Brodnica
Stolica Pojezierza Brodnickiego liczącego ponad 100 jezior. Miasto z ponad 700-letnią tradycją. Leży nad Drwęcą, na granicy historycznych regionów: Ziemi Chełmińskiej, Prus i Mazowsza. Nazwę swą (zarówno polską jak i niemiecką Strasburg) zawdzięcza właśnie granicznemu położeniu i przejściu przez rzekę zwanemu brodem. Korzystne położenie sprawiło, iż przez stulecia miasto było ważnym ośrodkiem handlowym, pośredniczyło w handlu między krajami Europy Zachodniej i Wschodniej. (źródło)
Duży Rynek w Brodnicy. Ciekawostką jest to, że ma on nietypowy kształt, często uważany za trójkątny. Nie widać tego z miejsca, w którym robiłam zdjęcie, ale zauważycie to na kolejnym zdjęciu za plecami posągu, że rynek wyraźnie się zwęża. Niewiele europejskich miast może pochwalić się czymś podobnym. Na zdjęciu na wprost znajduje się Ratusz, z wieżą (aktualnie jest odrestaurowywana), z której codziennie o 12:00 rozbrzmiewa hejnał.
Pomnik postawiony został na pamiątkę 180 rocznicy zakończenia Powstania Listopadowego pod Brodnicą oraz początku wielkiej emigracji. W tle widać studnię, na której będąc jeszcze nastolatką przesiedziałam dziesiątki godzin ze znajomymi 🙂
Na powyższych trzech zdjęciach widnieje Brama Chełmińska zwana Kamienną. Pochodzi z I połowy XIV wieku i jest jedną z najokazalszych oraz najlepiej zachowanych w Polsce bram z czasów krzyżackich. Obecnie mieści się w nim Muzeum Regionalne. Kiedy byłam małą dziewczynką, odczuwałam pewien niepokój. Najzwyczajniej w świecie bałam się przechodzić pod tą bramą z obawy, że nagle coś się obluzuje i runie na mnie z impetem.
Kolejne zdjęcia przedstawiają pozostałości po zamku krzyżackim. Tak jak i Brama Chełmińska powstał on w I połowie XIV wieku. Do dziś w całości zachowała się 50 metrowa wieża, na którą turyści mają wstęp wolny. Wierzcie mi, wejście na wieżę to nie lada wyzwanie. W środku są starodawne schody, drewniane, często prawie że pionowe – schodząc w dół ma się wrażenie, że stąpa się po drabinie 🙂 W podziemiach zamku mieści się muzeum. Niegdyś na zamku miało swą siedzibę Bractwo Rycerskie Zamku Brodnickiego, do którego przez wiele lat sama należałam. Strzelałam z łuku, kuszy, jeździłam na turnieje – to były czasy! Obecnie zostało one przeniesione do jednej z podmiejskich małych miejscowości, w której wybudowano specjalny gród. Jeśli jesteście ciekawi historii zamku, możecie o niej przeczytać np tutaj.
Kiedy byłam małą dziewczynką, dziadek opowiadał mi legendę o Białej Damie, którą ponoć do dziś można spotkać krążącą nocami po korytarzach zamku…
Na przeciwko zamku znajduje się pomnik Anny Wazówny, szwedzkiej królewny, starościny brodnickiej. Tuż za nim Pałac Anny Wazówny, w którym obecnie mieści się biblioteka miejska.
Park Anny Wazówny. Jedno z ulubionych miejsc, które lubi odwiedzać moja córka. A to wszystko za sprawą fontanny. Teraz jest jeszcze nieczynna, ale już niedługo powinna tryskać z niej woda (postaram się Wam pokazać ją w pełnej krasie innym razem). Podczas spacerów z córką, zasiadam sobie na jednej z ławeczek wokół fontanny, a moja mała biega jak szalona po alejkach, siada na łabędzia widocznego na jednym z powyższych zdjęć, wspina się na fontannę – jednym słowem czyste szaleństwo 😉
Jeden z wielu pomników znajdujących się w mieście. Ten akurat postawiony został ku pamięci Aleksandra Sołżenicyna, wielkiego rosyjskiego humanisty, pisarza, laureata Nagrody Nobla, który zimą 1945 roku przez trzy dni przebywał w Brodnicy jako jeniec w drodze do więzienia na Lubiance i dalej na zesłanie do Kazachstanu.
Pomnik w hołdzie wszystkim poległym, zamordowanym, zesłanym i zaginionym w walce o niepodległość ojczyzny. Od lat uczniowie szkół odwiedzają to miejsce w ważne państwowe święta, aby zapalić znicze. Dobrze pamiętam, jak sama chodziłam co roku w to miejsce z klasą.
A tu pomnik Jana Pawła II jako wyraz pamięci i wdzięczności za dzieła Jego pontyfikatu, za wolną Polskę i pomyślny rozwój miasta.
To zaledwie część z tego, co warto zobaczyć w moim miasteczku. Mam nadzieję, że podobała Wam się ta mała wycieczka po Brodnicy. Zachęcam do odwiedzin miasta. A zwłaszcza spędzenia wakacji w jednym z okolicznych ośrodków wypoczynkowych.
Zdjęcia wykonane zostały aparatem Nikon 1 J3 dzięki uprzejmości Nikon Polska.