Recenzja: „Przysługa” – Kate Atkinson

Co może łączyć dwóch kierowców, niskich lotów komika, którego żarty mało kogo już bawią, pisarza poczytnych kryminałów, samotną matkę nastoletniego złodziejaszka, młode dziewczyny w różowych uniformach, snobistycznego biznesmena, pewną blond topielicę oraz Jacksona Brodiego, byłego policjanta, wojskowego oraz detektywa, który przed dwoma laty otrzymał pokaźny spadek po jednej ze swoich klientek? Przypadek? Zbieg okoliczności? Jackson w nie nie wierzy.

„Zbieg okoliczności to nic innego jak logiczne wyjaśnienie, na które jeszcze nikt nie wpadł.”

Już wkrótce znajdzie się on w samym epicentrum wydarzeń, które zapoczątkuje zwykły wypadek na drodze zakończony brutalną napaścią. Zmierzyć się będzie musiał z posądzeniem o paranoję, a także udowodnić, że nie jest mordercą…

„Przysługa” to drugi tom serii kryminalnej o przygodach Jacksona Brodiego autorstwa Kate Aktinson, laureatki Nagrody Whitebread (obecnie Costa Book Award) w kategorii Książka Roku przyznanej za jej debiutancką powieść „Za obrazami w muzeum”, mającej w swym dorobku m.in dzieło pt „Jej wszystkie życia”.

Główny bohater coraz mocniej tęskni do dawnego życia. Brakuje mu policyjnej odznaki, tej satysfakcji odczuwanej z chwilą, gdy udawało mu się połączyć w całość elementy jakiejś zagadki. Przestał czuć się prawdziwym mężczyzną… Zauważa też, iż mimo tego, że ma u swego boku Julię, to jej jest coraz mniej w tym związku, że się od niego oddala. Ma świadomość swego wieku, upływu kolejnych lat, a tymczasem kobieta, z którą myślał, że się zestarzeje, z dnia na dzień staje się mu obca. Przypadek sprawia (chociaż nie wierzy w przypadki), że znajduje się w odpowiednim miejscu oraz czasie, aby być świadkiem wydarzenia, które niczym klocek domina ustawiony na początku długiej kolejki swych pobratymców, zapoczątkowuje całą lawinę zdarzeń, które w zaskakujący i bolesny sposób odcisną się na jego życiu.

Konstrukcja fabuły jest identyczna do tej, jaką zastosowano w poprzednim tomie („Zagadki przeszłości”), tzn że śledzimy poczynania nie tylko głównego bohatera powieści, ale też losy wszystkich pozostałych postaci w niej występujących, bezpośrednio (bądź i nie) z nim związanych. Następujące po sobie rozdziały przybliżają nam wypadki z życia danej osoby, przy czym wszystko, o czym czytamy, jest spójne i logiczne. Nie ma poczucia chaosu i zagubienia. Poszczególne historie wzajemnie się uzupełniają tworząc jedną, przemyślaną, naprawdę dopracowaną całość.

„Szkatułki ukryte w innych szkatułkach, lalki ukryte w innych lalkach, światy ukryte w innych światach. Wszystko się ze sobą łączyło. Wszystko i wszędzie.”

Podobnie jak w „Zagadkach przeszłości” tempo akcji jest nieśpieszne. Historia toczy się miarowo, momentami wręcz za bardzo zwalniając. To może być rozczarowujące dla wielbicieli wartkiej akcji. Niemniej jednak nie warto z tego powodu skreślać całej powieści, bowiem historia w niej opowiedziana naprawdę godna jest uwagi amatorów gatunku jakim jest kryminał. Wielowątkowość oraz różnorodność bohaterów to jej najmocniejsze atuty. Jeśli do tego dołożyć tajemnice, intrygi, zagadki, morderstwo, ciekawe zwroty akcji oraz inteligentne dialogi, to otrzymujemy coś, po co naprawdę warto sięgnąć. Całości dopełniają pisarski talent Atkinson, świetne tłumaczenie, brak redaktorskich wpadek oraz przykuwająca uwagę, intrygująca okładka. Czegóż chcieć więcej?

Moja ocena: 4/6

Tytuł oryginalny: One good turn
Tłumaczenie: Aleksandra Wolnicka
Wydawnictwo: Czarna Owca
Rok wydania: 2015
Seria: Jackson Brodie, tom 2
Oprawa: miękka
Liczba stron: 480
ISBN: 978-83-7554-964-5

1Shares