„Łaska” – Anna Kańtoch

O tym, że Anna Kańtoch pisać umie i robi to nader dobrze przekonałam się już podczas lektury „Tajemnicy Diabelskiego Kręgu”, powieści skierowanej do młodszego czytelnika, w której nie brakło tajemnic i niespodziewanych zwrotów akcji i po skończeniu której wiedziałam, że z ochotą sięgnę po kolejne dzieła autorki. Myślałam, że wpierw w moje ręce trafi kontynuacja w/w książki, a tymczasem nadarzyła się okazja zapoznania z jej najnowszym literackim dzieckiem – „Łaską” będącą połączeniem kryminału, thrilleru oraz dramatu.

Główną bohaterką jest Maria Lenarczyk, nauczycielka języka polskiego w szkole podstawowej w Mgielnicach, której przeszłość skrywa pewną mroczną tajemnicę. Zaginęła mając sześć lat, a kiedy odnalazła się tydzień później w lesie, pokryta zaschniętą krwią, niczego nie pamiętała. Ciotka, sprawująca wówczas nad nią opiekę, nie życzyła sobie żadnego śledztwa. Dla niej liczyło się tylko to, że Marysia wróciła do domu. Choć od tamtych wydarzeń minęło trzydzieści lat, Maria nadal nie potrafi się pozbierać i żyć pełnią życia.

„Właśnie tego się najbardziej boisz, prawda? Że któregoś dnia przestaniesz poznawać samą siebie, że pękniesz jak spróchniałe drzewo, ukazując światu wszystko to, o czym nie chcesz myśleć, ani pamiętać.”

Pewnego dnia jeden z jej uczniów zamiast kartkówki oddaje rysunek przedstawiający czworo dzieci oraz jeszcze jedną postać, którą Maria rozpoznaje jako Kartoflanego Człowieka. Skąd wiedziała, jak się nazywa? Chłopak prosi ją o pomoc…

„Myślałem… (…) Że pani mi pomoże… Pani przecież wie…”

… a niedługo potem znaleziony zostaje martwy. I choć policja orzeka samobójstwo, śmierć nastolatka nie daje spokoju jego nauczycielce. Wkrótce pojawiają się kolejne ofiary, a Maria zaczyna rozumieć, że obecne wydarzenia mogą mieć związek z tym, co jej się przytrafiło w dzieciństwie. Czy ma rację?

„Było tak, jakby nagle świat wokół niej wywrócił się na nice, ukazując to, co kryło się pod podszewką, czego obecność przeczuwała, ale wolała ignorować. Jakby śniony każdej nocy koszmar nagle okazał się prawdą.”

Sięgając po „Łaskę” spodziewałam się, że będzie to dobra książka, ale nie myślałam, że aż tak! Trzykrotna laureatka Nagrody im. J. Zajdla udowodniła mi, że jest autorką wszechstronną, która nie tylko odda w ręce czytelnika bardzo dobrą powieść fantastyczną, ale też świetny kryminał, w którym do samego końca ciężko przewidzieć, gdzie leży prawda i jak to wszystko się zakończy.

Historię śledzimy dwutorowo. Z jednej strony towarzyszymy Marii starającej się na własną rękę odkryć, czy obecne wydarzenia mają związek z jej przeszłością. Z drugiej zaś przyglądamy się pracy policji starającej się schwytać niebezpiecznego mordercę nim ktoś jeszcze straci życie. Ale to nie wszystko. Mamy też retrospekcje do wydarzeń z 1955 roku, kiedy to mała Marysia przepadła bez śladu na tydzień czasu, które krok po kroku odsłaniają nam to, co dziewczynka wyparła ze swej pamięci dostąpiwszy łaski zapomnienia.

„Niektóre rzeczy nie powinny się zdarzyć. O niektórych rzeczach lepiej nie pamiętać.”

Wydarzenia rozgrywające się w powieści mają miejsce w okresie PRL-u i trzeba przyznać autorce, że udało jej się oddać ducha tamtych czasów. Na uwagę zasługuje też bardzo dobra kreacja bohaterów. I chociaż nie obdarzyłam zbytnią sympatią ani Marii, ani prowadzącego śledztwo porucznika Adama Bogusza, to przyznać muszę, że autorka stworzyła postaci z krwi i kości, mające swoje problemy i zdeterminowane w doprowadzeniu sprawy do końca.

Podsumowując: „Łaska” to książka, która spodoba się nie tylko miłośnikom kryminałów, ale też wszystkim tym, którzy mają ochotę sięgnąć po interesującą historię, w której nie brak tajemnic, ciekawie nakreślonych sylwetek bohaterów, zaskakujących zwrotów akcji, uczucia niepokoju narastającego z każdą kolejno przewracaną stroną oraz nie dającego się przewidzieć zakończenia. Zdecydowanie polecam.

Moja ocena: 5/6

Wydawnictwo: Czarne
Rok wydania: 2016
Oprawa: miękka
Liczba stron: 400
ISBN: 978-83-8049-236-3

„Łaska” do nabycia w księgarni

TaniaKsiazka

1Shares