„Kolorowy trening dla dzieci” + „Kopciuszek. Magiczne esy-floresy”

Pamiętacie wydaną w 2014 roku przez Grupę Wydawniczą Foksal serię kolorowanek antystresowych dla dorosłych – m.in „Kolorowy trening antystresowy. Wzory i ornamenty”, „Kolorowy trening antystresowy. Wzory i wzorki” oraz „Kolorowy trening antystresowy. Esy i floresy” ? W ostatnim kwartale ubiegłego roku pojawiła się kolejna książka do kolorowania wypuszczona przez GW Foksal, ale tym razem skierowana do dzieci – „Kolorowy trening dla dzieci”. Z uwagi na to, że jestem mamą prawie ośmioletniej dziewczynki postanowiłam sprawdzić, co też do zaoferowania ma ta kolorowanka.

Pod względem wykonania jest bardzo podobna do w/w tytułów. Jest formatu A4 i liczy sobie blisko 130 stron wypełnionych najróżniejszymi grafikami, które podzielone zostały na grupy kolorystyczne – w zależności od tego, jaki mają mieć one na nas wpływ.

„Na przykład zielenie i błękity mają właściwości uspokajające. Czujesz, jakbyś unosił się na powierzchni oceanu. Za to kolor czerwony czy pomarańczowy doda ci sił i energii.”

Obrazki zamieszczone wewnątrz książki zostały przygotowane z myślą o młodszych użytkownikach tej kolorowanki. Nie są one aż tak bardzo szczegółowe jak te skierowane do osoby dorosłej. Same grafiki są naprawdę różnorodne. Znajdziemy tu zarówno ilustracje nawiązujące do znanych dzieciom baśni i bajek („Roszpunka”, „Alicja w Krainie Czarów” czy „Księżniczka na ziarnku grochu”), jak też np różnego rodzaju zwierzęta, ptaki i zwykłe esy-floresy, które pozwolą się artystycznie wyżyć naszym pociechom. Oprócz gotowych grafik czekających na to, by ktoś je pokolorował, znalazły się też obrazki, które dziecko może dokończyć samo wg własnego pomysłu – np. wykończyć owoce, bombki czy uliczki, ozdobić muszelki bądź dorysować kocie mordki.

Kolorowanka została starannie przygotowana. Kartki są dosyć grube i dobrze się po nich koloruje kredkami. Okładka jest nieco sztywniejsza, a całość porządnie złączona, dzięki czemu kolorowanka nie rozpadła mi się podczas wypełniania kolorem wybranego przeze mnie obrazka.

Trzeba przyznać, że „Kolorowy trening dla dzieci” jest naprawdę interesującą pozycją, którą można sprezentować dziecku lubiącemu spędzać czas z kredkami w ręku. Dzięki bogactwu zamieszczonych w niej grafik z pewnością nuda nie będzie mu straszna.

Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Foksal
Rok wydania: 2015
Oprawa: miękka
Ilustracje: Chellie Carroll, Fay Martin, Felicity French, Jane Hayes
Liczba stron: 128
ISBN: 978-83-280-3024-4

Wraz z „Kolorowym treningiem dla dzieci” przywędrowała do mnie jeszcze jedna pozycja skierowana do dziecka – „Disney. Kopciuszek. Magiczne esy-floresy”, która na naszym rynku ukazała się nakładem wydawnictwa AMEET Sp. z o.o. Jej premiera zbiegła się z wejściem do polskich kin najnowszej ekranizacji tej znanej chyba każdemu dziecku baśni o pięknej i dobrej dziewczynie, która dzięki pomocy wróżki przybywa na bal, gdzie rozkochuje w sobie księcia. W filmie w roli tytułowego Kopciuszka wystąpiła Lily James – widoczna zresztą na okładce wspomnianej kolorowanki, a także na kilku innych stronach w jej wnętrzu.

Na wstępie otrzymujemy informację, że dzięki tej kolorowance będziemy mieli okazję raz jeszcze odkryć tę piękną opowieść i przeżyć niezapomniane chwile, które towarzyszyły Kopciuszkowi w drodze do spełnienia jej marzeń i zdobycia serca Księcia. Nic więc dziwnego, że wewnątrz kolorowanki znalazły się grafiki nawiązujące do całej historii, a więc zegary, karoca, pantofelki, suknie czy lustra. Nie zabrakło też typowo dziewczęcych akcentów jak serduszka, kwiatki, motylki czy ptaszki. Towarzyszą im krótkie zdania nawiązujące do samej historii, bądź też przypominające o tym, o czym warto zawsze pamiętać, jak np „W dobroci tkwi największa moc” czy „Gdzie jest dobroć, tam jest i magia”. Mamy grafiki gotowe, czekające na wypełnienie ich kolorem, jak też takie, które należy dokończyć samemu.

Szkoda tylko, że wśród ilustracji do pokolorowania nie znajdziemy innych postaci tak ważnych dla tej historii – przyrodnich sióstr, okrutnej macochy czy dobrej wróżki. Bez nich ta historia nigdy nie będzie pełna i za nic w świecie nie będzie możliwe odkrycie jej na nowo…

Na koniec jeszcze krótko o samym wykonaniu kolorowanki. Jest formatu A4, zaś okładka, podobnie jak wspomniany wyżej „Kolorowy trening dla dzieci”, jest dość sztywna. Papier jakościowo niezły, dobrze przyjmuje kredki i nie przebija na drugą stronę. Jak na mój gust mogłoby być nieco mniej elementów pomalowanych na czarno – przecież o wiele przyjemniej byłoby np pokolorować Kopciuszka i Księcia samemu niż patrzeć na ich czarne podobizny prawda? (widać na jednym z poniższych zdjęć).

Jednak to tylko narzekania „starej baby” 😉 Dzieciom pewnie i tak się spodoba 😉