Jak uczestnicy wyzwania "Czytam Fantastykę" poradzili sobie w styczniu?

A zatem… Styczeń dobiegł końca, więc przyjrzyjmy się, jak uczestnicy wyzwania „Czytam Fantastykę” poradzili sobie z czytaniem lektur z gatunku szeroko pojętej fantastyki w miesiącu styczniu!

Wpierw jednak chciałam podziękować wszystkim osobom, które zgłosiły się do mojego wyzwania. Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się aż takiego zainteresowania! No sami przyznacie, że 91 uczestników robi wrażenie ^^ Nie będę w tym miejscu marudziła o tym, że ogarnięcie tego wszystkiego, wszystkich zgłoszeń i komentarzy z linkami do poszczególnych recenzji jest „trochę” pracochłonne i nie takie łatwe, jak się komu może wydawać. Zwłaszcza, że szablon pokazał rogi – powyżej 200 komentarzy wyświetlać na stronie ich już nie chciał i wszystko musiałam spisywać spod opcji bloggera. W lutym będzie to lepiej wyglądało. W styczniu bowiem na jednej stronie były zarówno zgłoszenia, jak i komentarze z linkami. Dlatego liczba komentarzy przkroczyła 200. Teraz jest specjalna zakładka służąca do zapisów, także powinien być już większy porządek 🙂

No ale. Czas przejsć do sprawdzenia, jak poszczególni uczestnicy poradzili sobie w miesiącu styczniu 🙂
I tak…
12 książek
 
11 książek
 
10 książek
8 książek
7 książek
5 książek
4 książki
3 książki
2 książki
1 książka
bez wyników
Gratuluję Wam kochani osiągniętych wyników. Mam nadzieję, że luty okaże się równie udany, jak to miało miejsce w styczniu 🙂
Pamiętajcie – kolejne recenzje podrzucamy teraz do zakładki „Luty” 🙂
PS. Jeśli kogoś pominęłam w podliczaniu poszczególnych recenzji, proszę napisać o tym w komentarzu poniżej. Jeśli też sami zapomnieliście podesłać linki do recenzji styczniowych, możecie to również zrobić w tym miejscu. Zakładkę „Styczeń” za moment zamknę. Nie będzie już można tam dodawać więcej komentarzy.
0Shares