„Krwawa Hrabina” – Tara Moss [recenzja 297]

  • Krwawa Hrabina
  • Tytuł oryginalny: The Blood Countess
  • Tłumaczenie: Paulina Henska
  • Wydawnictwo: Vesper
  • Rok wydania: 2013
  • Seria: Pandora English, tom 1
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • Liczba stron: 304
  • ISBN: 978-83-7931-142-4

Marzenia istnieją po to, aby człowiek miał w życiu jakiś cel, do którego mógłby z całych sił dążyć. A czego może pragnąć dziewiętnastoletnia dziewczyna mieszkająca wraz ze swoją ciotką w prowincjonalnym miasteczku Gretchenville? Z pewnością pierwsze, co przyjdzie Wam do głowy to to, że za wszelką cenę chciałaby wyrwać się z tego zaścianka i móc poznać prawdziwe życie w wielkim mieście. I tu macie rację. Jednak Pandora English mierzy nieco wyżej. Jej największym marzeniem jest zostanie dziennikarką w jednym z nowojorskich magazynów o modzie. Jakby za sprawą magii, ni stąd ni zowąd, otrzymuje ona zaproszenie od swojej ciotecznej babki Celii mieszkającej akurat w Nowym Jorku. Pandora praktycznie jej nie pamięta, ale z opowieści swojej ciotki wnioskuje, że Celia musi zbliżać się do dziewięćdziesiątki i zapewne potrzebuje jej do pomocy w codziennym życiu. Nie zrażając się tym, młoda kobieta postanawia chwycić srokę za ogon, wykorzystać szansę daną jej przez los.

Po przybyciu na miejsce, Pandora jest wielce zadziwiona okolicą, w jakiej mieszka jej cioteczna babka. Ulica, przy której stoi jej dom, wydaje się być zupełnie opustoszała. Nigdzie nie widać żywego ducha. A jeśli chodzi o dom… wzbudza on w dziewczynie mieszane uczucia. Z jednej strony przeraża ją to, co widzi, ale z drugiej napawa dziwnym podnieceniem. Po przekroczeniu apartamentu Celii pierwsze, co rzuca się w oczy Pandorze, to wygląd jej ciotecznej babki. Za nic w świecie nie odpowiada on wyobrażeniu dziewczyny. Kobieta, która powinna być leciwą staruszką, jest w pełni sił młodą i do tego piękną kobietą. Jak to możliwe?, Jaka tajemnica się za tym kryje? A może to wcale nie jest jej krewna, tylko jakaś podająca się za nią oszustka?

Pandora zaskakująco szybko dostaje pracę w magazynie o modzie, którego tytuł brzmi tak samo, jak jej imię. Najdziwniejsze jest to, że jej poprzedniczka z dnia na dzień się zwolniła i dosłownie zapadła pod ziemię. Przypadek? Dziwny zbieg okoliczności? Pierwszym zadaniem Pandory jest udział w gali promocyjnej kosmetyku o nazwie „Krew Młodości”, który obiecuje klientom natychmiastową poprawę wyglądu. Twarzą produktu jest Atanazja – kobieta o niesłychanej urodzie i magnetyzmie, który wydaje się nie działać jedynie na Pandorę. Zamiast być pod wrażeniem jej piękna, czuje niepokój i nie dający się racjonalnie wytłumaczyć strach. Nie daje jej to spokoju, dlatego rozpoczyna własne śledztwo dotyczące „Krwi Młodości”. Wkrótce wychodzi na jaw, że kosmetyk zawiera pewien tajemniczy składnik, dla którego warto zabić…

„Krwawa Hrabina” otwiera cykl powieściowy o przygodach Pandory English. Książka została napisana przez kanadysko-australijską pisarkę Tarę Moss. To kobieta o wielu twarzach i niesamowicie bogatym życiu. Modelka, prywatny detektyw, licencjonowany kierowca rajdowy, motocyklistka, licencjonowana opiekunka zwierząt egzotycznych… a od dwóch lat także szczęśliwa matka. Jej powieści zostały docenione na całym świecie oraz nominowane do takich nagród jak Davitt czy Ned Kelly przyznawanych za najlepsze kryminały. Poza tym jest ambasadorką dobrej woli UNICEF oraz ambasadorką Instytutu Dzieci Głuchych i Niewidomych.

Jak już wspomniałam powyżej, główną bohaterką w powieści jest dziewiętnastoletnia Pandora English. Od zawsze była inna niż reszta jej rówieśników. Potrafiła dostrzec więcej niż pozostali. Miewała swoiste wizje, a także widywała zmarłych. Nigdy nie miała prawdziwej przyjaciółki, z którą mogłaby od serca o tym wszystkim porozmawiać. Również rodzice nie okazali się pomocni. Od swego ojca słyszała jedynie, że ponosi ją bujna wyobraźnia i ma natychmiast przestać zajmować się głupotami. Matka natomiast zdawała się nie przejmować problemem swojej córki. Po śmierci rodziców zamieszkała ze swoją ciotką i nauczyła się tłumić swoje dziwne zdolności. Jednakże wszystko w niej odżywa, kiedy przekracza próg domu Celii. Budynek zdaje się emanować jakąś mocą, a od swej ciotecznej babki słyszy, że jest wyjątkowa, gdyż posiada prawdziwy dar. A także słowa, które zburzą cały jej dotychczasowy świat…

„Chodzi o twoje przeznaczenie jako siódmej (…) Siódma jest przeznaczona do bardzo specjalnych celów.” (246)

Co takiego czeka Pandorę? Kogo pozna? Co przeżyje? Czemu albo komu będzie musiała stawić czoła? Jakie pozna tajemnice z przeszłości swojej rodziny?

Powieść Tary Moss oparta jest na folklorze oraz mitologii. Sporo tu odniesień do różnych bogów oraz starodawnych wierzeń. Pojawiają się nawet postaci znane z historii. Bardzo mi się to podobało. Dzięki temu książka wiele w mych oczach zyskała, stała się po prostu bardziej ciekawa i godna mej uwagi. Na kartach „Krwawej Hrabiny” spotkamy nadprzyrodzone istoty, które jednak nie mają nic wspólnego z naszym ich wyobrażeniem, jakie stworzyliśmy sobie po przeczytaniu książek z gatunku fantastyki. Autorka przedstawia nam zupełnie inną wizję przedstawicieli paranormalnego świata. Coś czuję, że zaskoczy tym samym nie jednego czytelnika.

Po raz kolejny jestem usatysfakcjonowana wydaniem powieści przez Wydawnictwo Vesper. Już podczas omawiania „Fetyszu” zwróciłam uwagę na kilka ważnych dla mnie szczegółów, które stanowią o tym, że dobrze czyta mi się daną książkę. Nie pozostaje mi nic innego, jak powtórzyć przytoczone już prędzej przeze mnie słowa. Na ogromny plus zasługują: wyraźna czcionka, przyjemna interlinia oraz odpowiedniej wielkości marginesy. To trio sprawiło, że lektura była dla mnie czystą przyjemnością. Tekst mnie nie nużył, nie zlewał się podczas czytania, w żaden sposób nie męczył. Uwielbiam w ten sposób wydawane książki. Kolejny plus wydawnictwo otrzymuje za okładkę. Z miejsca przyciągnęła moją uwagę. I ten tytuł napisany jakby krwią… Nic dodać, nic ująć, tylko pochwalić.

„Krwawa Hrabina” zaserwuje Wam interesującą historię z ciekawą fabułą, intrygującymi bohaterami i mnóstwem tajemnic w tle. Pojawia się tu nawet wątek miłosny, o którym prędzej celowo nie wspominałam, gdyż właściwie stanowi on tło powieści, niejako jej uzupełnienie. Równie dobrze mogłoby go nie być w książce, a i tak nie odjęłoby to jej wartości. Pierwsza część cyklu o Pandorze English daje nadzieję na dobrze zapowiadający się cykl. Chętnie sięgnę po kontynuację. A Wy?

Moja ocena: 4/6

Vesper

0Shares