Podsumowanie miesiąca ->> luty 2015

Rozpoczął się nowy miesiąc. Najwyższa więc pora podsumować ubiegły.

  • Przeczytanych książek: 13
  • Przeczytanych stron: 4094
  • Co daje dziennie: ~146 stron
  • Najlepsza książka: „Nomen Omen” Marta Kisiel, „Niewidzialny strażnik” Dolores Redondo
  • Najgorsza książka: brak
  • Dodanych recenzji: 13, w tym:

– dla starszych czytelników:

– dla młodszych czytelników:

– z cyklu „Podróże z filiżanką”:

  • Polubień na Facebooku: 1.646 (styczeń 1.619)
  • Obserwatorów Google+: 712 (styczeń 693)
  • Łączna liczba wyświetleń profilu Google+: 3.280,492 (styczeń 3.108,517)
  • Łączna liczba komentarzy na blogu: 33.089 (styczeń 32.442)

Co jeszcze pojawiło się na blogu w miesiącu lutym?:

  • stosiki – czyli książkowe zdobycze ze stycznia
  • opowiedziałam Wam pewną historię… – Miłość przychodzi niespodziewanie
  • pojawiło się kilka rankingów związanych z Walentynkami: Moje TOP filmów romantycznych, Najpiękniejsze piosenki o miłości, Niezapomniane historie miłosne
  • przez cały miesiąc od poniedziałku do piątku punkt 12:00 na blogu pojawiał się wpis z cyklu #czasnarelax, w którym prezentowałam Wam godne Waszej uwagi rzeczy. Nie jestem pewna, czy będę kontynuowała ten cykl. Nie spotkał się aż z takim zainteresowaniem z Waszej strony, na jakie liczyłam (widzę po statystykach wejść). Wyszukiwanie ciekawostek jest jednak dość czasochłonne, a skoro nie przekłada się to na efekty… to nie wiem, czy warto dokładać sobie obowiązków blogowych, których i tak mam bez liku.
  • nie zabrakło wpisów z zapowiedziami – tu i tu możecie zobaczyć, co ciekawego przyniesie marzec
  • luty był miesiącem Oscarów – więc i u mnie pojawiło się coś o „Idzie”, czyli polskim filmie, który otrzymał statuetkę – choć nieco z przymrużeniem oka

Luty był bardzo pracowitym i zabieganym miesiącem. Chciałabym odpocząć w marcu, ale póki co nie wiem, czy będzie mi to dane. Zobaczymy. A jak Wam minął ubiegły miesiąc? Czytaliście coś dobrego, co moglibyście mi polecić?

0Shares