Liebster Blog

Wielokrotnie w blogosferze pojawiały się różnego rodzaju gry polegające na zadawaniu jakichś pytań i udzielaniu na nie odpowiedzi. Przyznam, że chętnie biorę udział w tego typu zabawach. Czasem jest to nawet zbawienne, gdyż pozwala wrzucić notkę na bloga w momencie, kiedy np nie mam jeszcze gotowej kolejnej recenzji, bądź innego pomysłu na wpis.
Zabawa „Liebster Blog” polega na udzieleniu odpowiedzi na 11 pytań, zaproszeniu do zabawy kolejnych 11 osób oraz zadaniu im 11 własnych pytań.
Do zabawy zaprosiła mnie Sylwuch, – dziękuję za wyróżnienie 🙂

1. Jaką umiejętność chciałabyś nabyć?
Chciałabym móc nauczyć się języka angielskiego, gdyż nie dane mi było uczyć się go w żadnej ze szkół. Jestem „starej” daty, kiedy jeszcze w szkołach uczono od 4 klasy podstawówki j. rosyjskiego. Nie było w ogóle angielskiego w programie. A idąc dalej do LO miałam kontynuację rosyjskiego oraz nowy język, który przydzielony był odgórnie do profilu klasy – w moim wypadku zmuszona byłam uczyć się niemieckiego…
 
2. Czy wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?
Czy wierzę… Hmmm… Powiem, że tak. Teraz pewnie wychodzę na niepoprawną romantyczkę. Owszem, wiadomo, częściej zakochujemy się w kimś, kogo już lepiej poznamy i który z czasem staje się nam coraz bliższy. Jednak zdarzają się wyjątki. Sama doświadczyłam czegoś takiego jedynie raz w życiu… dane nam było spędzić ze sobą zaledwie dobę, ale z obu stron było widoczne głębsze zainteresowanie. W jego obecności miałam wszelkie objawy tak często opisywane w romansach 😛 Wiecie… oszalałe bicie serca, uginające się nogi, elektryczne prądy pod wpływem dotyku… czyste szaleństwo. Niestety musiał krótko po spotkaniu wyjechać na drugi koniec Polski… i dziś tak od tamtego dnia minęło już 10 lat… Jednak wspomnienie jest nadal cały czas żywe, mimo że mam już męża i dziecko.
3. Co jest Twoim ulubionym daniem?
Chyba nie mam tak do końca ulubionego jednego dania. Swego czasu uwielbiałam makaron w sosie truskawkowym (wspomnienie z czasów przedszkolnych jeszcze). Dziś? Bo ja wiem. Lubię dobrze zrobione schabowe 😀
4. Jakiej cechy charakteru najbardziej w sobie nie lubisz?
To trudne pytanie. Najgorzej jest zwracać uwagę na własne wady. Prościej wytykać je innym. Hmm.. Jestem chyba zbyt wybuchowa i drażliwa. Nie to, że łatwo wyprowadzić mnie z równowagi. Jednak jeśli dochodzi do jakiegokolwiek spięcia, to nie daję za wygraną i do końca idę w zaparte ;]
5. Wybaczyłabyś zdradę facetowi?
Trudne pytanie. Nie wiem szczerze powiedziawszy. Nie znalazłam się w takiej sytuacji, więc nie potrafię odpowiedzieć jednoznacznie. Wszystko zależałoby pewnie od stopnia zaangażowania w związek. Od tego z kim mnie zdradził. Jak długo to trwało.. Ciężko powiedzieć.
 
6. Co najbardziej cenisz u płci przeciwnej?
Prawdomówność. Wolałabym poznać najgorszą prawdę, niż być okłamywana – nawet w dobrej mierze, żeby np nie zranić moich uczuć.
 
7. Na jak poważne i wielkie poświęcenie bliskiej osobie byłabyś zdolna?
Sądzę, że na bardzo duże. W sumie mogę śmiało powiedzieć, że już jestem w takiej sytuacji. Mój mąż cierpi na pewną genetyczną chorobę (może już gdzieś o tym wspominałam), przez co niestety jego życie – a więc i moje – jest ostro ograniczone. Odpada mi z nim jazda na rowerze np.. łyżwach.. ogólnie wszelkie sporty. Nie zawsze może też wyjść z domu, żeby mi gdziekolwiek towarzyszyć. Dla przykładu – ostatni raz był ze mną u swoich rodziców – było to rok temu, na Święta. Tak czasem wyjdzie z córką na dwór. Muszę często przejmować męskie zadania w domu, co bywa dość uciążliwe. Także cóż. Chyba już coś poświęcam prawda?
 
8. Pomogłabyś swojemu największemu wrogowi w ciężkiej sytuacji?
I znów pytanie, na które nie ma odpowiedzi. Wszystko zależy od sytuacji i okoliczności. Nie powiem „tak” bądź „nie”. Musiałabym być postawiona w takiej sytuacji.
 
9. Jaki jest Twój ulubiony cytat?
Nie chce mi się przepisywać, więc wrzucam linka 😛 klik
 
10. Częściej kierujesz się sercem czy rozumem?
Sądzę, że jednak rozumiem. Mimo wszystko zwycięża logiczne myślenie, niż podszepty serca.
 
11. Czy istnieje książka, która zmieniła Twoje spojrzenie na życie?
Raczej nie. Czytuję różne książki wielu autorów, z różnych gatunków. Nie ma konkretnej, która otworzyłaby mi na coś szczególnie oczy. Każda lektura niesie jakieś przesłanie, które można odnaleźć na jej kartach. Także nie sposób podać jednego tytułu 🙂
 
Teraz powinnam zadań własne pytania i nominować 11 kolejnych osób do udzielenia na nie odpowiedzi. Pozwolę sobie nieco nagiąć zasady. Dziś zupełnie nie mam głowy do myślenia, więc za nim nie dałabym rady skonstruować unikalnych pytań. Pewnie byłyby w jakiś sposób powieleniem już istniejących, które przewijają się na innych blogach, które biorą udział w tej zabawie. Dlatego zrobimy tak. Wybiorę jedenaście osób, które odpowiedzą na pytania, które zadała mi Sylwuch 🙂 Są doprawdy fajne, więc chętnie poznałabym Wasze odpowiedzi 🙂
 
Wybieram:
 
+ wszystkie inne osoby, które zechcą się zabawić 🙂
Miłego wieczoru wszystkim życzę 🙂

EDIT!
Nominowano mnie jeszcze raz. Winowajczynią jest Wiedźminka. Nie będę wprowadzała nowej notki o tej samej zabawie, tylko po prostu podam tutaj adres do moich odpowiedzi na jej pytania, które po prostu zawarłam w komentarzu pod pytaniami. Kto ciekaw? Niech zajrzy tutaj 🙂EDIT2!
Nominowana po raz kolejny. Tym razem przez Shoko. To samo, co w wypadku odpowiedzi na pytania Wiedźminki, odsyłam do bloga, gdzie odpowiedziałam w komentarzu: KLIK

0Shares