Podróże z filiżanką #15 – Kawa rozpuszczalna Miętowa

Dziś pragnę Wam powiedzieć słów kilka na temat widocznej poniżej kawy.

1Jest to kawa rozpuszczalna o nazwie „Miętowa”, którą otrzymałam do wypróbowania od SKWORCU, za co jeszcze raz bardzo dziękuję 🙂 Jak widzicie jest to opakowanie 100 gramowe. Ilość ta gwarantuje możliwość rozkoszowania się wieloma filiżankami tegoż napoju. Mój mąż jest wniebowzięty. To głównie ze względu na niego właśnie postanowiłam wypróbowywać kawy. Jest on bowiem prawdziwym kawoszem, w związku z czym możliwość sprawdzania kolejnych smaków bardzo go cieszy.

SKWORCU kładzie nacisk na jakość oraz gwarancję niskiej ceny. Z tego też względu zakupione od nich towary, jak np właśnie kawa, pakowane są w przezroczyste woreczki strunowe zamiast kolorowych opakowań, które tylko zawyżają niepotrzebnie cenę. Widoczną powyżej paczkę kawy można nabyć na ich stronie w cenie 8-10 zł. 

2

Przygotowanie kawy jest bardzo proste. Wystarczy, że do naczynia wsypiecie 2 – 3 łyżeczki kawy, a następnie zalejecie całość wrzątkiem. Dodatki typu cukier, mleko czy śmietanka zależą już od indywidualnych gustów, więc niczego nie będę Wam sugerować. Mój mąż preferuje słodzoną kawę, zatem dodaliśmy 2 łyżki cukru. 

Czy kawa Miętowa jest tylko miętowa z nazwy? Otóż nie! Już po otwarciu woreczka z kawą z miejsca uderzyła w nas silna woń mięty. Ciekawa byłam, czy ten aromat utrzyma się po zalaniu wrzątkiem i jaka będzie ona w smaku. Wyobraźcie sobie, że gotowa kawa pachnie i smakuje miętą. Ale mało tego! Po przełknięciu pozostawia silny miętowy posmak, normalnie jakbyście possali jakąś miętową pastylkę na odświeżenie oddechu. No coś niesamowitego 🙂 Ja – nie pijąca kawy, preferująca herbaty przeróżnej maści – skosztowałam gotowej mężowej kawki i wiecie co? Wzięłam drugą szklankę i przygotowałam dla siebie własną kawę. Uważam, że coś takiego jest wystarczającą rekomendacją dla kawy Miętowej. Nie-kawoszka wypiła kawę 😀 I to ze smakiem! A smak mięty czułam jeszcze na długo po tym, jak już mi się ona skończyła 😀

3Jak widzicie tym razem propozycję kawową od SKWORCU popijałam przy okazji lektury powieści Arthura Conana Doyle’a pt „Przygody Sherlocka Holmesa”, która to dotarła do mnie dzięki uprzejmości Wydawnictwa Skrzat. Wyśmienita książka i takaż sama kawa. Polecam!

Za kawę jeszcze raz dziękuję:

Skworcu

1Shares