt „J.K. Rowling oraz Daniel Radcliffe: Rozmowa (wersja rozszerzona)”, w którym to odtwórca głównej roli oraz autorka serii powieści o przygodach młodego czarodzieja toczą ze sobą blisko godzinną, ożywioną dyskusję na przeróżne tematy związane zarówno z ich ekranizacjami, jak i samymi książkami. Dowiecie się z niego m.in:
- jak wyglądały początki powstawania filmów i jak przebiegał dobór aktorów do poszczególnych ról
- o różnicach i oczekiwaniach Rowling względem ekranizacji
- o ulubionym filmie zarówno Daniela jak i Jo, i jego związku ze scenami z filmu o Harry’m Potterze
- o fatum Harry’ego Pottera
- o tym, którą postać z głównej trójki bohaterów i dlaczego J.K. Rowling chciała w pewnym momencie… uśmiercić
- jak powstały imiona dyrektora Hogwartu i jak przyjmowano informację o tym, iż jest on… gejem
- o zapędach dyktatorskich i realnym wpływie historii przygód młodego czarodzieja na jej fanów
- o antyterrorystach, osobistych mnichach, zaskakującym wzroście i posągu w salonie
Przed laty dołączyłam do potteromaniaków i mimo upływu lat moja więź z bohaterami całej historii w najmniejszym stopniu nie osłabła. Śmiem twierdzić, iż jest wręcz na odwrót. Dlatego też cieszę się, iż dane mi było raz jeszcze powrócić do świata wykreowanego przez J.K. Rowling. Świata pełnego magii, niesamowitych przygód i stworzeń oraz walki o to, co w życiu najważniejsze: o naszych bliskich i wolność.
Za możliwość obejrzenia filmu oraz powrót do tego iście magicznego świata dziękuję:
