"Jak jeżyk z jerzykiem odkryli Afrykę" – Urszula Kozłowska (recenzja,158)



Wydawnictwo: Dreams
Data wydania: 2011
Oprawa: twarda
Ilość stron: 48
Ilustracje: Agnieszka Kuglasz
ISBN: 978-83-933831-0-8

Mały jeżyk Ignacy miał wielki problem. Pragnął znaleźć prawdziwego przyjaciela. Szukał i szukał, jednak nigdzie nie mógł go znaleźć. Leśne zwierzęta starały się mu pomóc przekazując dobre rady na temat przyjaźni. Jednak dopiero słowa sowy Klotyldy sprawiły, że Ignacy zaprzestał usilnych poszukiwań i zdał się na los, który być może postawi na jego drodze tego, kogo tak bardzo starał się znaleźć.

Pewnego dnia nasz mały bohater spotyka jerzyka o imieniu Dzióbek. Mimo że to również jerzyk, to nowy kolega bardzo różnił się od naszego Ignacego. Nie miał kolców, a piórka. Nie miał pyszczka, a dziobek. Nie potrafił się turlać, a jedynie na krótko podrywać do lotu. Jednak mimo wszelkich cech, jakie ich różniły, chłopcy szybko nawiązali wspólny język i rozpoczęli wzajemne harce. Jednak znajomość Ignacego z Dzióbkiem nie wszystkim się spodobała… Dlaczego przyjaźń jeżyka z jerzykiem budziła takie kontrowersje wśród mieszkańców lasu?
Nowy przyjaciel Ignasia też miał marzenie. Pragnął znów zobaczyć swą rodzinę, od której jakiś czas temu się odłączył. Tylko nie jest to takie proste. Rodzina Dzióbka odleciała na zimę do ciepłych krajów. Mały jerzyk oraz jego wierny kompan postanawiają wyruszyć do Afryki, aby odnaleźć bliskich małego ptaszka. Czy odnajdą rodzinę Dzióbka? Jakie przygody czekają na nich na czarnym lądzie?

Każdy rodzic stara się wybierać dla swojego dziecka książki mądre, niosące jakieś ważne przesłanie, a zarazem ładnie wydane, aby zdołały przykuć uwagę dziecka na dłużej. I taka właśnie jest książeczka autorstwa pani Urszuli Kozłowskiej.

Twarda okładka zapewnia zwiększoną trwałość książeczki. Na okładce znajduje się uroczy obrazek roześmianych przyjaciół wyruszających na jakąś eskapadę, a nad nimi umieszczony został wytłoczony tytuł bajki. Sympatyczne ilustracje, znajdujące się wewnątrz, są dziełem pani Agnieszki Kuglasz. Bajka została napisana czytelną czcionką na dobrej jakości papierze. Tekst przeplatany jest wierszykami / piosenkami, które doskonale urozmaicają całą historię.

Jeśli chodzi o przesłanie, jakie niesie bajka, to autorka podjęła się omówienia kilku ważnych tematów. Pierwszym z nich jest oczywiście przyjaźń, jako najważniejsza wartość w naszym życiu. Przeczytamy o tym, że znaleźć prawdziwego przyjaciela wcale nie jest łatwo i nie każdemu się to udaje. Niektórzy bowiem mają zbyt wygórowane wyobrażenia na temat swego przyjaciela, a stawiając zbyt wysoko poprzeczkę nie będą w stanie odnaleźć osoby spełniającej narzucone kryteria. Jeśli jednak już uda nam się odnaleźć tego jedynego, prawdziwego przyjaciela, to nie można spocząć na laurach. O przyjaźń należy dbać, aby mogła przetrwać wiele lat.

Kolejnym podjętym tematem jest kwestia różnic pomiędzy nami, a co za tym idzie – tolerancja. Każdy z nas jest inny. Różnimy się pod wieloma względami, czy to będzie wygląd zewnętrzny, czy też kwestia naszych osobistych przekonań. Pani Kozłowska stara się przekazać młodemu czytelnikowi, że dopóki mamy własne cele i odnajdujemy coś, co nas łączy, nie powinniśmy zwracać uwagi na tak błahe różnice, jak chociażby nasz wygląd. To przecież nie jest wcale ważne i nie to powinno liczyć się w życiu. To właśnie różnice sprawiają, że jesteśmy wyjątkowi i niepowtarzalni – zawsze należy o tym pamiętać!
Poruszona została również kwestia dorastania i opuszczania rodzinnego gniazda. Wielu młodym ludziom wydaje się, że są już na tyle dojrzali i dorośli, że będą potrafili poradzić sobie zupełnie sami w obcym świecie. Mimo próśb i przekonywań rodziców, nie słuchają i opuszczają dom. Najczęściej jednak wygląda to tak, że nie potrafią sobie poradzić, sprostać nowym okolicznościom, przez co momentami dochodzi do niezbyt przyjemnych sytuacji, a nawet tragedii.

Czy warto zatem sięgnąć po bajkę „Jak jeżyk z jerzykiem odkryli Afrykę”? Ależ oczywiście, że tak! Bajka niesie ze sobą wiele uniwersalnych prawd o nas samych, o naszym życiu. Warto uczyć nasze dzieci od najmłodszych lat o tym, co tak naprawdę liczy się w życiu, a zarazem przestrzegać je przed niebezpieczeństwami, jakie mogą na nie czekać na świecie. Wszystko to znajduje się w bajce pani Kozłowskiej, zatem z czystym sumieniem, jako mama, polecam tę historię wszystkim rodzicom, którzy poszukują dla swych pociech mądrej i ciekawej historii.

Moja ocena: 5/6
Za bajkę bardzo dziękuję

13Shares