"Nudzimisie i przyjaciele" – Rafał Klimczak [recenzja, 202]

Wydawnictwo: Skrzat
Rok wydania: 2011
Seria: Nudzimisie, cz. 2
Oprawa: twarda
Ilość stron: 144
ISBN: 978-83-7437-708-9
Grupa wiekowa: 4+

Nie tak dawno temu wraz z moją córeczką miałyśmy okazję poznać przemiłe stworzonka jakimi są nudzimisie. Dzięki lekturze książki „Nudzimisie” autorstwa Rafała Klimczaka miałyśmy okazję przenieść się do niezwykłej krainy zwanej przez jej mieszkańców Nudzimisiowem. Dowiedziałyśmy się, czym na co dzień zajmują się nudzimisie oraz jakie jest ich główne zadanie. A wszystko zaczęło się od pewnego małego przedszkolaka o imieniu Szymek, który pewnego dnia siedział w swoim pokoiku i wołał: NUDZI MI SIĘ!
Pierwsza część przygód nudzimisiów bardzo spodobała się mojemu dziecku. Dlatego też byłam zadowolona wiedząc, że na półce czeka na nas kolejna część pt „Nudzimisie i przyjaciele”.

Książeczka została przygotowana w taki sam sposób, co poprzednia część. W środku znajdziemy kilka rozdziałów, które naprzemiennie raz opowiadają o Szymusiu, a raz o krainie nudzimisiów. O czym tym razem będziemy mieli okazję przeczytać? Dowiemy się o burzy, która zawitała do Nudzimisiowa. A było to wydarzenie niezwykłe. Ostatni raz coś takiego miało miejsce ponad sto lat temu i młode nudzimisie były bardzo zdziwione oraz zaniepokojone zjawiskiem, jakim jest deszcz. Jednak deszcz czasem bywa niebezpieczny, o czym na własnej skórze przekonają się nasi milusińscy. Innym razem mieszkańców Nudzimisiowa zaniepokoi wygląd strumyczka, którym zwykle płynęła przepyszna lemoniada, a tym razem pełny jest on błota. Wyznaczona grupa nudzimisów będzie musiała wyruszyć w góry, gdzie znajduje się źródełko strumyka, aby zobaczyć, co powoduje, iż zamiast lemoniady płynie do ich krainy błoto.
Poznamy bliżej dwoje nudzimisiów, z którymi dotąd nie mieliśmy do czynienia. A będą to Obrazik oraz Duduś. Jeden z nich to straszny obrażalski, a drugi z kolei jest niesamowitym chwalipiętą.
Nie zapomniano oczywiście o naszym dzielnym Szymku. Wraz z nim stawimy czoła kolegom, którzy wyśmiewali się z jego przyjaźni z dziewczynką. Poznamy, czym jest zazdrość o sukcesy innych, a także wybierzemy się na wiosenny spacer, podczas którego będziemy odnajdywać pierwsze oznaki wiosny.

Lektura książeczki „Nudzimisie i przyjaciele” z całą pewnością nauczy nasze szkraby wielu mądrych i przydatnych w życiu rzeczy. Dzieci dowiedzą się m.in.:
– do czego doprowadzają spore opady deszczu i co w takich sytuacjach należy robić.
– że życie nie jest łatwe. Raz się wygrywa, a raz przegrywa. Należy się do tego przyzwyczaić i nauczyć się cieszyć z innymi ich sukcesami.
– że nie powinno się naśmiewać z zawieranych przez kolegów przyjaźni, gdyż można przez to skrzywdzić nie jedną osobę.
– o tym, że czasem to, co wydaje nam się straszne i przerażające, w rzeczywistości okazuje się być zupełnie inne, niż początkowo przypuszczaliśmy. Warto zatem bliżej się czemuś przyjrzeć, zamiast pochopnie wyciągać wnioski.
– o przeróżnych odmianach ptaków oraz pierwszych zwiastunach wiosny.
– o tym, czym jest akcja „Sprzątanie świata” i jak bardzo jest ważna dla naszej Ziemi.

Kolejny raz książeczka została bardzo dopracowana pod każdym względem. Twarda okładka zapewni większą trwałość książeczce. Dzięki takiemu wykonaniu książeczka z pewnością nie jedno przetrwa. Oczywiście ponownie opowiedziane historyjki zostały napisane na dobrej jakości papierze. Warto oczywiście wspomnieć o załączonych ilustracjach wykonanych przez panią Agnieszkę Kłos – Milewską. I właśnie sposób ich przedstawienia jest wyjątkowy. Obrazki są tak namalowane, jakby powstały przy udziale dziecka. To z całą pewnością stanowi duży plus tej pozycji. Zapewne nie jedno dziecko po spojrzeniu na obrazki dojdzie do wniosku, że spokojnie samo dałoby radę coś takiego narysować.

„Nudzimisie i przyjaciele” ponownie pozwoliły mi i mojej córeczce przenieść się do Nudzimisiowa, które jest niesamowitą krainą pełną sympatycznych stworzeń kochających zabawę oraz lubujących się w dobrym jedzonku. Przeżyłyśmy wraz z nimi nowe przygody, a także mogłyśmy ponownie spotkać się z małym Szymkiem, z którym wybrałyśmy się na przemiłą wycieczkę w poszukiwaniu wiosny. Jestem pewna, że nie jeden raz powrócimy do tej książeczki. Moja córka jest nią oczarowana. A i mi, jako mamie, bardzo podobają się historie napisane przez pana Klimczaka. Więcej tego typu książeczek poproszę 🙂

Moja ocena: 5/6
Za książeczkę bardzo dziękuję wydawnictwu
Zobacz również:
„Nudzimisie” – Rafał Klimczak

0Shares