Recenzja: „Sabriel” – Garth Nix

Garth Nix to australijski pisarz literatury fantasy skupiający się głównie na powieściach skierowanych do młodzieży. Jest autorem serii Siódma Wieża oraz Klucze do Królestwa, jednak największą sławę przyniosła mu trylogia Stare Królestwo. Otwiera ją powieść zatytułowana „Sabriel”, po raz pierwszy wydana w 1995 roku. Choć minęło dwadzieścia lat odkąd po raz pierwszy trafiła ona w ręce czytelników, nie straciła na swej wartości. Nadal zachwyca kolejnych miłośników fantastyki, którzy dzięki niej mają możliwość wkroczenia do tajemniczego, pełnego magii i śmiertelnie niebezpiecznego świata Starego Królestwa, po którego ścieżkach przechadzają się Zmarli…

Przed osiemnastu laty, dwa lata po upadku ostatniego Regenta, w Starym Królestwie na świat przyszła dziewczynka, której nadano imię Sabriel. Jej ojciec, a zarazem Abhorsen, chcąc uchronić ją przed niebezpieczeństwami grożącymi jej ze strony Zmarłych oraz tworów Wolnej Magii, wysłał ją za Mur do Ancelstierre, gdzie króluje wiedza i technologia, i umieścił w Wyverley College, szkole dla młodych dam z wyższych sfer, w której jako jedynej po tej stronie Muru uczono jeszcze Magii Kodeksu. Lata mijały, a Sabriel z małej dziewczynki wyrosła na młodą kobietę. Z ojcem, ze względu na ciążące na nim obowiązki związane z funkcją Abhorsena, widywała się w ściśle określonych przez niego terminach. Jednakże ostatnim razem się nie pojawia. Zamiast niego przybywa do szkoły jego Posłaniec przynosząc miecz oraz przybory jej ojca, narzędzia nekromanty. Wszystko wskazuje na to, że coś złego spotkało Abhorsena.

Sabriel, nie zdając sobie sprawy, jakie niebezpieczeństwa mogą czyhać na nią po drodze, postanawia wyruszyć do Starego Królestwa, by tam odnaleźć ciało ojca. Podejrzewa, że został on uwięziony za którąś z Bram w Królestwie Zmarłych, a odnajdując jego ciało będzie mogła uwolnić go ze Śmierci i przywrócić do Życia. Tylko czy nie jest już za późno na ratunek? I czy zdoła go odnaleźć? Co takiego mogło go zatrzymać i uwięzić w Śmierci? Z czym bądź kim będzie musiała zmierzyć się po drodze? I czy ktokolwiek wyciągnie do niej pomocną dłoń?

Świat wykreowany przez Gartha Nixa jest doprawdy niesamowity. Mroczny i niebezpieczny. Pełen żywych, wysublimowanych opisów i niepowtarzalnego klimatu. Przypomina mi nieco ten stworzony przez George Martina w jego cyklu Pieśń Lodu i Ogniaw którym również pojawia się Mur oddzielający dwa światy – zwyczajny od tego tajemniczego, magicznego, w którym żyją istoty o niebywałej mocy mogące zagrozić bezpieczeństwu ludności żyjącej po drugiej stronie Muru. W trylogii Nixa Mur oddziela świat nauki, bliższy naszej współczesności od magicznej krainy, w której jeszcze przed dwustu laty na tronie zasiadał Król ze swą małżonką, a gdzie obecnie panoszą się Zmarli i twory Wolnej Magii (np Margrue, Stilkeny, krwawe wrony czy Mordikanty). A wszystko przez to, że zniszczeniu uległy Wielkie Kamienie Kodeksu, dotąd chroniące Stare Królestwo przed przenikaniem do niego istot pochodzących z drugiej strony, ze Śmierci. Odpowiedzialną za to istotą jest jeden z Wielkich Zmarłych, Wtajemniczony, a zarazem największy wróg ojca Sabriel, Kerrigor. Czyżby to on stał za jego uwięzieniem?

