Moja przyszłość w blogosferze.

Po dwóch latach mej bytności w blogosferze przyznać muszę, że zmieniło się nie tylko moje życie, ale również mój stosunek do samego blogowania. Na początku marca 2012 roku założyłam w sieci blog „Magiczny Świat Książek”, który po roku przekształcił się w „Magiczny Świat Książki” w związku z przenosinami na własny serwer i domenę. Z założenia miało być to miejsce, w którym dzieliłabym się z Wami moimi wrażeniami z przeczytanych przeze mnie lektur. Tak też było przez większość czasu. Pojawiały się co prawda jakieś recenzje filmów oraz doszedł cykl „Podróże z filiżanką”, w którym prezentuję Wam mieszanki herbat i kaw otrzymywanych do wypróbowania dzięki uprzejmości Skworcu, jednak stanowczo dominowały recenzje książkowe. Patrząc wstecz przyznać muszę, że taki profil bloga w zupełności mi wystarczał. Dziś jednak spoglądam na to wszystko z innej perspektywy, mając za sobą te dwa lata blogowego doświadczenia i dochodzę do wniosku, że to już nie to. Nie do końca jestem zadowolona z tego miejsca, a momentami wręcz czuję się znudzona (a nawet zirytowana!) swoją sieciową bytnością – wciąż tylko recenzja za recenzją… blee no ileż tak można? Zaczęłam zdawać sobie sprawę z tego, że taka monotonia na blogu jest najzwyczajniej w świecie nudna. Dlatego też…

change2

Z całą pewnością nie zrezygnuję z recenzowania książek, gdyż są one moją największą pasją i mam silną potrzebę dzielenia się moimi wrażeniami po ich przeczytaniu. Kontynuować będę również cykl pt „Podróże z filiżanką”, gdyż kosztowanie nowinek herbacianych i kawowych sprawia mi nie małą przyjemność. 

Czego zatem możecie się spodziewać?

  • Więcej recenzji filmowych – gdyż oprócz czytania książek lubię też coś obejrzeć. Najchętniej oglądanymi przeze mnie gatunkami są: komedie (zwykłe i romantyczne, choć dziś praktycznie każda komedia jest w mniejszym bądź większym stopniu romantyczna), horrory, przygodowe, sci-fi, kryminalne, thrillery.
  • Często mam potrzebę napisania o czymś, co się u mnie ostatnio wydarzyło, co mnie spotkało, o czym ostatnimi czasy myślałam. Zastanawiałam się nawet, czy nie powołać do życia osobnego bloga, na którym mogłabym pisać na ten temat. Jednak doszłam do wniosku, że i tak sporo czasu poświęcam temu blogowi, a jeśli dołożyłabym do tego kolejny… zabrakłoby mi z czasem chęci, a już z pewnością czasu na ogarnięcie wszystkiego. Całkiem możliwe, że doszłoby wówczas nawet do tego, że rzuciłabym w diabły całe moje blogowanie. Zatem możecie spodziewać się, że to tutaj będziecie mogli o tym poczytać.
  • Przez to całe blogowanie czasami zapominam o tym, że jestem nie tylko recenzentką, ale również mamą. Moja córka jest dla mnie najważniejsza. Chciałabym więc poświęcić i jej nieco przestrzeni na moim blogu. Czy to w postaci zdjęć czy czegoś innego. Czas pokaże, co z tego wyjdzie. 
  • Całkiem możliwe, że zamieszczać będę również zdjęcia mojego autorstwa zupełnie nie związane z książkami/filmami/życiem osobistym, a po prostu np jakieś ciekawe ujęcia natury, architektury, ludzi. Jeśli powołam ten projekt do życia, wówczas z pewnością pojawi się zakładka „Fotografia”, albo coś w tym stylu. Ten temat również póki co jest w sferze przemyśleń.

change4

Zmiany nie nastąpią w sposób drastyczny. Raczej będzie to powolny proces, który w ostateczności zupełnie odmieni to miejsce. Całkowicie zmieni się profil tego bloga. W związku z tym zmianie ulec będzie musiała jego nazwa – po prostu nie będzie już adekwatna do treści, które będą się tu znajdowały. Cały czas zastanawiam się, jak mogłabym nazwać w przyszłości to miejsce. Może macie jakieś ciekawe propozycje? Hmm.. Teoretycznie mam na to czas do początku lipca. Wówczas to wygasa wykupiona przeze mnie domena. Będę mogła ją przedłużyć, bądź też wykupić zupełnie nową. Dlatego też przez ten czas będę musiała wybrać nazwę dla mojego „nowego” bloga, żeby móc wybrać odpowiednią domenę.

A teraz czekam na Wasze zdanie na ten temat. Co o tym myślicie? Czy interesować Was będzie taka tematyka bloga? A może wolicie, żeby wszystko pozostało po staremu? Czy czasem sami nie macie dość bycia jednotematycznymi? Nie macie potrzeby przeprowadzenia jakichś zmian? Chętnie poczytam Wasze komentarze, gdyż zależy mi na Waszym zdaniu. W końcu to Wy jesteście moimi Czytelnikami 🙂

change

9Shares