Kto lubi niespodzianki?

13.02.2014 Znak

Powyższe książki przybyły dziś do mnie niespodziewanie. Żadnej z nich nie zamawiałam do recenzji. Każda przyszła osobno, choć obie są od Wydawnictwa Znak. Za wysyłkę poszczególnych tytułów odpowiedzialne są dwie różne osoby i już z nimi skonsultowałam sprawę owych niespodzianek. Obie powieści są podesłane do mnie przedpremierowo. „Spóźnione wyznania” pojawią się w księgarniach 6 marca, natomiast „Czas tęsknoty” dwa tygodnie później – 20 marca. 

A o czym w ogóle są te powieści?

„Czas tęsknoty”

Historia, która na długo pozostaje w pamięci

Jest upalne lato 1939 r. Młody warszawiak Piotr Ochocki przyjeżdża do Bedryczan, małej wioski na Kresach, żeby poznać rodzinne strony swojej matki.

Ale nie będą to zwykłe beztroskie wakacje. Znad obu granic nadciąga widmo wojny ¬– nawet w malutkich Bedryczanach, gdzie wszyscy się znają, narasta wrogość miedzy sąsiadami: Polakami i Ukraińcami. Piotr wie, że zapuszczanie się na ukraińską stronę wsi naraża go na wielkie niebezpieczeństwo.

A jednak to wszystko przestaje mieć znaczenie w dniu, kiedy po raz pierwszy spotyka piękną Ukrainkę Swietę. Już wie, że teraz nic nie będzie takie samo, wszelkie zakazy przestają się liczyć…

Ale co się wydarzy, kiedy rozdzieli ich wojna?
Czy czas tęsknoty się skończy?

„Spóźnione wyznania”

Autor wielkiego bestselera „Chłopiec w pasiastej piżamie” powraca z nową, poruszającą opowieścią. Historia ryzykownego uczucia, które przydarza się w najmniej odpowiednim momencie i naznacza na zawsze życie kilku osób.

Jest rok 1919, Europa jeszcze długo nie otrząśnie się po koszmarze I wojny światowej. Dwudziestojednoletni Tristan Sadler wsiada do pociągu do Norwich, by dostarczyć paczkę listów siostrze niejakiego Willa Bancrofta, żołnierza, u boku którego walczył we Francji. Poza korespondencją przyjaciela, straconego na froncie za niesubordynację, wiezie ze sobą także mroczny sekret, który nie daje spokoju jego sumieniu. Pełen obaw odwiedza rodzinne miasto towarzysza broni.

Spotkanie z panną Bancroft w zaciszu małej restauracji będzie dla Tristana szansą na wyjawienie tajemnicy, która ciąży na jego duszy od zakończenia wojny.

decorative

Jeśli o mnie chodzi to bardziej interesuje mnie powieść „Spóźnione wyznania” Johna Boyne’a, a Was? 

Odnośnie czytania i zrecenzowania tychże tytułów… Ustaliłam z obiema osobami odpowiedzialnymi za ich promocję, że za książki wezmę się wówczas, kiedy wywiążę się z wcześniejszych ustalonych ze mną wcześniej zobowiązań. Niespodzianki są miłe i bardzo za nie dziękuję, jednakże będą musiały swoje odczekać. 

A jak Wy podchodzicie do książek podsyłanych Wam bez pytania?

decorative

0Shares