„Kiedy zostaje się Abhorsenem, wiele się traci. Brzemię odpowiedzialności za tylu ludzi bezlitośnie niszczy nasze prywatne więzi, przeciwności i wrogowie zabijają w nas czułość, nasze horyzonty się zawężają.”

Rola Abhorsena nie jest łatwa. Ignoranci mogli by uznać, że osoby nimi będące są po prostu nekromantami. Jednakże nic bardziej mylnego. Nekromanta wskrzesza umarłych, przywraca dusze do Życia zakłócając tym samym równowagę w świecie. Tymczasem zadaniem Abhorsena jest sprawienie, by Zmarli ponownie udali się na spoczynek. Na tych, którzy nie chcą poddać się ich woli, nakładane są więzy i siłą odprawiani są do Śmierci, Królestwa Zmarłych. Abhorseni czynią to za pomocą przytroczonych do pasa dzwonków o różnej wielkości i barwie dźwięku. Posługiwanie się nimi wymaga jednak ogromnej wiedzy oraz wprawy. Niewłaściwe ich użycie może doprowadzić nawet do śmierci…

„Jeśli teraz ona była Abhorsenem, kim był jej ojciec? Czy i on miał niegdyś imię, które utracił przyjmując na siebie obowiązki Abhorsena? Wszystko, co jeszcze parę dni temu zdawało się stałe i pewne w jej życiu, rozpadało się na kawałki. Nie wiedziała nawet, kim naprawdę jest ona sama, a zewsząd zjawiały się same kłopoty (…).”

Wychowywana za Murem Sabriel dorastała z dala od niebezpieczeństw i prawdy o Starym Królestwie. Teraz, wkraczając do tego niby znanego (wszak się tu urodziła), a jednak zupełnie obcego jej świata czuje się totalnie zagubiona. I nic w tym dziwnego. Co prawda odebrała podstawowe nauki dotyczące magii w szkole, do której uczęszczała, jednakże w zderzeniu z rzeczywistością Starego Królestwa szybko dociera do niej, jak wielką jest ignorantką i jak niewiele wie na temat tego, co znajduje się za Murem. Nie dość, że zmuszona jest stawić czoła nieznanemu, to na dodatek musi się szybko uczyć prawideł rządzących tym światem. Porażka oznacza jedno – śmierć. W trakcie lektury jesteśmy świadkami stopniowej metamorfozy głównej bohaterki. Kolejne wyzwania, którym jest poddawana, sprawiają, że na naszych oczach dorasta i powoli, krok po kroku, przeobraża się w tę, której rolę przyszło jej teraz odgrywać, w Abhorsena.

„Czy to idący wybiera drogę, czy droga idącego?”

Dobre pytanie. Ja wybieram drogę Starego Królestwa. Po przeczytaniu „Sabriel” mam ogromną ochotę na powrót do tego świata, dlatego też liczę na to, że szybko w me ręce trafi kontynuacja – Lirael. Wam tymczasem polecam gorąco pierwszy tom trylogii Stare Królestwo. Jeśli jesteście miłośnikami fantastyki, światów pełnych magii i tajemnic, wartkiej akcji, treści pełnych emocji, ale też humoru, zombie (bo tak przecież nazwać można Zmarłych kroczących wśród żywych), niebagatelnych pełnokrwistych bohaterów, albo po prostu świetnie opowiedzianych historii, koniecznie sięgnijcie po „Sabriel”.

Moja ocena: 5/6

Sabriel [Garth Nix]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Tytuł oryginalny: Sabriel
Tłumaczenie: Ewa Elżbieta Nowakowska
Wydawnictwo: Literackie
Rok wydania: 2014
Trylogia: Stare Królestwo, tom 1
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 360
ISBN: 978-83-08-05436-9

Wyzwanie: „Czytam Fantastykę III”

3Shares